Jak wiecie planuje w najbliższym czasie zmienić auto. Ponieważ po co i dlaczego to za dużo pisania ,od razu przejdę do sedna sprawy. Od 3 lat jeżdżę tylko benzyna(golf 3) megane I(lpg),wcześniej postanowiłem ,kolejne będzie w benzynie .Diesla nigdy nie rozważałem .Pewnego dnia będąc w pracy zadzwonił kumpel (mechanik) że jest Fiat Stilo ,Turbo Diesel w super stanie, po wymianach tego i tamtego ,dodał jeszcze że nic z nim nie jest do roboty. Cena też fajna , jednak od razu odpowiedziałem Diesel nie wchodzi w grę .
Nie wiem czy to staro typowe myślenie , jednak przyjąłem że ON na krótkie odcinki jest bez sensu . W miesiącu robie średnio 300-400 km (ba czasem zdarzy się więcej np 700 w maju ale to rzadkość ) do pracy mam ok 2 km ,ulubione hipermarkety 1,5-2km, czasem jadę w dniu wolnym 15-20 km w jedną stronę. Przejechać się autem bez konieczności np Kraków 30km , Zakopane 80 czy tym podobne mnie nie kręci .
Inne przyczyny , wyższe OC , droższe części i naprawy
Gdzieś w głowie wmówiłem sobie ,być może nie słuszne że auto na diesel częściej się psuje przy takich przebiegach.

Jednak + ON , nigdy nie chciałem auta na gaz ,kupiłem Meganke i koszty przejechania nią 100 km a koszty tej samej trasy poprzednim Golfem 3 to przepaść na korzyść Meganki .Mam wrażenie ze na ON przynajmniej nie wydam dużo w skali miesiąca na paliwo
Na kursie PJ , też jeździłem ON i nie było wcale tak źle .
W Megance sprawdziła się teoria mało jeżdżę mało się psuje .

A Wy jak myślicie jest sens brania pod uwage Diesla ??