I stało się.. wziąłem się wreszcie za wymianę: rozrządu wraz z pompą wody; uszczelki pokrywy zaworów i wału korbowego; oleju, filtrów: oleju i powietrza; pasków: alternatora i klimatyzacji/wspomagania; tulej stabilizatora (z tyłu), oraz kompletu łączników stabilizatora.
Nie chce już wspominać o ogólnie poniesionych kosztach poszczególnych części oraz robociźnie bo mnie jednym słowem szlag trafia a do 1-szego jeszcze 2 tygodnie...
Z tego co zauważyłem Mazda pracuje ciszej, oraz "lepiej" -mam tu na myśli kulturę pracy silnika, jest m.in. pewniej i stabilniej- opis techniczny mechanicznego laika
Dodatkowo sam i osobiście, oraz we własnej osobie (auto-pochwałka) wymieniłem niepalące się już od dawna żaróweczki ze środkowej konsoli od pokręteł regulacyjnych nawiewu i klimatyzacji- trochę zabawy i poświęconego czasu było, ale warto, gdyż teraz wszystko się ładnie świeci tak jak być powinno, ponad to wzrósł mój techniczny poziom "experience"
W planach, na najbliższe kilka miesięcy mam również wymianę poniektórych części, co z pewnością opiszę jak już to zrobię.

PS:
Ktoś to w ogóle czyta?

Poniżej turbo-mini-fotorelacja z wymiany diód/żarówek w środkowym panelu/konsoli od nawiewu/klimatyzacji (specjalnie dla użytkownika "RAKUS1"