Nadszedł czas na wymianę kabli WN i świec. Poprzednie dziadostwo miało już przebicie i mam wrażenie, że czasem samochód nie palił na jeden cylinder. Telepało jak traktorem i mocy nie było wcale. Spalanie nadal mam jak w sputniku. Mam nadzieję, że teraz uda się coś "wyrwać" z tych 14l/100km.

Wracając do tematu kabli i świec. Nie jest żadną tajemną wiedzą fakt, że kable firmy Janmor nadają się tylko i wyłącznie na złom - miedź jednak jest w cenie. Tym razem zainwestowałem trochę więcej pieniążków i szarpnąłem się na polecane przez wszystkich znawców Sien kable japońskiej firmy NGK i świece NGK (BKR6EKC). Całość kosztowała mnie ok. 230zł, więc dramatu nie ma, Mam nadzieję, że nie trafiłem na podróbki (bo często się to zdarza) i pojeżdżę na nich jeszcze jakiś czas. Póki co ciężko mówić od jakichś odczuciach z jazdy. Silnik był ciepły jak go odpalałem, więc nie telepało. Może jak by mocy troszkę wróciło? Nie wiem, czy jest to rzeczywista zmiana, czy siła autosugestii ale wszystko wyjdzie w praniu...

Wymiany miałem podjąć się sam. Zaopatrzyłem się nawet w klucz do świec 16mm ale ze względu na brak czasu zajechałem do zaprzyjaźnionego serwisu na wymianę. Myślę, że w przyszłości podejmę wyzwanie osobiście. Gdyby ktoś z Was był zainteresowany własnoręczną wymianą, to należy zwrócić uwagę na kilka rzeczy:

- zdejmując fajki trzeba to robić baaaardzo ostrożnie i delikatnie, bo paskudy lubią się urywać i później trzeba sporo dłubać, żeby wyciągnąć upitoloną końcówkę.
- świece wkręcać i wykręcać z wyczuciem, żeby nie skaszanić gwintu
- jak świece nie chcą się wykręcić, to trzeba spenetrować jakimś specyfikiem (WD40)