Zaplanowany został wyjątkowo pieczołowicie . Miał być wyjazd do domku nad jezioro w okolicy Gorzowa Wlkp. niestety wyszło jak zawsze i do dyspozycji został sam Gorzów . Wyjazd z Wa-wy w czwartek o 15.00 by uciec przed korkami, dwa błędy w nawigacji na dojeździe do A2 i potem na A2 już sam miód w postaci intensywnego czyszczenia DPF-a za całe 9,5 l/100 km . W piątek ładna pogoda, więc skoczyliśmy grzecznie 200 km do Poczdamu w żwawym tempie autostradowym pospacerować po Parku Sanssouci, a że wzięliśmy ze sobą wszystkomogący aparat Zorka 5 to zrobiliśmy również parę zdjęć . Powrót do domu w niedzielę już na spokojnie do końca A2 pod Strykowem za całe 5,9 do 6,1 l/100 km z ustawioną na tempomacie dopuszczalną na autostradzie prędkością. Całość wyjazdu z drobnymi jazdami po Gorzowie to prawie 1500 km udanej jazdy bez zbędnych przygód.