Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Kia Sportage Aisha » Duży przebieg. Duży serwis. Duży koszt. Czyli "Aisha" po 80000 kilometrach pustynnej tułaczki.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Kia Sportage
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 1539 razy
Data wydarzenia: 18.02.2015
Duży przebieg. Duży serwis. Duży koszt. Czyli "Aisha" po 80000 kilometrach pustynnej tułaczki.
Kategoria: inne
Witam wszystkich.

Krótko i na temat, bo co tu się rozpisywać.

Trzy tygodnie temu Aishy stuknęło 80kkm, co jak na dzisiejsze standardy jest już niezłym wynikiem.

Przejechałem tym autkiem dystans dwukrotnie większy niż obwód naszego globu bez awarii.

Częsty i pewny serwis, paliwko do pełna - to działa.

Nieraz ktoś na portalu pytał: "czemu tak często zmieniasz olej"?

Dziś, wiele osób zastanawia się nad słusznością sugerowanych przez producenta interwałów olejowych - na szczęście Kia to nie VW

Po 80kkm, do wymiany poszedł olej, klocki (trochę na wyrost), filtry plus inspekcja wszystkich systemów (w tym AWD).

Wszystko gra, więc tylko się cieszyć.

Za 20kkm do wymiany pójdzie olej ze skrzyni - co ciekawe, w EU się go nie wymienia wogóle.

Ciekawe.

Cała przyjemność kosztowała 1500AED, co daje dziś 1500zł - kurs dirhama wysoki dziś jak nigdy.

Po 80kkm Aisha pali średnio 10.1 L/100km i zdaje się mieć odrobinę lepszą dynamikę - przynajmniej subiektywnie.

Wnętrze jest nadal świeże, choć tylna kanapa czasem bywa ubrudzona przecierami owocywmi, jogurcikami itp.

Na szczęście łatwo to wyszorować ;)



Pozdrawiam
Ostatnia aktualizacja: 12.03.2015 09:05:08
Dodano: 9 lat temu
audiola a6 v8 335kM? dobry wybór-ale należy pamietac o tym ,że szły tam dwie v8 ta pancerna 335kM i już dużo gorsza 350 kM FSI na bezpośrednim wtrysku.granica to chyba 2006r ale nie jestem pewien.na bank w 2005 jeszcze był ten 335kM bo znajomy miał w audicy a8
Dodano: 9 lat temu
Do belial: No ja akurat kupuje to co kolega tak ładnie opisał.
Nie podoba mi się wygląd ani wykonanie aut koreańskich tak bardzo jak vw czy audi.
Wstyd jak cholera. Dlatego raczej na pewno mój golf zostaje, nie sprzedam go i będzie jako drugie auto, na wycierki i na zimę
Dodano: 9 lat temu
Do MaArek77: jedno auto 2011r drugie 2012-wiec być może te "przed modyfikacjami"-tak czy inaczej trochę obciach dla marki która szczyci się wybitną trwałoscia i przewaga dzięki technice..koreancy de facto prześcignęli vw rankingu bezawaryjności już dawno-dlatego ze stosuja starsze-sprawdzone rozwiązania,nie testują aut na klientach,nie są tak napchane" nowinkami technicznymi"-oczywiście vw/audi robi lepsze pierwsze wrazenie:lepsze materiały wykończeniowe,lepsze spasowanie elementów,bardziej stonowane bryły aut-podkreślające elegancje i lepszy design-oczywiście całość robi wrazenie trwałego,komfortowego i eleganckiego auta-ale to jest trick: gówn-o owinięte w złoty papierek...niestety mnóstwo osób się na to nabiera. tak jak już kiedyś pisałem-stare audice i vw wzory trwałości;wysmiewany że mega wiejski 1.9 tdi (szczególnie ten 90 konny na pompie) jeden z najtrwalszych silników w historii a może najtrwalszy spośród 4 cylindrowców.Mało tego-jeszcze w sumie do niedawna (już w czasach początków tandety)potrafili tworzyć pancerne auta: np.audice a6,a8 z silnikami 4.2 v8 335 koni-to szło zdaje się do 2006r. Powiedzmy audica a6 combi w quarto+ ten silnik z 2006r i biore w ciemno-auto potężne-bezpieczne;niesamowicie pakowne i funkcjonalne;do tego najlepszy naped 4x4 stosowany w limuzynach no a serce auta-pancerny v8-praktycznie nie do zajechania i jak nie lubie audic tak auto w tej konfiguracji chętnie kupie jak zajeżdze wysłuzona e39-na jej miejsce do wożenia psa i gratów...
Dodano: 9 lat temu
Do belial: A czy te awarie to nie czasem przy starych TSI na łańcuszku?

