Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Suzuki Jimny - » Inżynierska bezmyślność







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Suzuki Jimny
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 1858 razy
Data wydarzenia: 09.01.2016
Inżynierska bezmyślność
Kategoria: inne
Rozwiązania konstrukcyjne wielu pojazdów wskazują na to, że ich twórcy nie do końca przemyśleli sprawę, a już na pewno nie mieli zamiaru korzystać z efektów swojej pracy. Dotyczy to niestety również Jimny'ego, w ciągu kilkunastu lat nie poprawiono praktycznie niczego (a zmian i niby-zmian było w tym okresie sporo). Zima powoduje, że inżynierskie niedoróbki są szczególnie dokuczliwe.
- nie ma urządzenia gaszącego światła po wyłączeniu zapłonu, jest za to sygnał dźwiękowy głównie informujący o pozostawieniu kluczyka w stacyjce. Dopiero po jego (kluczyka) wyjęciu dźwięk zmienia się i powiadamia o palących się światłach. Ponieważ w pracy zwykle nie wyjmuję kluczyka , światła świecą nierzadko kilkanaście minut, co grozi nagłą śmiercią akumulatora,
-umieszczona przy dolnej krawędzi tylnej szyby dysza spryskiwacza pluje pod wiatr, a jej patrzący w górę otworek łatwo zapycha się , aby go przeczyścić należy zdjąć koło zapasowe (czynność banalna jedynie dla wykwalifikowanego złodzieja). Ponadto zbiornik spryskiwacza mieści zaledwie coś ok. litra, a gdy jest pełny i samochód stoi mocno pochylony do tyłu następuje samoczynny wyciek z tylnej dyszy (o ile właśnie nie jest zapchana).
-elektryczne sterowanie napędem działa z irytującym opóźnieniem, ponadto właśnie wysiadło podświetlenie, a nie mając czasu i ochoty na dłubaninę z LEDami muszę przyciski obsługiwać nocą na macanego. O ileż lepsza i wygodniejsza była stosowana niegdyś dźwignia obok tej od biegów - poręczna i niezawodna,
- ogrzewanie lusterek to dla Suzuki superluksus dostępny tylko w topowych, absurdalnie wycenianych wersjach (w jednym z moich J. były nawet lusterka elektrycznie ustawiane, ale nadal nieogrzewane).
A co sp...ono w Waszych pojazdach?
Ostatnia aktualizacja: 09.01.2016 15:14:22
Dodano: 8 lat temu
Do wektor1: Chyba już jest obowiązkowy i durne wentyle mierzące ciśnienie w oponach jeszcze. Wszystkie mam tak samo napompowane automatem na BP, a czujniki pokazują różne ciśnienie w każdym z kół. Różnice są niewielkie ale są...
Dodano: 8 lat temu
Do MarcinGP: Start- stop - jeden z bardziej poronionych pomysłów ostatnich lat. Niestety, chyba stanie się obowiązkowy
Dodano: 8 lat temu
Do MarcinGP: Mnie kiedyś taki kosz uratował przed rzuceniem całej (sporej wtedy,było to na urlopowej wyprawie) zawartości bagażnika w śnieg i błoto. Nie ma tego złego.... Co nie znaczy że jest to rozwiązanie dobre, ale wystarczyłoby pomyśleć i zastosować jakąś osłonę (jest to chyba technicznie możliwe).
Dodano: 8 lat temu
Do wektor1: Jakby tego nie tłumaczyli to wg mnie rezygnacja z tradycyjnej wajchy jest wadą. Spryskiwacz "plujący" w górę to też niezbyt szczęśliwe rozwiązanie. Mnie w Astrze irytuje brak możliwości wyłączenia na stałe systemu Start/Stop i przednich czujników parkowania, które w korku przy wolnej jeździe potrafią wykrywać auta na sąsiednich pasach i pipczeć.
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: Ten kosz na koło to tragedia. Wszystko uwalone błotem i ziemią, a jeszcze jak zardzewieje śruba mocująca kosz i nie będzie chciała się odkręcić to kaplica. Miałem taki przypadek w służbowej Xsarze kombi. Jeszcze byłem w garniturze...
Dodano: 8 lat temu
Do Askaron: Nie sądzę, żeby zespół silniczków czy też siłowników był istotnie tańszy w produkcji od wajchy z cięgłami. Mętnie tłumacząc powód zmiany pracownik serwisu mówił coś o zabezpieczeniu mechanizmów przed szarpiącymi dźwignią idiotami (jest w tym trochę racji, wiele Jimny'ch używane jest przez osoby nie mające pojęcia o technice i zasadach eksploatacji). Nie sądzę również, by można było cokolwiek aktywować w komputerze. Suzuki stosuje (a przynajmniej stosowało dotychczas) starą dobrą szkołę projektowania, gdzie elektryka rozwiązana była klasycznie, a elektronicznie sterowane było tylko to, co takie być musiało.
Dodano: 8 lat temu
Tylny spryskiwacz to nieprzemyślane rozwiązanie, ale inne to bardzo cwane ze strony producenta zagrania - księgowi rządzą. Przyciski tańsze w produkcji niż wajcha, a podgrzewane lusterka możliwe, że mają nawet maty grzewcze zamontowane, tylko nie aktywowane w kompie - chodzi o to że jak komuś zależy to zapłaci, a dla reszty osób to nie będzie argument żeby nie kupić tego auta.

