Panowie, miałem dzisiaj chwilkę czasu żeby do niego zaglądnąć. Jeżeli chodzi o alternator, faktycznie są problemy z odpaleniem go rano (akumulator bdb- dla testu włożyłem go do Vectry A ojczyma i jego Vectra (aż dziwne!!) zapaliła rano od strzału), powracając do alternatora, kontrolka się nie świeci, ale jest dość luźny i zaczął się strzępić po brzegach i w jednym miejscu wzdłóż kawałeczek jest tak rozstrzępiony że "wisi luźno". Co do Grzania się samochodu (bo o tym nie napisałem) po prostu błachostka nie było styku na termostacie- problem grzania się do 100 stopni mam już za sobą Sprawdziłem (ale tylko powierzchownie) świece zapłonowe i cudownie to one nie wyglądają- z wierzchu są czarne i słychać jak iskra przeskakuje na drugiej świecy a co do przygaszenia to przyznaje się- jestem kretynem- nie wiedziałem że w Astrze jest coś takiego jak regulacja podświetlenia i omyłkowo musiałem się tym bawić i przyciemniłem
aaa i co do spalania- wbrew pozorom tego że jestem młody- preferuję jazdę emerycką i nie katuje samochodu- 2100 obr i na wyższy bieg, w trasie nie przekraczam 90 km/h także nawet Kadetem potrafiłem potrafiłem zamknąć się w przedziale spalania do MAX 7,4l (przy czym mojemu dziadkowi palił 12l. ale z tego powodu że JA go poinformowałem że w tym samochodzie istnieje piąty bieg- tak to jest jak się przez 35 lat jeździ TYM SAMYM maluchem <swoją drogą muszę go chyba tutaj dodać jako pamiątke rodzinną wraz z kolekcją dowodów rejestracyjnych> i nagle się przesiada na Opla )

Jakoś mi ten alternator tu nie pasuje. Rozumiem, że silniczek krokowy sprawdziłeś i jesteś pewien jego uszkodzenia. Podwyższone spalanie (bo to jest chyba objaw) może wynikać z uszkodzenia sondy lambda. Moja Astra miała co prawda silnik 1,4i 60KM ale sterownik chyba masz ten sam. W przypadku wykrycia uszkodzenia sondy sterownik przestawia się w tryb awaryjny i wówczas emuluje sobie pracę sondy co może wiązać się z wyższym spalaniem. Czy 10l/100km to dużo? Moja zimą paliła nawet 12l/100km.
Uszkodzony alternator raczej dałby o sobie znać kontrolką ładowania, problemem z odpaleniem auta, a w czasie jazdy z dziwnym zachowaniem obrotomierza (tak przynajmniej miał brat we Fieście).
Obroty na biegu jałowym wydają się być w porządku.
Zerknij na stronę astra.auto.pl tam jest dużo przydatnych informacji.

Do kruk_sk: No chyba że tak

Do Stig210: mógł się kabel od kontrolki urwać... ja tak w peugeocie miałem... alternator był walnięty a lampka się nie świeciła, kilka razy bylem u mechanika zanim znalazł usterkę

Sprawdź jeszcze czy z "masą" jest wszystko ok
Wydaje mi się że altek jest ok bo w innym przypadku by się kontrolka ładowania zapaliła, ale mogę się mylić