witam po długiej przerwieod pewnego czasu nie było mnie na AC i troszke sie wydarzyło.
Zaczne od tego ze przybyło troche km co prawda bez wiekszych przygód ale jednak cos wartego opisania jest a mianowice jakis czas temu jakis baran przyrysowal mi vikusie na przednich prawych drzwiach. Autko pozyczył odemnie ojciec i jak wrocil mowi ze ktos przyrysowal drzwi ;/ pedem do garazu ... serducho zamarło i ehh wnerw straszny ale coz dopoki tylko ja jezdzilem takich sytuacji nie bylo;/ ponoc obok stal transporter t4 doka i pewnie jak odjezdzal przywadzil ale nie widzialem wiec nie oskarzam szkoda tylko ze ten kto to zrobil uciekl;/ trzeba bedzie to zrobic jak bedzie cieplowiecej auta nie pozycze:p

druga sprawa ostatnio autko zaczeło słabnać,z wczesniejszego doswiadczenia o egr postanowilem sie za to wziac i wyczyscic autko z garazu i do pracy zdjecie pokrywy wyjecie egr i overboost'a bo tego wczesniej nie czyscilem 2 godzinki skrobania(fotek brak bo jak wyglada egr kazdy wie a pozatym lapy brudne az po lokcie tyle tego syfu bylo, az dziw choc autko tylko po trasie lata i raczej nie zamulam) i zlozenie wszystkiego do kupy i efekt autko jedzie lepiej ale to jeszcze nie jest to telefon do mechanika mowi ze ponoc komp musi sie przystosowac do nowych ustawien wiec trasa i czekam na efekt w jedna strone z kazdym km lepiej a z powrotem po ok 250 km istny szatan ;D kontrola trakcji miala sporo wiecej pracy;p na szczescie koszty czyszczenia prawie darmowe poza zuzytym wd40 i czasem tym razem przynajmniej nie musialem podlaczac kompa do kasowania bledow

3 sprawa ktoregos dnia na tylniej wycieraczce znalazlem taki dziwny plastik niewiadomego pochodzenia czy ktos wie do czego to jest i skad to sie urwało?? z gory dzieki za odpowiedz pozdrawiam