Do MGW: Tak dla formalności to fakturę dostaję zawsze. Nie ma z tym najmniejszego problemu.

tak tylko dla formalności: dostałeś fakturę w warsztacie?

Witaj, słuszne spostrzeżenie. Ja z kolei mam zaprzyjaźnionego mechanika z ASO, który wykonuje mi większość napraw u siebie. Tak więc mam połączenie fachowości z dobrą ceną. Jestem bardzo zadowolony z takiego układu. Gdy mieszkałem w Szczecinie, miałem podobną sytuację - dwu znajomych stałych mechaników, którzy prowadzili mi przez około piętnastu lat moje pojazdy, ze sprzedażą aut nigdy nie miałem problemów, ludzie zabierali je niemal wprost z podnośnika. Pozdrawiam.

Do Wieslav: Jeżdżę do warsztatu, który dysponuje wcale nie gorszym sprzętem niż ASO. W dodatku przy moim samochodzie pracuje zawsze ten sam mechanik - zgodnie ze złota zasadą: jedno auto, jeden mechanik. Zna mój samochód bardzo dobrze i zawsze pamięta co wcześniej robił przy nim. W dodatku pamięta również co zalecał wcześniej do wykonania. Nie wymienia na siłę wszystkiego co mu przyjdzie do głowy tylko szuka przyczyny i rzeczywiście naprawia, a nie tylko wymienia.

Do tomuteK: Prócz gwarancji, która jest tylko umową między tobą, a dilerem obowiązuje jeszcze prawo pt: Zgodność towaru z umową. Ustawa ta daje znacznie większe prawa niż gwarancja. Dla przedsiębiorców jest ro rękojmia.

tak tylko po pierwsze w ASO masz gwarancje. Po drugie jak nie masz gwarancji na samochod to spoko po 3 takie czynnosci co wymieniles typu olej filtry to ja sam moge zrobić i nic nie wydam hehe

To fakt. Masz całkowitą rację. Testowałem to wielokrotnie i moje spostrzeżenia są takie same jak Twoje. Pozdrawiam

Do An_stb: W przypadku gwaranci trwającej 3 lat lub dłużej Wizyty w ASO są uzasadnione, chociaż nie do końca. Pieniądze które zostawisz w ASO przez okres trwania gwarancji za robociznę i marżę za materiały eksploatacyjne spokojnie pokryłyby nawet droższą naprawę.

Do An_stb: Są już warsztaty, które też dysponuja komputerami i potrafią te rzeczy "zmierzyć" i wyregulować.
Jedyny problem to, często taki warsztat (mówię tu o dobrym warsztacie, a nie mechaniku, który "tylko młotkiem" się posługuje) ma bardzo dużo klientów i trzeba się umawiać miesiąc wcześniej.
Ja wcześniej z ASTRĄ jeździłem tylko do takiego warsztatu i nie narzekałem.
Dodatkowo dodam, że mogłem cały czas obserwować co robiono przy moim aucie. Natomiast w ASO - podobno dbając o bezpieczeństwo klienta nie pozwalają być obecnym przy dokonywaniu przeglądu/naprawy jego auta.
Pozdrawiam.

Zawsze koszty wymiany oleju i filtra będą znacznie wyższe a ASO niż w warsztacie, który zrobi czasami to lepiej niż w ASO.
Problem jest tylko inny. Jeśli pojedzie się na wymianę oleju do warsztotu, to jak Cię potraktują w ASO jak pojedziesz w innej sprawie?
Rozumiem, że cały czas piszemy o aucie na gewarancji!?
Pozdrawiam.

Decyzja o wyborze takiego, czy innego sposobu korzystania z usług mechaników jest daleko bardziej złożona i chodzi nie tylko o pieniądze. W poprzednich samochodach sam robiłem zmianę oleju. Koszt to jedynie zakup oleju i filtrów, zaopatrzenie się w prosty klucz do odkręcania filtra i już... Miałem opanowany najazd na odpowiedni klin unoszący koła, potem trzeba było włazić pod samochód itd. Przy odrobinie wprawy i wyposażeniu się w różne drobne dodatkowe akcesoria zabierało to około godzinki. Duża pewność, co do staranności odsączenia starego oleju, wiem, co wlałem i za robotę nie trzeba było płacić. Problem to miejsce do zrobienia tego zabiegu (przed blokiem na parkingu trochę trudno), no a potem trzeba jakoś utylizować stary olej. To czasem nie jest takie proste.
Dziś zwykły warsztat zrobi to za nieduże pieniądze, ale tylko na samochodach poza gwarancją i może nie opłacać się robić tego samemu. Jeżeli jednak łączy się to ze sprawdzeniem stanu technicznego to trzeba brać pod uwagę, że oprzyrządowanie takiego warsztatu może być skromne. Przegląd - to nie tylko obejrzenie samochodu od spodu i telepanie kołami. Czasami trzeba parę parametrów zmierzyć, a i wyregulować to i owo. Tak „na oko” to może być mało wiarygodne. ASO daje na to na ogół jakiś „papier”, a warsztat nie zawsze. Jak potem np. zawiodą hamulce….? ASO też bywają różne – ostatnio byłem w dwóch i jedno mi się podobało, a drugie nie całkiem.
Wszystko zależy od tego, co kto ma, jaka jest proporcja wolnego czasu do zarabianych pieniędzy, co kto potrafi i jakie ma możliwości i jakie ma chęci i predyspozycje. A poza tym nierozsądne oszczędzanie czasem sporo kosztuje.

Może faktycznie przepłacam ale żaden mechanik nie da mi gwarancji dożywotniej mobilności a autko coraz starsze i nigdy nie wiadomo co może paść. Pozdrawiam i szerokości

Na swoje ASO nie narzekam, jeżdżę do Nich od 8 lat. Być może trochę przepłacam, ale rekompensuję sobie to brakiem jakichkolwiek większych problemów z bryczką .