Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy bikermarek » Na którą oś lepsze opony?







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika bikermarek
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 4829 razy
Data wydarzenia: 01.02.2011
Na którą oś lepsze opony?
Kategoria: inne
Ostatnio pojawił się wpis pewnego użytkownika, który miał założone z tyłu letnie opony i na oblodzonym zakręcie nie był w stanie utrzymać wyznaczonego toru jazdy.
Kiedyś w programie TVN "Automaniak" - jeszcze z Martyną Wojciechowską - widziałem felieton poświęcony temu zagadnieniu, gdzie autorzy zalecali (i poparli to zdjęciami z jazdy) zakładanie lepszych opon ZAWSZE NA TYŁ - niezależnie od tego, która oś jest napędzana.
Dowodem na poparcie tej tezy był materiał filmowy, wyraźnie pokazujący, że samochód (Skoda Octavia) w takiej konfiguracji zdecydowanie lepiej się prowadzi.

Ciekaw jestem jakie są Wasze opinie i doświadczenia...
Dodano: 12 lat temu
Najlepiej 4 opony zimowe - ale potwierdzam lepsze opony zakładamy na tył!
Dodano: 13 lat temu
Najlepiej jest założyć 4 takie same opony, ale jak już musimy założyć dwie różne - to zdecydowanie LEPSZE NA TYLNĄ OŚ! Było o tym w prasie motoryzacyjnej, testy hamowania itd. Jeśli założymy np. letnie na tył, a zimowe na przód - mamy wrażenie, że panujemy nad autem. WRAŻENIE. Bo w razie zakrętu - przód wykierujemy, a tył nam ucieknie. W dodatku, powiedzcie - wolicie mieć uślizg przodem, czy tyłem?
Dodano: 13 lat temu
Do giernal:
Dzięki kolego. ;) ale załóż, to sam zobaczysz ile ci wytrzymają i ile posłużą. :) A przy sprzedaży auta nie musisz nikomu robić prezentów, bo nigdzie nie wymagają dwóch kompletów opon. Możesz za to uatrakcyjnić ofertę dodając zimówki do auta i podnosząc parę stówek cenę auta lub przy dużym parciu kupującego na negocjacje, nie dać zimówek - działa i już nie negocjują! :) No i jeszcze masz opcję sprzedania ich w takim serwisie jak np. ten ;) To tyle offtopu bo się zeźlą na nas. Pozdrawiam.
Dodano: 13 lat temu
Do mariolkaUKP: Ogólnie masz rację, ale trzeba jeszcze wziąć pod uwagę dwa czynniki:
1) Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem wymiany Polówki na "lepszy model", a nie mam zamiaru nowemu właścicielowi robić super prezentów;
2) W moim przypadku guma w tych oponach prędzej by się zestarzała niż zużyła, a z tego co mi wiadomo, po jakimś okresie zimówki pomimo dobrego bieżnika nic nie są warte ze względu na twardość gumy. ;).
Dodano: 13 lat temu
Do giernal:
to pomyśl na jak długo by ci starczyły zimówki przy twoich przebiegach ;) jakbyś zakupił i nie był byś uzależniony od drogowców czy warunków.

BTW co do pytania, w UnoTurbo nie mam tego problemu, bo na zimówkach robię coś ze 2km w zimie :P co do UnoFire 1.0, to zimówki mam takie same z przodu co i z tyłu i tak samo je zużywam robiąc przekładki po sezonie a różnica 1mm nie robi mi problemów.

Hipotetycznie zakładam, bo sobie nie wyobrażam jeździć na mixie oponowym... ale jeśli tak by mi się zdarzyło, że miałbym dwie zimówki i dwie letnie założyć do auta, to na 100% zimówki na tył. Spytacie czemu? A no to właśnie dlatego, że mając świadomość tego co mam z przodu, to jeździł bym dużo ostrożniej. Natomiast mając zimówki z tyłu, to czułbym mniejsza presję i odpowiedzialność za tor jazdy i podejmowanie decyzji czy mogę dohamować w zakręcie czy lepiej nie - wolę nie mieć takich wątpliwości, więc wolę zimówki z tyłu...

