Do mucko1: No właśnie, gdzieś się podział

Do Egontar:
A na końcu, chcesz liczyć - licz na siebie
A tak a propos - gdzie jest ta cholera? 🤣

Do mucko1: Robi objazdy na swoim pojeździe i liczy... na coś!

Do Egontar:
Marcinek je tam dokładnie liczy 🤣

Do mucko1: A to, przede wszystkim 👍💪

Do Egontar:
A nawet ilości grzybiarek w lesie

Do mucko1: albo wielu innych czynników jak wiatr, pogoda, pogodynka 😀😉

Do Egontar:
To może zależeć od ognia 🔥🤣

Do mucko1: Tylko żeby się za wcześnie nie spalił😄

Do Egontar:
Lepiej by było aby jednak zapłonął

Do mucko1: A tego to nie byłbym taki pewny

Serio, nie wierzę co paczam, ale większe głupoty mi się zdarzały.

Tak w sumie to każdy "πerdolec" jest fajny, mama mówiła, że jeśli brak ci zabawek to palcami lub kapciem się baw. Wtedy okleiłem pudełka po leku na owsiki (były wielkości kropel miętowych), plastrem bez opatrunku, flamastrem namalowałem okna, drzwi oraz koła i jeżdżąc po dywanie udawałem, że to autobusy. Zawsze byłem jakiś "dziwny"...
Jeżeli coś jest, szalone, niebezpieczne, nieracjonalne lub po prostu głupie ale daje frajdę, szczęście i powoduje uśmiech na twarzy to już jest wystarczający powód aby to robić.
Przychodzi facet do lekarza i pyta:
- Doktorze, co mógłbym jeszcze zrobić aby zdrowiej i dłużej żyć
- Wyniki idealne 🤔 Pije Pan?
- Nie!
- Pali Pan?
- Ależ skąd!
- Wciąga Pan?
- Absolutnie nie!
- To może strzykawką coś niecoś?
- Broń Panie!
- Jakieś sporty ekstremalne lub zwykłe wybryki lub lekko szalone przygody?
- Nie, unikam ryzyka!
- No to nie rozumiem po chce Pan dłużej żyć!
👍😁💪

Do Egontar:
No i konar zapłonie 🤣

Do mucko1: To też 💪

Do Egontar:
A nie interes w ruchu? 🤣

Najważniejsze ruch w interesie 💪

O, nowy nabytek 🧐 Szerokości