Teraz niby są od 2012 na pasku poprawione.
Nie żebym bronił koncernu.

Ale cholera podobają mi sie audi, vw, skody i seaty.
I jak nie diesel który jest drogi i nie każdy chce bo jeździ mało to nie można kupić nic z tych marek...

Popaprańcy wierze że w końcu skonstruują taka benzynę która nie biedzie miała tylu problemów.
Opel, fiat i peugeot tez stoją turbo benzyna. Takie czasy nie mamy wyboru kupując nowe auto.

Zresztą nowe będą za kilka lat używane.
Dodano: 9 lat temu
Do MaArek77: no z tym tsi to jesteś bardzo optymistyczny...mojemu koledze rozsypał się przy 74 tysiach a koleżance z pracy po 95 tysiach...wiec chyba te 200 tysi to jazda tylko trasy 80-90 +wymiana oleju co 8 tysi
Dodano: 9 lat temu
Do belial: przykre to. 3 cylindry w kompakcje. 1.0 turbo 160 koni. Eko idioci i niska emisja co2.

Kiedys zalózmy w Golfie byla tandeta we wnetrzu i skromnosc. Silnik wytrzymal 500 tys ale nadwozie rdzewialo po 10 latach.

Teraz taki Golf to jakosc audi. Nadwozie wytrzyma 15 lat, elektronika 10 ale silnik TSI rozsypie sie po 200 tys. Km i nie bedzie sie oplacac go naprawiac.

Wole jednak golfa 7 niz 3 pomijajac roznice 20 lat
Dodano: 9 lat temu
Do MaArek77:ten suv lexusa to początek końca jakości tej marki-idą w tandetę i totalną masówe-wiec jakość też będzie kiepa...jeden z ostatnich bastionów solidności-bez planowanej awaryjności upada-zresztą symptomy były wcześniej-tworzenie hybryd-z coraz mniejsza moca silników benzynowych-nie oparli się eco-modzie...ale tak naprawdę to co już zostało ze starej motoryzacji?takie co nie robia tandety to można policzyć na palcach jednej reki ale ich auta kosztują krocie..R-R,bentley,lambo?ferrari już zaczęło wprowadzać hybrydy i uturbione jednostki
Dodano: 9 lat temu
Do belial:
Może jak już będę miał więcej czasu i kabony, to spełnię wreszcie swoją motozachciankę ;).
Dodano: 9 lat temu
Duży serwis duże koszta ? U mnie w citroenie c4 przy 90000 tyś pierwszy pogwarancyjny serwis kosztował mnie 3000 tyś złotych :)
Dodano: 9 lat temu
Do brzozzhems: Niezłe.

Paliwo tanie i szałowy SUV Lexusa za 150 tysiaków a w Polsce doposażone wersje to wydatek miedzy 190-140 tys. zł

Powodzenia w polowaniu na okazje
Dodano: 9 lat temu
Do FranzMaurer:bez przesady-chcieć to móc-za 30 tysi można znaleźć już fajnego mietka w140 z v8-zadbanego-z przebiuegiem orginał poniżej 300 tysi który drugie tyle polata-to nie są jakies kosmos kwoty-za tyle nie kupisz nawet najtańszego nowego badziewka z segmentu a czy b, a taki mietek dobrze utrzymany nie generuje jakiś mega kosztów,sam posiadam w220 z 2001r -od 3 lat-nic się nie dzieje-zrobione niewiele 25 tys nim ale tez nie stoi non stop w garażu...
Dodano: 9 lat temu
Do MaArek77: Optima 2.0 z automatem (bo tylko takie tu idą) kosztuje 60000zł, zaś doładowana dwulitrówka o mocy 274km kosztuje 100 tys. i to wszystko przy obecnym, bardzo wysokim kursie dirhama.

