Do eksces: wydech też chętnie bym zmienił ale nie chcę jakiegoś głośnego. jeżdżę z dzieckiem na tylnej kanapie więc... jednak jak miałbym zmieniać to na magnaflow... poezja tutaj masz link do tego http://www.youtube.com/watch?v=y4VQ2uLkflM

nie zamontowałem jeszcze tego zestawu. plany na przyszłość

czy jest jakaś różnica po montażu ?

też rozważam takiego SRI tylko że od COBBa ale ten KN jest dużo łatwiej dostępny w Polsce. Ja bym na twoim miejscu zmienił a potem zaczął odkładać na wydech

fajnie że ten co chcesz kupić jest dobrej marki i do tego konkretnie silnika, wg mnie to w sporcie taki stożek może dużo zdziałać ale nie w codziennej "normalnej" eksploatacji. Chcesz fajny dzwięk -zmień wydech. Ja u siebie mam k&n wywalam go i zmieniam wydech. Osiągne podobny cel ale o ile bezpieczniej.

Do JoeBo: Na stronie K&N masz wiele artykulow zaprzeczajacych legendom towarzyszacym filtrom z olejem. Zanim kupilem do swojego Lexusa taki filtr wszystko to przeczytalem i upewnilem sie, ze nie zrobie mu krzywdy.

Podsumowujac:
- nigdy zaden producent nie udowodnil firmie K&N tego, ze ich filtry niszcza MAF sensory - jesli to by im sie udalo to filtr K&N moglby uniwaznic gwarancje na samochod, a jakims cudem nie moze - sam zastanow sie dlaczego
- kazdy filtr przepuszcza troche syfu, to zupenie normalne - na ich stronie znajdziesz testy porownawcze.
- zaleta filtrow K&N jest glownie ich bezobslugowosc i dluzsze interwaly pomiedzy momentami kiedy musisz sie filtrrem zainteresowac.

gdzieś slyszalem ze to ścierwo trzeba przemywać jakimiś specyfikami - chore - wole dać pare zł za orginalny filtr i zmienic go raz w roku . stożek to działa jak odkurzacz silnika :D

w przypadku nołturbo silnika pozostaje Ci wybór jedyny mądry: hamownia. I wziąć ze sobą i stożek i wkład np. jr i popróbować. Standardowo gdy stożek odsuniemy od silnika wpłynie to fajnie na moment, a gdy zbliżymy da lepszą górę obrotów. Ale to wiedzą spece na hamowniach, najbliższą i sensowną Tobie znam w Chorzowie - obciążeniówka z wielkimi, ciężkimi rolkami.
Gdy rozważałem wzmacnianie mojego pierwszego diesla (tego tu SAABisława) inż. Godula wspomniał o calibrze nołturbo, która dostała tunning za sporo kasy... który zabrał 1,5KM ze standardowej mocy zmierzonej bez tych stożków/osłon itd

przeszukałem tez tę stronkę. jest tam filterek ale do szóstki 1.8. można próbować samemu dobierać wielkość grzyba ale ja nie bardzo wiem czym się kierować w takim wyborze. tak jak pisał JoeBo, efekt może być odwrotny do zamierzeń. co do j&r też słyszałem o tej marce. niezła jakość, przyzwoita cena. jednak trzeba samemu konstruować dolot. zastanawiam się jeszcze na injen albo aem, też kompletne zestawy. pozdr

Pierwsze słyszę o limicie km, może teraz dodali coś na pudełku i stronie (jakieś przegrane sprawy w sądach itd) ale za czasów mojego st200 wszędzie pisali nołlimit czy 1 milion majls... Tamten filtr zapewne do teraz jeździ o ile wciąż auto jeździ Sprzedane z 295kkm w 2006r czyli teraz spokojnie może mieć i 400kkm

Przemek, obecnie szukając filtra to nie żadne k&n 300dołków, a http://jrfiltry.pl/ pewnie za max 300zł będziesz miał to samo. Ceny przytępne i nawet dla mojego 2,2TiD rozważam takie coś po ogarnięciu dawkowania paliwa itd gdy już będzie te 160KM/370Nm

