Minęło sporo czasu od ostatniego wpisu, przejechałem w tym czasie 60 tys. kilometrów.
Właściwie niewiele się w tym czasie wydarzyło. Spróbuję w kilku słowach podsumować stan techniczny.
- Silnik działa znakomicie - oleju zużywa w minimalnej ilości, pracuje cicho także po uruchomieniu gdy jest zimny. Zużycie paliwa możecie sprawdzić też zadowalające chociaż nie mam najlżejszej nogi.
- Zawieszenie też bez uwag i nie słychać żadnych niepokojących dźwięków.
- Elektronika w tym aucie jest skonstruowana na 5+ zarówno pod względem funkcjonalnym jak i też jakością wykonania. To jest poziom światowy i auta znacznie droższe mogą się uczyć od Renault.
- Komfort i jakość wnętrza. Tu są poważne problemy i powody do dużego wstydy dla Renault:
Po pierwsze już w trakcie gwarancji wymieniono koło kierownicze, bo przetarła się eko(pseudo)skóra. Ten materiał na kole kierownicy i tapicerce jest niestety sporą porażką Renault.
Ale jest większy problem z konsolą - już od dawna (od ok. 50tys.) drży, wibruje przy wolnych obrotach i nierównościach - wydając przy tym nieprzyjemne dźwięki (trzaski). Jednym słowem robi hałas. I nie jest to wada tylko w moim egzemplarzu auta, ponieważ u dwóch znajomych jest identyczna sytuacja a nawet jest jeszcze gorzej (wibracje są głośniejsze i w większej amplitudzie).
Moja dwukrotne próby odpłatnego usunięcia tej wady (usterki) w autoryzowanym serwisie kończyły się odmową z uzasadnieniem, że tego nie da się zmienić - cyt. ponieważ konsola jest zamontowana na (jakichś) zatrzaskach, które się obluzowały i nie ma regulacji (śrub) aby poprawić jej mocowanie. Śmiać się nawet nie chce!
Ten hałas konsoli stwarza dla kierowcy i pasażerów bardzo niekomfortową sytuację a na dłuższych trasach bardzo męczy. W przyzwoicie wyciszonym aucie producent w tak fatalny sposób montuje tak ważny element kabiny i jeszcze tego nie można naprawić. Nie znajduję żadnego wytłumaczenia - PAŁA.
Wybrałem to auto także ze względu na przyzwoite wyciszenie kabiny ale gdybym wiedział co mnie czeka w przyszłości nie kupiłbym tego samochodu.
Kiedyś zastanawiałem się nad Koleosem - ale gdyby miało się to powtórzyć a nie mogę tego wykluczyć to wolę wybrać innego producenta SUW.
Na koniec dorzucę taki drobiazg - brak otworów odpływu wody z opraw lusterek. Więc po wyjeździe z myjni gdzie auto było myte i suszone, już na pierwszym kilometrze woda z opraw lusterek ochlapuje boki auta mieszając się z drogowym kurzem. Wcześniejsze moje samochody miały otwory np. Ford Mondeo.
To już drugie i zarazem chyba ostatnie auto Renault jakie nabyłem. Sam zajmuję się techniką i wiem, że nie ma produktów w 100% bez usterek ale w przeciwieństwie do Renault podlegają naprawie.