Inny przykład to świeżutki Lexus NX, który startuje tutaj z ceną 150tys. łącznie ze skórą i high-endowym systemem audio. W Polsce za podobną kasę masz topowego Xtraila 1.6 (lol).

Nie opłaca się jedynie kupować aut europejskich. Nowy Peugeot 308 o mocy 120km kosztuje 80tys. czyli tyle co Golf 1.2TSI.

To wszystko to ceny bez promocji.

W czasie Ramadanu można ustrzelić prawdziwe okazje - w zeszłym roku Hyundaie Sonaty 2.4 wyprzedawali po 45tysięcy ;)
Dodano: 9 lat temu
Do belial:
Oczywiście i tu też zgadzam się z Tobą w 100%. Auto w kolekcjonerskim stanie to inna bajka i zdaję sobie sprawę, że wymaga całkiem innego podejścia. I na pewno nie tłuczenia nim po 30-40 tys. rocznie. Tutaj rozmawiamy o aucie użytkowym i tak - podaję przykład auta używanego do pracy. Dla swoich wózków zakładam przebieg max. 300 tys. w 5-6 lat i po własnych doświadczeniach wiem, że trzymanie się wytycznych producenta w kwestii częstotliwości wymian oleju wcale im nie szkodzi. A dodatkowo właśnie nie wpędzam się w koszty extra poza harmonogramem. Dlatego akceptuję przeglądy nawet co 30 tys. w obecnych autach.

A że taką eskę, którą przytaczasz jako przykład chętnie przygarnąłbym, ale pozostaje ona jak na razie w sferze moich marzeń, to już inna historia...:)
Dodano: 9 lat temu
Do tondEK:
W Bravo interwał olejowy jest co 30 tys. lub co 2 lata, więc raczej nikt nie powinien czekać do wyjeżdżenia zadanych kilometrów. Zresztą każde obecne auto ma określony przegląd z km lub czasu. Oczywiście przy jeździe typowo miejskiej i niskim przebiegu rocznym też pewnie zdecydowałbym się na wymianę raz w roku. Choć z tym niedogrzaniem polemizowałbym ;), bo benzyna dość szybko nagrzewa się. Kwestia rozsądnego podejścia do użytkowania jest tutaj kluczowa. Jednak demonizowania wydłużonych czasoprzeglądów nie popieram :).
Dodano: 9 lat temu
Do brzozzhems: moze kolega dla zaspokojenia ciekawosci podac ceny niektorych modeli. Moze byc suv czy limuzyna klasy kii optimy.
Ciekawe ile procent taniej
Dodano: 9 lat temu
Do belial: R230, model po pierwszym bodajże lifcie - silnik 5.5 i prawie 400km. Zatem wóz zacny i chyba godny troski właściciela i choć to auto "nowej" generacji to jednak Merc z górnej półki, nie masówka w stylu "A" czy "CLA". Niestety zbyt wiele rzeczy w nim już nie działało, w tym dach. Zakupy skończyły się na prawie nowym Z4.
Dodano: 9 lat temu
No wiesz... Ja nie jestem zdziwiony, zwłaszcza, że dwa lata Kijanką w naszych paskudnych warunkach też pojeździłem :-). A koszt przeglądu...cóż-kto bogatemu zabroni? :-)
Dodano: 9 lat temu
Do FranzMaurer: jeśli kupujesz nówke na 2-3 lata lub 100 tysi-jako typowe narzedzie pracy-jeździdełko to pewnie że po cholerę być nadgorliwym-byle się dokulało i kupujesz następne-nabijanie dodatkowych kosztów nie ma sensu-zgadzam się w 100% ale jeśli kupiłbyś sobie powiedzmy używanego merola eske np. w140 w kolekcjonerskim stanie i chciałbyś się nim cieszyc długie lata to raczej musiałbyś zmienić podejście co do czestosci wymian płynów ustrojowych...
Dodano: 9 lat temu
Do MaArek77: nie oceniaj wszystkich swoją miarą-mi się te najnowsze autka w ogóle nie widzą-przede wszystkim ze względu na przeładowanie niepotrzebnymi głupotami,awaryjną elektroniką i ogólną tandeto-jednorazowością.myslisz że nie stać mnie na nowe fury i to całkiem wypasione?a jednak wole mieć kilka starych gratów,które uwielbiam i nie mam zamiaru ich zamieniać na żadne "nowości"-wiec nie każdy marzy o tym żeby leciec do salonu i kupować ten nowy chłam...
Dodano: 9 lat temu
Do -Marek-: tylko zobacz na fure...sl500 to nie jest eko fura tylko v8-zalezy jeszcze który sl? były takie na wolnossącym v8 306 kM-jeden z bardziej pancernych silników merca.pewnie i 150 tysi by zrobił na tym jednym oleju bo to przykład silnika sprzed epoki "eko-shitu",ale z drugiej strony jakby mu wymieniac oleum co 10 tysi to będzie jeździł w nieskonczonosc..
Dodano: 9 lat temu
Do MaArek77: Ja bardziej zerkam w stronę Kia Sorento 3.3 lub Infiniti QX60.

