Żona nie lubi jeździć bez dobrze brzmiącej muzyki, a 14-letnie fabryczne głośniki już lata świetlności miały za sobą. Najgorzej jest pierwszy raz, jak się do nich dobrać. Po obejrzeniu kilku filmów na YT demontaż boczków w drzwiach zajmuje jakieś 3 minuty, niezbędny okazuje się: śrubokręt krzyżakowy i twardy nożyk.

Na przód poszły eliptyczne 5x7" marki Mac Audio, model: Street 57.2. Moc RMS to 50WAT (200Wat muzycznej) - grają głośno: 91dB i mają dobre pasmo przenoszenia: 39-21000Hz. Charakteryzują się głębokim basem, bogatym środkiem i czystymi tonami wysokimi.

Na tył poszły głośniki o średnicy 17cm maki PIONEER, model TS-G1732i o mocy RMS 40WAT (240Wat muzycznej), charakteryzują się szerokim pasmem przenoszenia: 26-28000HZ, dają radę wydobyć potężnego basa bez trzasków i zadyszek.

Nie są to jakieś głośniki z górnych półek, ale cały komplet 4 sztuk kosztował mnie 240zł i na pewno posłużą dobrych kilka lat.