Do JoeBo: no to jest akurat zestaw z separatorem ciepłego powietrza. jest przewód z miejscem na czujnik powietrza. jest to zestaw dedykowany konkretnie do tego modelu i silnika. wszystko zrobione jest tak, że montuje się to w miejsce starego pudła z filtrem. co do trwałości to tak jak pisał Tomaski wytrzymuje nawet 295 000km! no w naszych warunkach, przy takim zanieczyszczeniu dróg (piach i inny syf) to już raczej ryzykowne. producent pisze że spełnia on swoją rolę do ok 100 000 mil (ok 160 000 km). myslę że nawet 100 000 km byłoby dobrym wynikiem. druga sprawa że potem wymieniasz juz samego grzyba, cała instalacja zostaje na stałe. cena napenwno jest niemała, bo zestaw taki kosztuje ok $300. jednak jest to już najwyższa półka i co do jakości napewno nie można mieć zastrzeżeń. pozdr

Sam stożek niewiele pomoże i nie wierze w deklaracje producenta. Akurat ostatnio również sie tym interesowałam - dotarłam do wiadomości ,że moc wzrasta o jedynie 1,5KM. Niestety zasysa wiecej syfu.Moc moglaby się zwiekszyć ,jakby się dodatkowo zwiększyło dopływ mieszanki paliwowej przez wtryski.

p.s: jeśli się gdzies pomyliłam to proszę o poprawienie mnie

Zależy kto co lubi. Ja we wszystkich swoich poprzednich autach miałem stożek. Oczywiście zamontowany bez jakiej kolwiek wiedzy, byleby ładnie mruczał. Teraz wiem, że sam stożek to nie koniec. Aby wszystko było zgodne z prawidłową zasadą działania stożka musi być spoełnionych parę rzeczy. 1) To odseparowanie stożka tak, aby dochodziło do niego tylko zimne powietrze z zew. a nie ciepło z silnika. 2) Stożek musi być impregnowany, aby drobiny syfu nie przedostały się przez siatkę, która ma nieco większe dziurki niż uniwersalny filtr papierowy. 3) Odpowiedniej wielkości. Jak będzie mały, to nie spełni swojej roli, jak za duży, silnik będzie się dusił od zbyt dużej dawki powietrza. Ma też on wady niestety. Oprócz pięknego dzwięku, który wydawałoby się, wybaczy wszystko, szybciej ulega uszkodzeniu czujnik przepływomierza. A to za sprawą drobinek oleju służącego właśnie do jego impregnacji wlatującym wraz z powietrzem. Wadą jest również to, że trzeba taki filtr znacznie częściej wymieniać niż stockowy. Co do mocy, to nie ma się co napalać. Coś może tam przybyło ale bez przesady. Autko napewno może nieco lepiej przyśpieszać, ale to wszystko to długa historia

jeszcze nie zmieniłem. zastanawiam się nad takim rozwiązaniem i jestem ciekaw opinii kolegów z AWC. pozdr

Zdaj relacje co się zmieniło i czy w ogóle jesteś zadowolony ze zmiany ?

no napewno silnik w st ma większy potencjał. tak jak napisałem nie liczę i nie spodziewam się jakiegoś kosmicznego przyrostu mocy czy momentu. głównie chodzi mi o lepsze moje samopoczucie. wiem że dźwięk silnika przy wkręcaniu na obroty będzie przyjemniejszy pozdr

K&N miał sens ale z tego co pamiętam w st200 z 205KM sam nie zmieniał dokładnie nic... A dźwięk zmieniał dolot, wydech, inny komp chyba od prodrive. Sens miało natomiast to, że był jeden (słownie: 1szt) przez 295.000km i 6 lat- czyli 1szt zamiast powiedzmy 20szt zwykłych

Moim zdaniem nie ma sensu poprawiać fabryki.