A opcja skromniejsza to Nissan X-trail, dzięki Bogu występujący tu w wersji 2.5, a nie jak w EU jedynie 1.6.

Na szczęście nowe auta są tutaj bajecznie tanie.
Dodano: 9 lat temu
Do brzozzhems: No jak wygodnie to dla 4 osób i bagaż a nawet 5 duzy SUV. no skoro kolega przyzwyczajony do tego typu pojazdu.

Ja tez myślałem nad nieco mniejszym ala Sportage ale nic mi sie nie widzi oprócz najnowszego Qashqaia. Tylko że to renault i ma słebe diesle.
Tiguan staroć, Kuga ma tylko 5 calową navi (żenada), Sportage czekam na nowy, Mokka mała i droga, z kolei Honda CR-V jest bardzo duża.
Nowy Hyundai Tucson zaczyna mnie kręcić. Ale niestety na auto za 120-130 tys zł brak środków. staram sie zagospodarować 85 tysiaków.

Jak duży SUV to Hyundai Santa Fe robi rażenie
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP:
Przecież ja z tyłu nie jeżdżę a za to chyba mogę liczyć na jakieś 95% rabatu
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: No ujme to inaczej.
Nowsze zawsze lepsze. Ale czasem brzydsze lub bardziej kosztowne a nawet awaryjne
Dodano: 9 lat temu
Do MaArek77: Już zmienione - jest 81500.

Plany zmiany auta już mi chodzą po głowie od jakiegoś czasu, a dokładnie odkąd rodzina się powiększyła. Wiem, że nawet 4-5 osobowe rodziny mieszczą się w kompakcie, ale mi się obecnie marzy coś większego niż Sportage, najlepiej z V6.
Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: Z wyjątkiem plam oraz tego co wsiąkło po jogurtach, zupkach i soczkach dla dzieci na tylnym siedzeniu ;-)
Dodano: 9 lat temu
Do MaArek77: Z zastrzeżeniem, że nowsze nie zawsze oznacza lepsze ;-)
Dodano: 9 lat temu
Do brzozzhems: Kolega musi zmienić w danych auta że nie 70 a 80 tys przebiegu.
Okazuje sie że Sportage pomimo że do najdroższych nie nalezy to sprawuje sie znakomicie.

Jedyne co nie sprawdzone to 7 letnia gwarancja, podobno nic istotnego nie obejmuje ale nie jestem w temacie. no i ceny niektórych cześci powalają.
ale jak sie ma Auto Casco to koszt reflektora istotny nie jest.
Jak auto będzie miało 120 tys km to życzę koledze nowego bo to już będzie 6 letnie to nie znacyz że złe.
Ale człowiek zawsze chce zmian, nowości i podobają sie coraz to nowsze ie lepsze auta
Dodano: 9 lat temu
Do brzozzhems:
No to czekamy na Ciebie i Aishę
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP:
Marcin zgadzam się bo Aisha jest jak nówka
Najnowsze blogi
Dodano: 6 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki. Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp. A tam widzę ...
15 komentarzy
Dodano: 8 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
17 komentarzy
Dodano: 10 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl