Siema!!
Jakiś czas temu spod maski zaczęły się wydobywać popiskiwania i zgrzyty. "zlokalizowałem" usterkę i wymieniłem łożyska w rolce prowadzącej i napinaczu. Operacja niewiele pomogła. Piski pojawjały sie dalej, ale w znacznie mniejszej częstotliwości, nawet ustały na krótki czas. W sobotę piski przeszły same siebie. Zaglądam pod machę, silnik pracuje i widzę, że napinacz "ledwo zipie" drżąc na wszystkie strony. A ten zgrzyto-pisk to nic innego jak obracająca się rolka ocierająca o obudowę rozrządu. Zdemontowałem więc napinacz, odkręciłem z niego rolkę i wybiłem kilka mm na łożysku, tak aby na maxa zwiększyć odległość między rolką a obudową. Zamontowałem i faktycznie pomogło. Jednak rolka w dalszym ciągu tarła, ale znacznie rzadziej i ciszej.
Dobra myślę, trzeba szukać napinacza, jednak sobota, godziny popołudniowe, nikt nie odbiera, ale napinacz jest pod Elblągiem w Kazimierzowie w takim dużym serwisie amerykanów, gdzie mają też sklep z częściami. Dziś tam pojechałem, (patrzyli na mnie jak na intruza... Zaraz Wam powiem dlaczego)..napinacz kupiłem i sobie w garażu wymieniłem. Cała robota zajęła kilka minut. Nowy napinacz nie drży, paseczek leży na nim równiótko i jest git malina.

Koszt imprezy:
napinacz: 260 PLN
podróż: 120 km w obie strony, czyli jakieś 15 litrów wachy po 5.81(dziś go karmiłem)
Robocizna: 0 PLN

Kilka słów o Kazimierzowie...
Nigdy, przenigdy nie wstawiajcie tam swojego amerykana. Strasznie oszukują, naciągają i nabijają w butelkę. Mój znajomy ma Cadillaca SeVille SLS 1999 rok. Ponad rok temu zaczęło mu padać wspomaganie kierownicy. Odstawiliśmy tam furę, gdzie padła diagnoza na uszkodzoną pompę. Wymienili na nową. Po wymianie pompy układ działał jak chciał. Pojechaliśmy na reklamację. Nazajutrz wróciliśmy po furę i naszym oczom ukazała się chłodnica... płynu wspomagania układu kierowniczego. Uzasadnili nam że: olej ma ponad 50 stopni ciepła i traci właściwości.. i że trzeba go chłodzić i że za chłodniczkę należy się 300, czy tam 350. Zamontowali to bez konsultacji z właścicielem na robocie w ramach gwarancji. Zacząłem się szyderczo śmiać jak cholera, wskazując im lepsze miejsce do montażu owej chłodniczki i dosłownie im kazałem i im z nią wyp..montowywać. Wymontowali.. Później okazało się że zalali układ innym olejem, a do wspomagania Cadiego trzeba lać olej przekładniowy Dextron III !!!!!!!!! Zreflektowałem się w chwili, kiedy odkręciłem wlew do zbiorniczka i wtedy kolor oleju mi nie pasował, a wiem, bo mu olej w skrzyni mu sam zmnieniałem i przy okazji uzupełniłem stan w zbiorniczku wspomagania. Wspomaganie działa na Dextronie po dzień dzisiejszy bez problemu. Jedynie to starą pompę z ciekawości zawiozłem sprawdzenia. Faktycznie była z niej padlina. No.. to tyle z tą firmą, ale części można brać, bo części są niewinne

Dla ciekawych filmik jak idzie wymiana (aku nie odpinałem)

No to nara.