Kupionym VW T-4 z racji że jest niższym autem od Lublina,mogłem wjechać do garażu aby tym samym pooglądać auto pod spodem.Mogłem tam nie wchodzić bo to co zauważyłem skłania mnie do stwierdzenia że poprzednik [który dziwnym trafem nie odpowiada na telefon] nie tylko grzebał ale strasznie zubożył samochód.Nie wiem czy zamieszczone foto ewentualnie znającym ten model coś podpowie ale moim zdaniem w aucie było kiedyś webasto ale było. Przemawia za tym ilość znalezionych tam węży dodam pustych węży oraz pompka i coś w rodzaju tłumika za zderzakiem a przed lewym kołem z przodu.Czy ewentualna próba odtworzenia się opłaca?Na co muszę szczególnie zwrócić uwagę? Na te pytania muszę poszukać odpowiedzi na różnych forach oraz uważnie czytać instrukcje do jakiej też wcale nie tak łatwo trafić.No cóż jako wyznawca metody że jak już w aucie coś jest to musi działać, z uporem będę szukał rozwiązania dziękując za każdą podpowiedź kolegów z większym doświadczeniem.Z góry dziękuję.P.S. Przepraszam że zamieszczając wpis nie zauważyłem na samym dole że nie odznaczyłem możliwości komentowania.Proszę o podpowiedzi i sugestie a za pomyłkę raz jeszcze przepraszam.