Wpis w blogu auta
Citroen C8
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 1030 razy
Data wydarzenia: 01.06.2017
Głupi ma zawsze szczęście :)
Kategoria: awaria
Nie inaczej było tym razem.
Jakies 2 tygodnie temu umówiłem się na serwis klimatyzacji do mojego znajomego, olsztyńskiego mechanika. Akcja miała się odbyć dzień przed wyjazdem na urlop czyli 1 czerwca. Po świętach auto było sprawdzane na SKP także nie spodziewałem się żadnych przygód. A jednak. W niedzielę 28 maja rano okazało się, że rura łącząca tłumik końcowy ze środkowym przepaliła się i słychać mnie "na sąsiedniej wiosce". Na szczęście tłumik końcowy wisi na dwóch wieszakach więc jeździłem tak do czwartku co by mechanik mój się nie nudził. Ale jakby tego było mało w czwartek rano zmierzając do mechanika na umówiony wcześniej serwis klimy i domówioną reanimacje tłumika okazało się, że hamulec w prawym tylnym kole nie odpuszcza i auto jedzie jakby miało ze 60 km a nie 140. Zajechałem na plac i "czuć było pismo nosem". Felga gorąca i myśl w głowie czy uda się naprawić do piątku bo z samego rana ruszamy w Polskę. Ale udało się. Mariusz nie zawiódł po raz kolejny. Klima dmucha, że aż zimno. Hamulce hamują wtedy kiedy trzeba. Ale z tłumikiem to była przeprawa. Okazało się, że zamienników do benzyny nie robią (bo wszyscy ropniokami jeżdżą i się nie opłaca). Oryginał w ASO 1534,92 zł brutto także dziękuję. Więc chłopaki zamówili tłumik Bosala od 2.0 diesel troszku podspawali i teraz mam z tyłu dwie rury a nie jedną (patrz jedyne zdjęcie jakie udało się zrobić bo jak chłopacy walczyli z cytryną ja ogarniałem ostatnie sparwunki przed wyjazdem). Jutro z samego rana, czytaj 5:00 ruszamy na zachód. Upragniony urlop zacząć czas
Najnowsze blogi
Dodano: 14 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 17 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
41
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Drugi szwagier na ten sam rodzinny zjazd jechał z Niemiec do domu to mu przegób na półosi poszedł (ma Golfa IV), ale Niemcy wzięli coś z 200 Euro za naprawę.
Pierwszy, gdyby wiedział, to by pewnie taśmą dziurę owiną i jakoś dojechał. Drugi, gdzieś za Lipskiem stanął. W Polsce byłoby lżej dla portfele.
Progresowi nie przeczę, choć czasami odnoszę wrażenie, że historia trwałości (nie tylko tłumików) zatoczyła koło i coraz częściej z premedytacją wraca do punktu wyjścia
Jakoś wcale nie jestem zdziwiony tym interwałem trwałości części...
Wg mnie w kwestii nowych dochodzi jeszcze kwestia użytkowania, stąd pewnie Twój wynik
Tak więc widać kto gdzie dokłada do porządnego materiału. BTW. u mnie auto prawie 10 lat i na razie z tłumika zeszła zewnętrzna blacha, wewnętrzna jeszcze się trzyma
http://www.autowcentrum.pl/blog/post/strzelila-mi-polos-w-italii-mini-realacja-z,25079/
Dobry mech to podstawa...
Udanego urlopu, szerokości
Gdy oddawałem pierwszą CRV w rozliczeniu obchodząc ją dookoła ostatni raz poczułem, że tylne koło jest gorące - o, pewnie zapieczony hamulec, niespodzianka, ale już nie moja broszka. Oddałem za Mazdę 5 (drugą). Wracam do domu, obchodzę autko dookoła, i co? Tylne koło gorące!
A szczęście? Szwagier jechał Insignią do Polski. W Belgii silnik stracił moc. Przed samym zjazdem na szczęście. A za zjazdem... salon Opla
Udanego urlopu
Podejrzewam, że pewnie co najmniej tyle samo co fabryczny
Miłego wypoczynku