Dawno mnie tu nie było...
W rok sporo się zmieniło, ale Suzi jak zwykle niezawodny. Na liczniku ponad 17 000 km więc myślę, że mogę zrobić podsumowanie.

Zacznę od wad:
- duży promień skrętu, który na co dzień daje się bardzo we znaki i trochę męczy;
- niewielki bagażnik, choć to segment B, więc da się przeżyć.

Zalety:
- prowadzenie (jak gokart);
- spalanie (teraz sporo jeżdżę po mieście i nie przekracza 6,3 l/ 100 km;
- sporo miejsca w kabinie;

Podsumowałam dla mnie najważniejsze i najbardziej wyraziste kwestie. Reszta jest po prostu ok, ale bez szału. Serwis Suzuki bardzo miło mnie zaskoczył, auto sprawowało się przez cały okres gwarancji bardzo dobrze (jeszcze trochę jej zostało).
Dlatego z łezką w oku, ale musimy się rozstać, choć szary mieszczuch zostaje w bliskiej rodzinie.
Następny samochód również będzie miał Skę z przodu i tyłu auta. Pozostaje wierna marce.