W nawiązaniu do wcześniejszego wpisu, który zamieścił Czarny-C50 powiem wam, że podobne akcje robią też w Poslce! Nie wiem, czy słyszeliście, ale w Poznaniu, z inicjatywy portalu yanosik.pl, ludzie przebierają się za takie fotoradary i robią zdjęcia – prawie jak w Hiszpanii.

Z www.mmpoznan.pl:
"Wyglądają jak te, które stoją co kilkanaście kilometrów przy drogach, błyskają też fleszem. Radary... na nogach, bo o nich mowa - pojawiły się w Poznaniu.

Są plagą kierowców. Stoją ukryte, w dziwnych miejscach. Wiele z nich nie działa, bądź powinny, ale zniszczyli je zdenerwowani kierowcy. Radary - prawdziwy wróg kierowcy, które w wielu przypadkach są też przydatne.

Jednak to, do czego służy blaszane urządzenie, postanowili w oryginalny sposób przedstawić członkowie portalu yanosik.pl. W ten sposób, organizatorzy chcą zamanifestować i dać do zrozumienia, że stojące przy drogach urządzenia nie spełniają celu, w jakim rzekomo zostały postawione. O co więc chodzi twórcom <>?
- Chcemy pokazać, że radary, które stoją na polskich drogach są uciążliwe i nie są stawiane tam po to, by czynić drogi bezpieczniejszymi - mówi Adam z portalu yanosik.pl. - Radary stoją po to, aby karać kierowców wysokimi mandatami.

W Poznaniu spotkać już można kilkanaście takich fotoradarów. Jak wyglądają? Członkowie yanosik.pl chodzą po mieście w przebraniach, mają na sobie karton, do złudzenia przypominający radar. Jest też lampa błyskowa, która co chwila <> kierowców.

Zorganizowana przez portal yanosik.pl akcja obejmuje nie tylko Poznań, ale też inne miasta w Polsce."

I z innego portalu www.epoznan.pl:
"Przy głównych trasach w Poznaniu pojawiły się w czwartek <> - to nowa akcja urządzeń Yanosik mająca na celu zwrócenie uwagi na problem bezpieczeństwa na drogach.

Akcja portalu yanosik.pl ma pokazać, że fotoradary, które stoją na polskich ulicach w zatrważającej ilości, nie chronią naszego bezpieczeństwa, a są jedynie maszynkami do zarabiania pieniędzy. Stąd pomysł, by <> w fotoradar i wyruszyć na poznańskie ulice. Kierowcy ze zdziwieniem przyglądają się poczynaniom szalonych radarów. Podobnie jak policjanci..."