Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Kia Rio kijanka
»
Dwa lata z Rio cz1. (wstęp/statystyki paliwowe)
Wpis w blogu auta
Kia Rio
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1429 razy
Data wydarzenia: 17.07.2013
Dwa lata z Rio cz1. (wstęp/statystyki paliwowe)
Kategoria: obserwacja
Postaram się, więc podsumować ten okres jak najbardziej obiektywnie.
Oczywiście zamierzam opisać wady i zalety auta jednak chcę to zrobić w nieco inny sposób, który wydaje mi się bardziej obiektywny. Postaram się opisać suche fakty z tych dwóch lat eksploatacji i swoje doświadczenia z autem - przy okazji wypisując co dla mnie jest zaletą, a co wadą. Uważam iż tak będzie lepiej, gdyż to co dla mnie jest zaletą, dla innych może być wadą i na odwrót. Taki opis, powinien Wam nieco ułatwić podjęcie decyzji, gdyby ktoś z Was był kiedyś zainteresowany zakupem Kia, a być może również innego auta.
Aby wpis nie był zbyt długi postanowiłem podzielić go na dwie części.
Na początek trochę statystyki.
Autem przejechałem 27 tys. km, zdecydowaną większość w ruchu miejskim i przewiozłem około 50 ton ładunku.
W tym czasie korzystałem też z innych samochodów co dało mi bezpośredni punkt odniesienia.
Były to m.in Fiat Stilo, Kia Cee'd, Fiat Doblo, Nissan Almera i krótka przygoda z Fiatem Panda(wrażenia z porównania Rio z Pandą dla zainteresowanych tutaj:
http://www.autocentrum.pl/831-dziennik_pokladowy_kia_rio-16413.html ).
Niby nie jest to dużo patrząc na kilometry, jednak średnia prędkość auta często oscylowała w granicach 20-35 km/h(zdarzało się oczywiście iż średnia była lepsza, ale zdarzało się tez, że była gorsza nawet w okolicach 10km/h), auto było odpalane i gaszone co najmniej kilka razy dziennie, a średnie obciążenie to ok 250-300kg. Poza sobotą i niedzielą sądzę iż średnio było to w granicach 8-10 odpaleń dziennie.
Staram się jeździć dynamicznie, jednak swoje w korkach często trzeba odstać. Bardzo często i przez cały rok korzystam też z klimatyzacji. Gdybym poruszał się głównie po DK przebieg pokonany w tym samym czasie byłby co najmniej dwa razy wyższy, gdyby auto jeździło same długie trasy często korzystając z dróg dwujezdniowych byłoby to co najmniej 4 razy więcej km w tym samym czasie.
W dodatku wiele elementów mimo większego przebiegu zapewne zużywałoby się mniej, przede wszystkim sprzęgło, silnik, rozrusznik, układ kierowniczy, hamulce, i zapewne zawieszenie oraz skrzynia.
Przebieg samochodu jest dość niski, ale przeliczając to na roboczogodziny tak pięknie już to nie wygląda.
Tak więc przy zakupie auta warto pamiętać iż przebieg przebiegowi nie równy.
Z tego powodu olej wymieniam częściej niż przewiduje producent czyli co 8-9 tys. km(podobnie postępuje z filtrem powietrza i kabinowym, a filtr paliwa wymieniam co 15 tys. km). Samochód jeździ na oleju syntetycznym obecnie jest to mobil 5w30.
Ponieważ samochód spalał moim zdaniem zbyt duże ilości paliwa z czym nie byłem sobie wstanie poradzić, a mój kolega od wielu lat zajmuje się pisaniem map i wielu moich znajomych już wcześniej z tego skorzystało (w tym wielu mechaników) w styczniu tego roku zdecydowałem się na chiptuning.
Z tego kroku jestem zadowolony, spalanie spadło o jakieś 10%, poprawiła się też dynamika użytkowa i płynność jazdy.
Ogólnie wydatki na ON w tym czasie to wg. aWc 10704 zł - zdarza mi się tankować paliwa premium takie jak lotos dynamic, shel v-power diesel/nitro diesel, a zimą podczas większych mrozów tankuje statoil arctic diesel - co zapewne miało jakiś niewielki wpływ na koszty paliwowe. Zwykły ON tankuje głównie na Neste.
