Przeczytałem dziś w internecie porażającą informację! Następny model Skody Fabii będzie pozbawiony sportowej wersji RS, co bardzo mnie... ucieszyło. Są ludzie, którzy traktują samochód jak kawałek blachy pokrytej lakierem i odrobiną ordynarnego plastiku w jego wnętrzu, do którego pałają emocjami równymi z... jedzeniem kromki chleba z masłem. Są też tacy, którzy potrafią zachwalać ich samochody pod niebiosa, np. chwaląc się dobrą jakością wykonania i perfekcyjnymi własnościami jezdnymi Daewoo Esperoo. Istnieje jednak grupa ludzi (do której zdecydowanie należę), którzy pewne auta lubią i szanują, nie tolerując tym samym innych aut, a nawet udając, że tych samochodów w ogóle nie widzą. Moim znienawidzonym samochodem jest Skoda Fabia II generacji. Sam do końca nie wiem czemu... Może dlatego, że początkowo po przejęciu Skody przez VAG, była niczym niedawna Dacia. Kilka lat sukcesów uczyniło z niej pyszałka równego z firmą Mercedes, a do cholery, przecież nią nie jest. Może dlatego, że wnętrze i wyposażenie Fabii II pozostawia wiele do życzenia (mój kuzyn eksploatuje firmową 1.6 tdi z dpf bez central zamka!!! - model 2010). Może dlatego, że każdy próbuje wcisnąć nam na każdym rogu, każdej stronie, każdej gazecie, że Skoda to doskonałe auto, które pokona każdego konkurenta! Myślę, że największa wina leży w designie Fabii, która w porównaniu do pierwszej generacji, jest brzydka. Octavia to całkiem dobry wóz, przyznaję! Ale co sprawiło, że puścili takiego brzydala jak Fabia II do produkcji?! Ona już nawet nie jest nijaka, jest po prostu brzydka! Dlatego ucieszyłem się kiedy dowiedziałem się o końcu Fabii RS! Nigdy nie będzie jak Clio RS albo 208 GTI lub Swift Sport albo chociaż Corsa OPC. Moim zdaniem powinni skupić się na tym, co potrafią najlepiej, czyli produkcją dobrych aut kupowanych z rozsądku, nie z emocji.