Przykład Peugeota 207, wiązka elektryczna, czujniki itp potrzebne do tempomatu posiada każdy wyprodukowany egzemplarz. Żeby mieć go wystarczy dokupić manetkę sterującą, a po zamontowaniu aktywować ją w kompie.
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: Rozwiązania te było mocno nieudane. Np. Peugeot 206 miał taki montaż koła zapasowego, a 207 ma już tradycyjną wnękę. ;)
Dodano: 8 lat temu
Ja póki co w swoim dupowozie nie zauważyłem jakichś elementów, które utrudniałyby komfortowe podróżowania. Wszystkie elementy są raczej przemyślane i ergonomiczne. W ogóle po wcześniejszym 17 letnim fiacie, to mam wrażenie, że przeniosłem się do przyszłości :) Jedyne co mnie irytuje, to wymiana żarówek w przednich reflektorach. Żeby zrobić to sprawie, to trzeba zdemontować zderzak, albo bawić się w ściąganie nadkoli i gmeranie po omacku. Co prawda Xenony wymienia się raz na wiele lat, ale jest to irytujące. O przypomniało mi się coś! Podświetlanie schowka jest włączone non-stop. Nawet jak jest zamknięty, to żaróweczka w środku się świeci, przez co dość szybko się przepala. Można załadować tam LED'a i będzie spokój, ale mogli tam po prostu wsadzić wyłącznik i było by po problemie.
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: Kiedyś widziałem jak Renault 4, zgubiło takie koło zapasowe :)
Dodano: 8 lat temu
Do wektor1: jeśli jest już po gwarancji, to i można dłubać ;)
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: Znam ten ból z niesławnej pamięci Peugeota, choć rozwiązane to miało przynajmniej jedną zaletę - w razie awarii nie trzeba było wybebeszać bagażnika.
Dodano: 8 lat temu
Mnie najbardziej irytuje w moich francuzach kosz koła zapasowego - nie jest to wygodne, a ni czyste :)



Dodano: 8 lat temu
Do Arturo1977: Nie po to płacę niebagatelną sumę za samochód, żeby potem dokonywać przeróbek, choćby były proste i tanie. Poza tym ASO ma wtedy pretekst do nieuznania reklamacji
Dodano: 8 lat temu
ogrzewanie lusterek i wlacznik swiatel mozna samemu prosto zrobic, ewentualnie mozesz zlecic to elektromechanikowi. na pewno bedzie duzo taniej niz opcje fabrycznie montowane.
do swoich aut nie mam zastrzezen, samochody amerykanskie maja mnostwo zmyslnych rozwiazan, choc ich trwalosc nie zawsze jest taka jaka byc powinna :)

Najnowsze blogi
Dodano: 7 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki. Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp. A tam widzę ...
15 komentarzy
Dodano: 9 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
17 komentarzy
Dodano: 11 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl