1. Wystarczy być kobietą

A tak poważnie, bez szowinizmu, seksizmu i innych gejostw:
Teściu dostał Cieniasa do naprawienia dla chrześniaka, wcześniej jeździła nim jego matka (w sensie chrześniaka). Prawdopodobną diagnozą był rozwalony rozrusznik lub po prostu stanął tłok. Cienias przywieziony na garaż, a że akurat byłem to bardzo chętnie zgłosiłem się do pomocy. Mieliśmy w sumie tylko ściągnąć głowice i sprawdzić jak to tam wygląda, co dalej począć - kupować nowy silnik czy może remont.

Rozbieranie tego silnika to droga przez mękę (silnik 700 z cylindrami położonymi na lewy bok - taki niepełnosprawny boxer + skrzynia taka sama jak w maluchu). Po odkręceniu 15 małych śrubeczek trzymających blok, trzeba było odmontować monowtrysk i cały osprzęt, który pięknie przytula się do reszty. Ten silnik zbudowany jest tak, że żeby zmienić świece, trzeba chyba zdejmować lewe koło Do wszystkiego dostęp był bardzo trudny, bez przegubowej grzechotki i innych dziwnych narzędzi, które ma teściu, do tej pory chyba odkręcałbym śrubki płaskim kluczem.

Na początek poszła miska olejowa, po której zdjęciu wysypały się jakieś dwie garści opiłków i części tłoka. Ale panewki były całe ! Zdjęć środka niestety nie mam, teściu w życiu nie dałby mi się dotknąć do aparatu takimi brudnymi łapami

Następnie męczyliśmy się ze zdjęciem głowicy (pokrywa zaworów była zdjęta już wcześniej razem z wydechem). Odkręcenie nakrętek wymagało metrowej grzechotki i jeszcze kawałka rurki... No i poszło. To co zobaczyliśmy w środku było istną masakrą :D Przesunięcie tulei do środka o jakieś 5-9mm, popękany cylinder w okół, pełno wiórów (to normalne) i radośnie latający we wszystkie strony "tłok". No właśnie ten tłok wyglądał tak słitaśnie, że aż postanowiłem zrobić mu kilka zdjęć i je tu wrzucić

Aktualnie trwają poszukiwania jakiegoś silnika do tego cieniasa, jak ktoś coś wie(Mazowieckie) to może dać znać.