Tak na marginesie - to ja metodę lepszych opon stosuję tylko w lecie... letnie gumy lepsze zakładam zawsze na koła z napędem.

teraz możecie mnie chłostać ;)
Dziękuje za uwagę.
Dodano: 13 lat temu
Do Visitor1230: Nikogo nie narażam, bo jak warunki są nieodpowiednie, to się nie ruszam z garażu. Zresztą i tak bym z niego nie wyjechał na tych swoich sportowych "laczkach", bo bym się zarył na pierwszej większej kupce śniegu. :P

Do fjerzy: Ja nie jeżdżę na dwóch letnich i dwóch zimowych - mam w pełni letnią wersję. :) Od jakiegoś czasu w Polsce już nie stosuje się kary stosu. :P

Co powiecie na macherów, którzy przez 12 miesięcy jeżdżą na zimówkach? Przecież to jeszcze gorsza konfiguracja, niż całoroczne śmiganie na letnich, a zapewniam Was, że jest ich niemało. ;)
Dodano: 13 lat temu
Do fjerzy:
Słuszny głos, dobra uwaga. Tak się jakoś porobiło, że wiele osób ma taką potrzebę by wygłaszać przemowy zamiast odpowiedzieć na postawione pytanie.
Dodano: 13 lat temu
Do bikermarek: W porządku nie mam pretensji tylko wyrażam swoje zdanie:)
Przepraszam to akurat tyczyło się kogoś tam niżej.. Ty tutaj kulturalnie wszystko załatwiasz;)
Dodano: 13 lat temu
Już dawno roztrzygnięto ten problem . Lepsze opony zawsze na tylną oś niezależnie od tego która oś jest napędową. Niestety nie wszystkich stać na jednorazowy zakup czterech nowych opon. Pozdrawiam
Dodano: 13 lat temu
Do pietrodj: Oczywiście, Twój wpis mnie zainspirował. Ale zakładając temat u siebie, chciałem uniknąć sytuacji, gdy inni użytkownicy oceniają Ciebie i Twoje postępowanie.

Jak napisałem niżej, na wiosnę też będę miał podobny - choć troszkę mniejszy problem - dlatego też chcę poznać opinię innych. Ja również od dwóch lat (z powodów rodzinnych) nie zarabiam ale z żoną staramy się utrzymywać minimum stanu technicznego samochodu. W każdym razie przeglądy przechodzi bez żadnej uwagi ze strony diagnosty.

Ilu kierowców "oszczędza" na swych samochodach? Nie wiem i nawet nie próbuję robić żadnych szacunków. Ja nie oszczędzam, ponieważ wiem, że od tego zależy bezpieczeństwo moje, moich bliskich i postronnych osób...

P.S. W żadnej dyskusji nikomu nie ubliżam - chyba nie mnie miałeś na myśli?
Dodano: 13 lat temu
Do tofana: obstawiałbym tak samo jak Ty. A w ogóle to myślę że zależy od preferencji kierowcy i jego doświadczenia.
Dodano: 13 lat temu
Do bikermarek: wiesz odnosisz się do mojego wpisu toteż dyskusja wybuchła w tym kierunku. Co do kosztów to może i to nie są aż tak wielkie pieniądze ale obecnie nie zarabiam, używam samochodu tylko jeżeli mam taką konieczność (a ostatnio taka zaszła) i niestety, stało się i cieszę się że tylko tyle.
Co do opon to nie ma lepszego rozwiązania niż 4 identyczne...
Inaczej samochód albo zamiata tyłem albo zachowuję się jak sanki i nie skręca.
A moja "przygoda" to wpis ku przestrodze innych (zastanów się ile jest kierowców "przyoszczędzających" na oponach czy też czymkolwiek innym w samochodzie... taka jest prawda że połowa zmotoryzowanych jak nie lepiej w naszym kraju nie powinna poruszać się po drodze, a wyzywanie ich od debili nic nie pomoże), dla mnie ten temat jest już skończony.
dziękuje, pozdrawiam.
Dodano: 13 lat temu
Raczej nie chodziło mi przy zakładaniu tematu o aż tak drastyczną sytuację: zimowe + letnie. Miałem na myśli raczej, co zrobić gdy mamy np. cztery letnie (lub zimowe) opony i dwie z nich są w zdecydowanie gorszej kondycji. Jakie ustawienie wtedy zastosować.

