Od kilku tygodni towarzyszyłam przyjaciółce w operacji zakupu nowego samochodu. Przyjaciółce potrzebne było małe auto miejskie z opcją przewozu wnuka w foteliku i wypadów za miasto – na działkę. Studia wyboru optymalnego modelu i marki poprzedziły „konsultacje społeczne”. Ostatecznie do finału dotarły: Toyota Yaris, VW Polo i Honda Jazz.
Na tym etapie selekcji zadecydowały już publikacje, oceny, opinie i dzienniki uczestników naszego portalu. Okazuje się, że nasza społeczność ma niezwykłą moc opiniotwórczą i ostateczny wybór padł na Hondę Jazz III -5d, z wyposażeniem sugerowanym przez jej Właścicieli.
Uzbrojone w szczegółową wiedzę mogłyśmy już konfigurować i zamawiać samochód w salonie Hondy w Lublinie. Poszło bardzo sprawnie i sympatycznie (tym milej, że nie z mojego konta bankowego!). Wczoraj odebrałyśmy samochód. To chyba zawsze najmilszy moment dla właściciela (ale także kibica zakupu). Pierwsza jazda zaliczona. Właścicielka zachwycona. Oblewanie w przyszłym tygodniu.

PS. Mam nadzieję, że przyjaciółka zechce do nas dołączyć i szczegółowo o swoim aucie napisze sama.