W okresie zimowym tak się zdarzyło, że zgubiłem zaślepkę haka holowniczego w zderzaku tylnym.
Najprawdopodobniej podczas parkowania prostopadłego (czasem zdarzy się zahaczyć dołem zderzaka na naszych krawężnikach)... pamiętam dwa takie przypadki właśnie w okresie, kiedy mogła ta zaślepka odpaść... wystarczyłoby tylko wysiąść z auta i ją wcisnąć na swoje miejsce, jednak brak doświadczenia w tej kwestii spowodował jej utratę.
Jak się zorientowałem, że jej nie mam to było już za późno na jej odnalezienie pomimo niedługiego czasu reakcji i domniemanego miejsca zagubienia.
Osobiście źle się czuję za kierownicą w swoim aucie jak wiem o jakimś jego defekcie, choćby przepalona żarówka czy "ptasia kupa"... niektórym kierowcom to nie przeszkadza i sobie tak jeżdżą - ja do nich nie należę. Wobec powyższego można sobie wyobrazić jak brak owej zaślepki wpływał na moje samopoczucie

Do rzeczy... gafa nie gafa ale kosztuje...
- zaślepka - na allegro znalazłem za ok 70pln z wysyłką... kupiłem w ASO SEAT za 52,30pln*****
- lakier spray (mieszalnia lakierów wg kodu koloru auta)
- lakier bazowy - 50,15pln
- lakier bezbarwny - 21,17pln
- rozcieńczalnik nitro - 7,99pln
- benzyna ekstrakcyjna - 2,99pln...

Zabieg troszkę trwał ok 2,5h ze względu na schnięcie poszczególnych warstw lakieru (3xbaza i 2xbezbarwny)... efekty załączam na zdjęciach...