Osobiście mam w tej chwili cztery jednakowe zimówki (Barum Polaris 2), kupione nowe razem ze stalówkami, mają za sobą już trzy zimy - obecna jest czwarta ale opisywany dylemat będę miał na wiosnę. Niestety, będę musiał kupić jedną parę opon używanych (choć nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania) i zastanawiam się gdzie je założyć. Obecnie posiadam Uniroyal Rainsport 1 (kupione nowe, używane przez trzy sezony, bieżnik ok. 5 mm) i Pneumanty (kupione razem z felgami), bardzo stare i mocno wyeksploatowane (ok. 1 mm ponad znacznik zużycia, ponadto jedna z nich ma bąbla z boku) i na nadchodzący sezon nie odważę się ich założyć. Przy założeniu, że uda mi się kupić "używki" z ok. 6-7 mm bieżnikiem, jestem skłonny zakładać je na tył a Uniroyale zostawić z przodu.
Dodano: 13 lat temu
Dwie lepsze opony zakładamy na przód, kolejne dwie lepsze na tył, a jeżeli nie mamy na taki zestaw to kluczyki odkładamy na półkę i korzystamy z komunikacji :)
Dodano: 13 lat temu
Lepsze/Gorsze opony??? Kierowca któremu życie miłe to jak ma opony do niczego to wymienia na nowy komplet opon i jeździ. Jak kasy brak to kluczyki odkłada do półki !!!! Chyba że kamikadze !!!! A kombinowanie 2letnie przód 2 zimowe tył itp.-pozostawię bez słowa komentarza !!!!
Dodano: 13 lat temu
O zakładanie na tył lapszych w przednionapędówce własnie chodzi o to żeby nie było za przyczepnie przy przyspieszaniu! Jeśli nie wyjedziesz z zaspy tzn, że pojazd którym chcesz na publiczne drogi ruszyć nie nadaje się nawet na kwietnik. I gdy nie wyjedziesz na nie nie rozwalisz kogoś (bo siebie pomijam), a to zdaje się najważniejsze -> nikomu narzędziem tym krzywdy nie zrobić. Zielony zrobiłem się i już mi tak pozostanie = gdy jeszcze był śnieg jakiś studencina z mojej klatki błagał o odpalenie trupoauta - rover200. Odpalenie swoją drogą (bo gdyby załóżmy padł mi regulator napięcia przy tym to kasę by oddał na wiosnę)... ale ten złom nie miał zimówek, mokry był w środku+zamarzniety oczywiście, nie miał wycieraczek - z przyjemnościa oddałbym mu dowód rejestracyjny z adnotacją, że w takim stanie pojazd nadaje się do rozbiórki na części. Zapytałem o olej to reakcja jakbym mu matkę chciał zgwałcić [szok]. Wymiotować na takich kmiotów się chce i złomować takie ich trupy - to ja po to 2tysie za komplet zimówek daję + 2,5 za letnie żeby mi ktoś wciskał, że "daje radę na letnich i jaki on fajny bo przyoszczędził"? Przykro coś takiego słuchać i czytać i powoli skłaniam się do poniższych (drastycznych) opinii: gdy nie ma się na opony to miesięczny pozostaje :-(
Dodano: 13 lat temu
Do kolo21dg: Doskonale rozumiem pojęcie osi, a mój argument o lepszych oponach na lewej stronie dla skręcających w prawo miał na celu w sarkastycznym stylu wywrzeć nacisk na ideę tzn "kombinatoryki" obecnej w rozważaniach tego typu.
W moim odczuciu, jeśli ktoś kupuje auto, które ma opony pół letnie/pół zimowe, albo ma fuldy na przodzie i micheliny z tyłu, albo ma opony 2 sezonowe z tyłu i 4 sezonowe z przodu i tysiąc innych kombinacji tego typu, powinien po prostu jak najszybciej dążyć do pełnej unifikacji zestawu opon, czyli przy okazji kiedy może/ma kasę itp kupić komplet nowych(lub regenerowanych jak kto woli) 4ech opon.
Jeśli ktoś ma komplet 4ech kół i np po sezonie przód jest mocniej zużyty to przekłada się go na tył właśnie w tym celu, żeby wyrównać zużycie opon i sprawić, że gdy dojdzie do ich wymiany żeby wymienić cały komplet, bez płakania że "na tylnych przecież 1 sezon da radę jeszcze...". Jeśli pójdzie nam np 1 opona, i musimy wymienić całą ośkę, warto wziąć takie samej opony od tego samego producenta, i ustawić je na przodzie, nawet na 2-3 sezony żeby wyrównało się ich zużycie do opon które są na osi tylnej.
A kombinacje w stylu - w zimę letnie na przód i zimówki na tył jest dla mnie totalnym nieporozumieniem. Jak nie stać kogoś na opony dzięki którym jego auto będzie jechać tam gdzie chce nie wpadając w poślizg na każdym zakręcie - bo jest -20 a ten ktoś ma letnie, zjechane przez 6 sezonów łyse kapcie, albo zamiast zahamować na przestrzeni 40 metrów hamują przez 100 metrów pulsacyjnego dłubania się z powyższych przyczyn, to po prostu taka osoba powinna odpuścić sobie jeżdżenie autem bo jej nie stać na posiadanie samochodu. A jeżdżąc może komuś w tyłek wjechać, zrobić szkodę, zniszczyć auto i kłopotów narobić. Czym innym jest spowodować wypadek przez nieuwagę, czym innym jest jeździć autem które ma mocno ograniczone możliwości bezpiecznej jazdy w danych warunkach, z powodu faktu, że właściciela nie stać na normalne, porządne opony. Tutaj jest to działanie z premedytacją i przejaw debilizmu. Szczególnie w dobie gdzie załatwienie sobie opon to nie jest ani mega droga sprawa, ani nie jest mega trudna. Wciąż zaznaczam, że odnoszę się do akcji w stylu - na jednej osi zimowe, na drugiej opony letnie.
Jak kogoś stać na samochód, na benzynę/ropę/gaz i ubezpieczenie obowiązkowe, to ma tego kogoś być stać też na dobre opony na odpowiednie warunki jazdy, pogody itp. A jak kogoś nie stać na jeżdżenie autem w takim układzie, żeby nie narazić siebie i innych na szkody zdrowotne lub materialne niech jeździ autobusem i drogi będą bezpieczniejsze.
Dodano: 13 lat temu
To i ja się wypowiem, na mój rozum;) napęd na przód to ta zimówki zakładam, napęd na tył to tam zimówki, 4x4 to cztery takie same zimówki:)

