Do pafka: Mylisz się. Ja gdy jeszcze posiadałem białą mazdę zawsze odłączałem akku klemą i był czas gdy stała nieruszana przez prawie pół roku i w najgorszy mróz odpaliła za pierwszym razem. Akku nie był pierwszej świeżości ,ale też nie był jakiś trup. W każdym razie jak ktoś nie ma alarmu to klema z akku i zawsze odpali.

Do And1WT: Przede wszystkim - alarm, radio.

To takie głupiego gadanie - można przecież raz na trzy miesiące podłączyc aku do prostownika i nic mu się nie stanie w domu...

Do pafka: To co piszesz potwierdziłem własnym doświadczeniem. Gdy samochód w pod domem u brata a aku był w domu to po tygodniu samochód odpalił bez najmniejszego problemu. Jednak gdy wróciłem do domu i samochód postawiłem w nieogrzewanym garażu i aku zostawiłem w aucie i niczego nie odłączałem to po 4 dniach odmówił posłuszeństwa. Pomińmy fakt, że aku lata świeżości ma za sobą

Do pafka: Dokładnie

Do And1WT:
Już pomijając pobór prądu przez wszystkie urządzenia w stojącym samochodzie.
Jestem przekonany, że gdybym zostawił w nieużywanym aucie nawet odłączony akumulator - powiedzmy w ostatnim miesiącu - to przy takich mrozach jakie mieliśmy, to teraz szanse na uruchomienie auta miałbym minimalne. Natomiast trzymając akumulator w domu, w dodatniej temperaturze, są całkiem spore szanse na odpalenie auta.

Do pafka: Jeżeli akumulator wyjmiesz z auta następuję tzw. samorozładowywanie akumulatora. I autor uważa że jest to szybsze rozładowanie niżeli jak go zostawisz w silniku.

Sam nie wiem. Bo jak go zostawisz to działa na akumulator wiele innych "poborców" prądu takich jak:

1. Zestyk przekaźnika ogrzewania tylnej szyby
2. Zestyk przekaźnika pompki paliwa
3. Włączniki świateł
4. Zestyk przekaźnika światła przeciwmgłowego
5. Włącznik oświetlenia bagażnika ( oj może się świecić wieki aż do rozładowania akumulatora)
6. Włączniki oświetlenia wewnętrznego ( drzwiowe)
7. Zegar - ten oczywiście podłączony jest cały czas czyli przy szukaniu zwarć należy go odłączyć
8. Zestyk przekaźnika spryskiwacza reflektorów
9. Wszelkie siłowniki
10. Zestyk przekaźnika układu wtrysku paliwa

Trza by to obliczyć

Do pafka: To jakaś bzdura. Może i samo rozładowanie następuje wolniej, ale po rozładowniu "zasiarczenie" następuje szybciej

Ciekawy artykuł, ale jestem mocno zdziwiony tym oto zdaniem:
"dobrą zasadą na zimę jest pozostawienie nieużywanego
akumulatora w samochodzie, gdyż przy niskiej temperaturze, proces samorozładowania, następuje wolniej"
Mógłby mi to ktoś wytłumaczyć?