Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Opel Astra N'Joy
»
lpg szarpanie po przelaczeniu na gaz
Wpis w blogu auta
Opel Astra
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 6228 razy
Data wydarzenia: 05.01.2014
lpg szarpanie po przelaczeniu na gaz
Kategoria: inne
Najnowsze blogi
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 17 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
42
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Przeważnie gazownicy (jak się im chce podłączyć) ustawiają ilość takich odpaleń awaryjnych na kilka razy.
A można i także od razu na LPG odpalić - trzymasz długo (ok. 5 - 10 s.) wciśnięty przycisk "B/G" - usłyszysz puknięcie (elektrozawory się otworzą) i odpalasz na LPG.
Chyba że ktoś ma podłączone awaryjne odpalanie na gazie.
Dopóki ustawiona temp nie zostanie osiągnięta to nie przełączysz na LPG i nie ma znaczenia czy jesteś w ruchu czy stoisz
Po 2: Zmień gazownika.
Po 3: Przyłóż się do pisania. Dziennik dnia za wpis wskazujący jak pisać nie powinien nikt - gratulacje, choć byli tu tacy co DD zrobili jednym zdaniem (niepełnym). Twojego wpisu nie da się czytać. Kropki i przecinki (trudniejsze) wymyślono by czytający mógł oddech złapać. Czytałeś kiedyś coś?
U mnie gdy nastała jesień/zima (wilgoć w powietrzu, gorsze warunki dla układu zapłonowego) również poszarpywało, gaziarz niby próbował coś regulować, jednak bezskutecznie - ciągle powtarzał wymień świece (kabli nie, bo cewki są bezpośrednio na świecach). Wymieniłem i było jeszcze gorzej. No to dzwonie do gaziarza, mówię mu że po wymianie jest gorzej, a on "Ale świece do gazu muszą mieć przerwę 0,7 mm!!" a w oryginale świece nowe miały 1,3(1,4)mm. No to zmiana szczeliny na świecach i auto zapomniało co to szarpanie, problemy z pracą silnika itp. itd.
PS. też mam STAG300