Jako że nie było czasu wcześniej to dopiero dzisiaj robię wpis...

Naprawa głowicy zakończyła się pełnym sukcesem. Obeszło się bez wymiany zaworów. Wystarczyło zamontowac nowy wałek rozrządu, popychacze hydrauliczne i dźwigienki zaworowe... Po złożeniu auto odpaliło za 1 razem bez żadnych problemów. Do kompletu wymieniłem cały układ wydechowy żeby było tip top

I tak sobie szczęśliwie śmigałem jazdy testowe przez 6 dni, aż do soboty kiedy to wybrałem się na zakupy... I już z nich nie wróciłem Zgrzytnęło, szarpnęło, brzdęknęło i zatrzymałem się 200m od domu (na szczęście). Moje wcześniejsze przypuszczenia o uszkodzeniu skrzyni biegów potwierdziły się. Chociaż do ostatniej chwili demontażu miałem nadzieję że to tylko przegub... Niestety po wyjęciu skrzyni zobaczyłem wysypany mechanizm różnicowy. Naprawa nieopłacalna. Nowa skrzynia zamówiona. Jutro zostanie zamontowana do pojazdu i dalej będę się cieszył swoją Dziabaduchą

Pozdrawiam wszystkich.