Dzis odebrałem ostatnio zakupiony gadzecik do autka - urządzenie Carlink - "zmieniarka" do odtwarzanie muzyki zapisanej na pendrive, kartach SD oraz z innego zewnętrznegog źródła podłączanego przez gniazdo AUX (Ipod, przenośny odtwarzacz mp3, laptop itp)

Jakiś czas temu powrocilem do orginalnego radia w ktore wyposazony byl pierwotnie Helmut. Głownie zalezało mi na odzyskaniu mozliwosci sterowania z kierownicy, oraz na fabrycznej sprawnej nawigacji a przy okazji na tym aby podswietlania deski rozdzielczej przelaczniczkow, wlacznikow, radia byly takie same.

Brakowalo mi jednak mozliwosci odtwarzania muzyki, poniewaz standardowo Nawi MFD ma mozlowosc tylko odczytu plyt DVD z zapisanymi na nich mapami oraz oczywiscie dysponuje radioodbiornikiem. To jednak za mało.

Jakiś czas zastanawiaelm sie nad zakupieniem do tego modelu zmieniarki CD ale doszedlem do wniosku ze to malo komfortowe jednak rozwiazanie, magazynki z plytami i samo ograniczenie tylko do formatu CD-Audio, a dodatkowo kolejne koszty zwiazane m.in. z zakupem kosza na zmieniarke ktory montuje się w tylnej kieszeni bagaznika oraz ciagniecie kilometrow drutu przez cale auto.

Natrafilem na zmieniarke Carlink... sprytne male urzadzeni podpinane w fabryczne kostki bez najmniejszej prowizorycznej tworczosci. Rozwiazanie cenowo podobne do sprawnego urzadzenia zmieniajacego plytyc CD o wiekszych mozliwosciach gdyz na raz mozna podlaczyc zarowno Pendrive oraz karte SD z zapisana muzyka.

Do podlaczenia zabralem sie oczywiscie samodzielnie, moglem sie wiec w kolejne popoludnie wyluzowac przy Helmucie.

Montaz to banał, wystraczylo tylko wybebeszyc konsole i podpiac zmamiast "pustej" niebieskiej wtyczki VW niebieska taka sama wtyczke od wyzej wymienionej "zmieniareczki" oraz podlaczyc mase do radia --- taki czarny kabelek z oznaczeniem GND czyli ZIEMIA ZIEMIA.

Po podlaczeniu wszystkiego na probe w celu unikniecia rozbierania w te i spowrotem okazalos sie ze przygotowany wczesniej Pen z muzyczka nie kuka ... mysle sobie co jest kurna druga w nocy czy jak ... i tu troche wyszlo niedociagniecie urzadzenia tzn. aby pliki byly dla radia widziane musza byc zapisane w folderach o nazwach od CD1 ... do CD6. Wpadlem na to dopiero po otwarciu instukcji a uprzednio oczywiscie modziłem co tylko sie dalo przy kablach.

Po odpowiednim zapisie muzyki na nosniku wszystko zadzialalo jak trzeba. Czytnik dziala bardzo szybko, przez radio jest wykrywany automatycznie jako zmieniacz CD jesli chodzi o zrodlo dzwieku oraz jednoczesnie jako adapter wyjscia AUX.
Sterowanie z kierownicy dziala, na wyswietlaczu komputera pokladowego pojawia sie oczywiscie informacja nt. nr odtwarzanej "plyty CD" oraz sciezki.

Jakość dźwieku zaskoczyla mnie bardzo pozytywnie i musze smialo powiedziec ze nie odbiega wiele od dzwieku jaki generowala zamontowana znajdujaca sie w chwili obecnej w pudelku stacja medialna JVC.

Prawdopodobnie jutro otrzymam kolejna przesylke z widoczna na fotkach zolta kostką i kabelkami umozliwiajacymi podlaczenie jezdzacego w bagazniku subwoofera i wzmacniacza. Tak wiec rozbieranie czeka mnie znowu ale o tym pisal juz nie bede.

Reasumujac na fabrycznych radioodbiornikach na prawde mozna zbudowac fajne audio w aucie.

Krotki opis montazu:
1. Wyciągnąc fabryczne radio - klucze demontazowe - odpiac kostki ISO, anteny, zlacze cyfrowe etc.
2. Sciagnac oslonke climatronik delikatnie podwazajac cienkim srubokretem
3. Wykrecic climatronik 4 srubki na torx - odpiac zlacza
4. Wyciagnac przelaczniki podgrzewania foteli, szyby, esp, awaryjne itp
5. Wyciagnac ramke montazowa i kosz nawigacji
6. Wyciagnac schowek w celu przelozenia kabli w miejscu lampki podswietlenia schowka
7. Zamocowac urzadzenie u gory w schowku - moja wersja montazu - dyskretnie nie zajmuje miejsca i jest poreczna
8. Podlaczyc niebieska kostke w miejsce niebieskiej kostki do babrycznego zlacza oraz przykrecic GND (mase) do obudowy radia uzylem nakretki na kluczyk 10 przykrecanej do trzpienia od odboju w radiu.

Składać w kolejnosci odwrotnej i cieszyć sie na prawde fajna jakoscia dzwieku oraz wygoda obslugi.

Czas przeprowadzonej pracy to okolo 2 godzinki bez pospiechu.

Teraz mam wreszcie fabryczne radio z nawi z polskim menu, lektorem i mapami na rok biezacy oraz pelnifunkcjonalny zminiacz audio mp3 !!!!

Polecam takie rozwiazanie dla innych uzytkownikow, z tego co sie orientuje to bez problemu takie urzadzenie mozna dopasowac w zasadzie do kazdej marki pojazdu wyposazonej w fabryczny sprzet ktory na prawde jest bardzo dobrej jakosci.