Średnie spalanie wyniosło 6.99L/100km, a średni koszt paliwowy wyniósł 39,02 zł na każde 100 km.
Średni koszt utrzymania auta na miesiąc to wg aWc 763 zł - w rzeczywistości był jednak wyższy gdyż nie do końca sumiennie prowadziłem statystyki serwisowe.
Dla zainteresowanych statystyki w tabelkach poniżej.
cdn.
Ostatnia aktualizacja: 17.07.2013 23:22:51
Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
14
komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
17
komentarzy
Dodano: 8 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Mi też trudno się wypowiadać w tej kwestii, ale widzę i porównuję z Focusem kombi, którego mam pod bokiem. Przy jego masie i 90 KM w typowej jeździe miejskiej wciągał w okolicach 6 litrów. Stąd Twoje 7 przy większej mocy mieni mi się całkiem znośnie .
W mieście auto spala obecnie od 7 do niespełna 8 litrów na 100.
Przed chipem było jeszcze więcej, rekord to 8.9 L/100 km, choć fakt iż wtedy trafiłem na kilka korków związanych z rozpoczęciem przebudowy dworca w tym jeden gdzie trzy kilometry jechałem niemal godzinę, potem jeszcze musiałem to odreagować i przedmuchać turbo.
Zresztą Cee'dy też specjalnie ekonomiczne w ruchu miejskim nie były, na trasie jest ok, ale w mieście wyniki jakie osiągałem w firmówkach z silnikami TDI czy HDI są nieosiągalne dla crdi.
Planowo taka właśnie była data zakończenia, ale oczywiście termin im się obsunął...
Świeżo co robiony a już jest w fatalnym stanie...
Na tygodniu korek jest tragiczny ale Sobota,Niedziela dość sprawie to idzie...
Jadąc w góry coś pokombinuję dzięki za info
Z tego co mi wiadomo, most ma być jeszcze w remoncie do połowy przyszłego roku... Pozostawiam to bez komentarza. Sam już przestałem tamtędy jeździć.
Możesz spróbować go objechać przez Nowy Korczyn/Żabno, ale tutaj trzeba skorzystać z usług promu w Borusowej . Albo Tarnobrzeg/Mielec. Ostatnią alternatywą są Koszyce/Szczurowa/Brzesko.
6,99 w specyficznych miejskich łódzkich warunkach + towar - uważam, że to bardzo przyzwoicie .
A co do systemu emerytalnego, cóż za coś trzeba utrzymać te zusowskie pałace często w najlepszych punktach miast, z czegoś trzeba wypłacić ten najwyższy w europie socjal dla wybranych, co udają że pracują. Gdyby ich w domu posadzić i dawać socjal, byłoby znacznie taniej dla podatników, tylko wtedy powstaje problem jak wytłumaczyć się z tego, że akurat oni dostają kasę a inni nie.
Ponieważ są duże korki, wiele tirów, które jeżdżą przez Łódź regularnie, szuka dróg alternatywnych, rozjeżdżając miasto.
Gdyby chociaż tam zielona linie zrobili jak trzeba, to pewnie korki by się nieco zmniejszyły, jednak przy takim natężeniu ruchu tranzytowego plus ruch miejscowy, nie ma szans ich wyeliminować, gdyby jeszcze choć jakieś wagi były na wlotach ciągle działające i żeby ktoś tego pilnował to było by pewnie i tak lepiej ze stanem dróg. Znaki dla ciężarówek w Łodzi nie działają niemal w ogóle, ani co do obciążenia, ani ograniczenia wjazdu z powodu zbyt dużej wagi ani zakaz wyprzedzania przez ciężarówki, który obowiązuje niemal w całym mieście.
Często wszystkie trzy pasy zajmują tiry i nie przejmują się nawet widokiem radiowozów z wideo-rejestratorem, o zwykłych nawet nie wspominając.
Zabawna choć bardzo dla mnie męcząca sprawa dzieje się w na moście w Szczucinie.
