Postanowiłem się z wami podzielić powodami, dla których wybrałem jednak S a nie D w skrócie TxI

Czytając komentarze do auta i poprzedniego wpisu nie da się nie zauważyć, że sprawa wyboru silnika budzi pewne emocje.

U mnie ten wybór był podyktowany przede wszystkim komfortem.
Jeździłem wariantem z DSG i TDI i szczerze mówiąc system start&stop mocno mnie zniechęcił do diesla. Za każdym razem jak auto było przez system uruchamiane w samochodzie było czuć bardzo mocny podskok, takie kopnięcie które mi bardzo nie pasowało. Poziom hałasu w TDI też jest dużo większy szczególnie przy małych prędkościach.

Druga sprawa to mój tryb jazdy. Generalnie jeżdżę po mieście, raczej nie w korkach około 30km dziennie (praca - szkoła - dom), dla diesla to oznacza niedogrzanie. Przynajmniej tak miałem w poprzednim TDI.

Jeśli chodzi o TSI to pojeździłem, popróbowałem i byłem bardzo zadowolony więc wybrałem benzynkę.
No i po 1,5kkm wciąż jestem bardzo zadowolony. Mocy ani momentu mi nie brakuje. Słychać w aucie tylko opony (o tym dlaczego napiszę jeszcze kiedyś bo to moja wina )
Rozgrzewa się rano bardzo szybko, a że pali więcej... cóż do TDI musiałbym dopłacić tyle że dopiero po 150kkm odzyskałbym wkład, a podejrzewam że nie dojadę do tego stanu licznika.

No i oczywiście DPF... jakby to działało przy takim a nie innym użytkowaniu (chodzi mi o dystans) to wolę nie wnikać.
Pozdrawiam.