Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Skoda Fabia
»
Mechanik spartolił na całej lini... co robić?
Wpis w blogu auta
Skoda Fabia
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1362 razy
Data wydarzenia: 21.03.2012
Mechanik spartolił na całej lini... co robić?
Kategoria: inne
Jestem lekko załamany, jak już w poprzednim temacie pisałem mój stary silnik sie lekko wysypał i zdecydowałem sie na wymiane silnika.
Ale do rzeczy... Mówiłem mechanikowi o wymianie rozrządu od razu, lecz nie mógł tego zrobić, bo silnik był poznaczony pląbami i straciłby gwarancje.
Co sie okazuje gdy odbieram samochód? Silnik chodzi jak traktor, rozrząd jest rozjechany... Bez wymiany sie nie obejdzie. Wykłucałem sie o wymiane, że powinnien to zrobić w kosztach ale kiepski ze mnie negocjator i w końcu doszło do tego, że wymieni go w przyszłym miesiącu za 100F a rozrząd weźmie ze starego silnika (który ma może 3tys km)
Wszystko wydawało mi się być w porządku, autko jeździ dalej jest mułowate jak było ale cóż ja "pacze"... pod korkiem od wlewu oleju jest niemiłosierny SYF przejechałem po nim palcem i wygląda on jak taki stary spalony olej z piaskiem... normalnie można zdrapywać paznokciem (choć i tak idzie cięzko) z tych części które widać pod korkiem... Boje się myśleć co jest głębiej. Wygląda to okropnie i jakoś mi sie nie widzi ten olej w silniku + piasek czy inny syf który tam jest charatający wszystko co jest w środku...
Normalny mechanik w życiu nie kupiłby takiego silnika!
Zapłaciłem 200F za silnik + 150F jego robotę. Od niego otrzymałem jedynie jakiś świstek z miejsca gdzie kupił silnik (na którym nawet nie ma nr silnika) i wymusiłem na nim aby dał mi potwierdzenie że skasował mnie na 350F a zrobił to niechętnie. Wcześniej nie było mowy, że robota będzie bez faktury. A ten mówi mi "Jak Pan chce fakture to prosze sobie doliczyć do tego 20% Vat"
Gotuje sie we mnie od wczoraj, powiedzcie mi co mam z nim zrobić?
Ten silnik według mnie, prędzej czy później zatrze sie przez ten syf który w nim panuje...
Jutro około 13 będę do niego dzwonił w tej sprawie, mam nadzieje, że pomożecie, według mnie na nim spoczywa odpowiedzialność za to jaki silnik kupił, dlaczego ja mam płacić za jego błędy?
Najnowsze blogi
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 18 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Większe straty by miał,
przelot, zwiedzanie miasta, pusta lodówka,
Az zal d... sciska kiedy sie czyta o rodakach probujacych Cie bzyknac jesli tylko moga. Sam siedze na wyspach juz 8 lat ale na szczescie osobiscie nie nadzialem sie jeszcze na takiego bydlaka. Ale ja w sumie nie o tym ...
Mam pewien pomysl, nie wiem tylko, czy Ci sie spodoba
Takie sprawy jak Twoja moga sie ciagnac baardzo dlugo... moze po prostu sprzedaj ta swoja skode i poszukaj innej? Mozesz wydac kupe pieniedzy probujac reanimowac "trupa", a tak to dolozysz troche kasy i kupisz cos nowszego. Popatrz np. tutaj (fabie miedzy £1000-2000, do 100k mil przebiegu, kombi, silnik 1.4-1.6l):
http://www.autotrader.co.uk/search/used/cars/skoda/fabia/postcode/sw62sd/radius/1501/price-to/2000/fuel-type/petrol/maximum-age/up_to_10_years_old/engine-size-cars/1-4l_to_1-6l/sort/priceasc/maximum-mileage/up_to_100000_miles/price-from/1000/body-type/estate
Jak widzisz jest w czym wybierac i w Twoim przypadku podejrzewam, ze cokolwiek bys nie kupil, i tak bedzie to sie bardziej trzymalo kupy (i drogi) niz to, co aktualnie stoi pod Twoim domem
A z tym mechanikiem walcz i nie popuszczaj. Wez fakture (jesli sie uda). Jesli koles bedzie cwaniaczyl, porozmawiaj z Inland Revenue i sie poskarz, ze pan mechanik zrobil robote i nie wystawil faktury. Ukrywanie dochodow to juz przestepstwo wiec pewnie mechanika solidnie przetrzepia
Powodzenia!
pierwszy krok to faktura,
drugi krok radca prawny (nie wiem ile taka porada kosztuje w tamtych stronach),
teg otypu sprawy najczęściej ciągną się latami
"nie masz kwitu to znaczy,że i roboty nie było"
-i wtedy możesz mu przysłowiowo "naskoczyć"!
Także faktura za usługę to podstawa jeżeli chcesz cokolwiek zdziałać.
Powodzenia