W tym roku zdecydowałem się by jechać nad polskie morze, oczywiście moim "tributronem"miałem przed sobą niespełna ponad 700km w jedną stronę i teoretycznie 8h jazdy, które w rzeczywistości wydłużyło się do 13h, z powodu korków przez rozpoczynające się "regata race" bodajże w Sopocie.
Mimo że pogoda na drodze nie dopisała, a o stanie polskich dróg nie wspominając, podróż przebiegła dobrze, bez niepożądanych niespodzianek ze strony hyundai'a.
Jazda zpowrotem to już 7h drogi spokojnej jazdy, którą przebyłem ku mojemu zdziwieniu na jednym baku;O