Jeżdżę tamtędy 2 razy w tygodniu i od jakiś 2 lat robią 4 razy ten most... Najpierw jeden pas zamkną i robią go kapitalnie to sąsiedni auta zdemolują później wezmą się za zdemolowany to nowy zdemolują takiej jakości są drogi w naszym kraju
Teraz kończą prawy pas ale przez skończony pół roku temu lewy pas muszę przejechać z prędkością 30km/h aby zrobić to bezpiecznie.
Do tego wszechobecne korki na trakcie z Kielc w góry w środę stałem tam jakieś 1,5godziny...
Korek tam często jeszcze przy sobocie(ludzie wracają i jadą w góry) dobrze przekracza 2,3 kilometry...
Cóż każdy lubi coś innego
Teraz ponoć modne jest robienie wszystkiego na szybko, tylko jeździć każą coraz wolniej
Ja starej daty jestem, w starym systemie do szkoły chodziłem, to pewnie dlatego tego nie łapę
Łódź to specyficzne miasto o dość gęstej zabudowie, w sumie wszędzie jest blisko, gorzej to wygląda czasowo.
Przez dwa lata jeśli chodzi o trasy to Rio przejechało niecałe 2 tys. km. Były to dwa wyjazdy nad morze. To jedyne trasy jakich zaznał ten samochód. Reszta to góra wyjazdy do okolicznych miejscowości, którym bliżej raczej do jazdy miejskiej. I trochę wyjazdów na działkę, ale to też tylko 20 km. kilka nad wodę czy do lasu, to jednak też nie były jakieś duże odległości.
U Ciebie jednak było trochę tych tras(widziałem póki jeszcze pisałeś DP ), choćby na lotnisko - ja mam na lotnisko jakieś 12 km, choć dojazd w tamte okolice potrafi mi zająć w godzinach szczytu jakieś 40-45 minut.
Swego czasu też mi się zdarzało takie trasy po ponad 1000 km w jedną stronę robić. Teraz najdalej to nad polskie morze raz do roku się wypuszczam. A i taką trasę moje dzieciaki i żona tak sobie znoszą, więc jakoś dalej sobie nie wyobrażam wyjazdu autem. Zresztą z ekonomicznego punktu widzenia od kiedy mamy port dla tanich linii to też nie ma sensu.
Doszedłby mi jeszcze problem auta, bo powiedzmy sobie szczerze auto segmentu B to nie jest rodzinny długodystansowiec, natomiast takiej wielkości auto zdecydowanie bardziej pasuje mi na co dzień. Męczenie się z dużym autem przez cały rok, tylko po to by można gdzieś dalej pojechać na wakacje jakoś mi się nie widzi. W dodatku większe auto jest też zazwyczaj droższe w użytkowaniu, więc byłoby to tym bardziej nieopłacalne i wyszło by mnie znacznie drożej niż obecny sposób spędzania urlopu.
Przebieg wydaje się mały jak na weterana szos jak Ty, ja mało jeżdżę i w 2,5 roku wyszło 40 tys, sam nie wiem skąd... ale mniej km, mniej wydatków na paliwo, proste.
Szerokości.
Dobrze prawisz auto dużo bardziej dostaje po jeżeli w 99% jeździ po mieście do tego drogi w Łodzi są cholernie dziurawe jestem tam czasami i mam dość...
Przebieg w 2 lata dość mały T4 w sierpniu minie rok i zrobiłem na tą chwilę 20tys. gdzie czeka mnie urlop co za pewne podgonię jakieś 1500km w kilka dni.
Dobrze wspomniałem o roboczogodzinach
Nie wiedziałem że w ogóle takie istnieją do momentu sprzedaży LT-eka w Lutym tego roku. Miałem ich przy przebiegu 142tys. jakieś 8500h po telefonie kupca do serwisu w Tarnowie ktoś obliczył że przez ten czas auto by przejechało ponad 420tys. Na szczęście motor jak i auto na tyle nie wyglądało i szybko o tym się przekonali.
Rio jeszcze długo zostaje przy z tobą?