W praktyce wygląda to tak, z napędem przednim i mając na nim zimówki, na zakrętach będzie dupa uciekać, w koleinach będzie bujać, ale doświadczony kierowca sobie z tym poradzi.

Odnośnie tylnego napędu i na nim opon zimowych, może nas to zgubić przy hamowaniu i braku zimówek z przodu. Moim zdaniem lepiej założyć na wszystkie koła.

Odnośnie opon, lepiej mieć nowe letnie, niż stare szroty zimowe. Każdy wulkanizator wam to powie i ja też. Ale proste, stać Cię na auto to i na opony

Dodano: 13 lat temu
Do fjerzy: Twoja wypowiedź mija się z celem. Z jednej strony negujesz tych, którzy mówią aby zakładać 4 jednakowe opony a co za tym idzie nie pokazują praktycznego rozwiązania.
Właśnie to jest najbardziej praktyczne i mądre posunięcie - założyć 4 jednakowe opony (w sensie zużycia).
Co byś nie zrobił czy założył lepsze na tył, czy odwrotnie to będzie nie do końca mądre posunięcie.
Gdy założysz lepsze na tył, co większość wskazuję to:
- masz lepszą stabilność w zakrętach
- lepsza stabilność podczas nagłych zmian kierunku
Gdy załozysz lepsze na przód, co ponoć jest gorsze to:
- zmniejszasz drogę hamowania
- i masz większe bezpieczeństwo podczas aquaplaningu

Biorąc pod uwagę umiejętności normalnych kierowców na drodze to powiem szczerze że wolałbym aby montowali lepsze na przód i mieli lepszą drogą hamowania.

Więc ja jestem zwolennikiem 4 dobrych opon.

Naciskacie wypowiedź giernala że nie zakłada opon zimowych. Przypominam że na razie nie ma obowiązku ich zakładania.
Ale jest obowiązek jazdy w pasach, ograniczenia prędkości do 50km/h. Robicie to ostatnie...??? tak myslałem. Więc za nim kogoś zbesztacie to spójrzcie na swoje grzeszki...

P.S. Ja jeżdżę na zimowych i zawsze będę to robił


PEACE
Dodano: 13 lat temu
zimówki to zimówki !!!!niedają 100% pewności na śliskiej nawierzchni ,ale napewno lepiej odprowadzają śnieg z naszych kół niż opony letnie !!!wiadomo ,że letnia opona traci swoje właściwości poniżej 7 stopni celsjusza ! i poprostu twardnieje jak kamień!!!a wtedy na sniegu mamy lipę !!!!a wiec dbajmy o swoje bezpieczeństwo i w szczególności innych !!!zakładajmy zimówki !!!!
Dodano: 13 lat temu
I pomyśleć, że kiedyś nie było zimowych opon... niby zawsze mam komplet na obu osiach ale po tej wpadce na lodzie straciłem zaufanie do umiejętności i do opon... teraz jeżdżąc nowym autem strach się bać... czy odśnieżą na czas? Czy posypią na czas? Czy dam radę? Czy nowe zimówki dadzą radę?;) Oto pytania, które ostatnio mnie nurtują.

Giernal: Ja Cię rozumiem. Tylko wiesz, panowie "święte krowy" drogowcy nie zawsze zdążą a to posypać, a to odśnieżyć, itp. Może lepiej kup jakieś zimówkichoćby używki, rozmiar opon masz tani, a sumienie będzie spokojniejsze.
Dodano: 13 lat temu
Do giernal: Dwa kapcie zimowe i dwa letnie to w moim odczuciu herezja, żeby nie napisać dosadniej. Jak dla mnie, możesz spłonąć na stosie, nie zadzwonię po strażaków.
Dodano: 13 lat temu
Z dwojga złego wolę mieć kłopot z wyjechaniem z zaspy czy nieodśnieżonego parkingu niż mieć problem z wyjechaniem z zakrętu. Jak mało jeździłem to pierwsza myśl, że dobre kapcie na przód ale z nabytym doświadczeniem zmieniłem zdanie.
Dodano: 13 lat temu
http://www.opony.com.pl/artykul/testy-michelin-adac-i-oamtc-lepsze-opony-na-tyl-czy-na-przod/?id=1069

Ja i tak mam te trochę lepsze na przodzie, bo nie przekonują mnie argumenty z tabelki. Może jak ktoś lubi hamować w zakrętach, to co innego. Poza tym bym nie wyjechał z domu przez 70m nieodśnieżonej drogi w zimę, bo przód by się za każdym razem zakopał.
Dodano: 13 lat temu
Do giernal: Brawo. Obys kiedys w sytuacji krytycznej rozbil sam siebie. Masz swiadomosc tego ze narazasz innych?
Dodano: 13 lat temu
Do Lameboy: Urzekła mnie Twoja historia. Ale chyba nie rozumiesz pojęcia "oś" w samochodzie ;)
Dodano: 13 lat temu
Wiem, że Wam się to nie spodoba, ale ja całe motoryzacyjne życie (vide: ponad 6 lat) jeżdżę na letnich i daję radę. Przy moich rocznych przebiegach, wieku auta i braku konieczności codziennego wyprowadzania go z garażu, zakup zimówek po prostu mi się nie opłaca. Zatem takie postępowanie nie musi wynikać z bezmyślności kierowcy lub jego statusu majątkowoego lecz konkretnej sytuacji.
Wracając do tematu montowania opon na danej osi. Teoretycznie lepsze na tylnią, gdyż statystyczny kierowca prędzej poradzi sobie z podsterownością niż nadsterownością. Jednak gdybym zdecydował się na zakup dwóch sztuk zimówek, to napewno zamontowałbym je na przód. Co z tego, że tył by mi się lepiej trzymał drogi, gdybym w ogóle nie mógł wyjechać z zaspy. :P
Dodano: 13 lat temu
odpowiedz w stylu: najlepiej 4 dobre (bez wskazywania rozwiązania o które się pyta) prawdziwa, ale po pierwsze, świadczy że piszący nie ma zielonego pojęcia jaka jest poprawna odpowiedź na pytanie, a po drugie, dąży do rozwiązania nie zawsze praktycznego.

Koła atakujące zdecydowanie mocniej się zużywają i jeśli nie robi się przekładek, to zużyją się szybciej. Jest sens je wymienić, ale koła toczące mogą mieć opony jeszcze dobre, można je zostawić. Z czasem różnica będzie się pogłębiać. No i zawsze lepiej dla budżetu w roku kupić 2 kapcie niż 4

Prawdą jest, że powinno się mieć 4 dobre opony. Prawdą jest, że na jednej osi powinny być opony "z tą sama historią i tego samego producenta", ale nie jest prawdą, że przód i tył muszą mieć opony o takim samym zużyciu bieżnika.

Nie mam pewności jak to jest w przypadku aut z tylnym napędem bo od wieków nie mam takiego auta, ale z napędem przednim, zdecydowanie, lepsze opony z tyłu. Tak więc jak przód do wymiany, to tył na przód, a na tył nówki. To nie jest kwestia poglądów, tak po prostu jest :).
Dodano: 13 lat temu
Do Lameboy: [up] Wszystko w temacie
Dodano: 13 lat temu
Nie bede oryginalny. Lepsze na tyl przy przednim napedzie. Inaczej na slizgawkach mozna tylko baczki krecic. A najlapiej Allegro. Kupilismy do Hondy, ktora jest w rodzinie Pirelli W190 z felgami stalowymi z przyzwoitym profilem za 500 zl. I jest komplet i git.
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
2 komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
4 komentarze
Dodano: 9 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
57 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl