Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Fiat Bravo 'samozlo' » Chamstwo i prostactwo kierowcy TIR-a







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Fiat Bravo
  • przebieg 149 808 km
  • rocznik 2000
  • kupione używane w 2009
  • silnik 1.6 16V
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1014 razy
Data wydarzenia: 02.09.2011
Chamstwo i prostactwo kierowcy TIR-a
Kategoria: sytuacja na drodze
Nie umiem tego nazwać inaczej. Cała sytuacja miała miejsce w piątkowy wieczór (było już ciemno) na drodze 92 między Krośniewicami a Kutnem. Na tym odcinku jest sporo ograniczeń prędkości i terenów zabudowanych. Starałem się jechać przepisowo, zwalniając wszędzie tam, gdzie należało, co niekoniecznie się podobało innym "mistrzom kierownicy", którzy ograniczenia traktują jedynie jako sugestię, ale w żadnym wypadku nie nakaz.

Na jednym z terenów zabudowanych dogonił mnie tzw. TIR i chyba mu przeszkadzałem, bo trzymał mi się prawie na zderzaku. Na szczęście zaraz był znak D-43, więc przyspieszyłem do 90-100 i trochę od gościa odjechałem.

Krótko potem sytuacja się powtarza, ale zniecierpliwienie ciężarówkowego jegomościa znacznie wzrosło, bo do trzymania się na zderzaku dodał mruganie długimi światłami. Wyprzedzić nie miał jak, bo ciągle coś z przeciwka jechało. Ja nie miałem zamiaru przyspieszać (i tak jechałem 60-tką), więc mu tylko raz mrugnąłem stopami i jechałem sobie dalej.

Konieczność zwolnienia na trzecim z kolei terenie zabudowanym to już było zdecydowanie za dużo, tym bardziej, że akurat z przeciwka nic nie jechało, więc gościu nie zważając na podwójną ciągłą pogonił wszystkie swoje konie mechaniczne i zaczął mnie wyprzedzać, racząc mnie przy tym obficie sygnałem dźwiękowym. Nie było by to jeszcze aż tak dziwne, gdyby nie fakt, że nieuchronnie zbliżaliśmy się do wysepki rozdzielającej pasy, która ma na celu właśnie zapobieżenie wyprzedzaniu. Fakt ten nie zrobił na wyprzedzającym najmniejszego wrażenia i kontynuował manewr, choć wyprzedził mnie dopiero samym ciągnikiem, a za mną jeszcze była cała naczepa. Postanowiłem nie sprawdzać, czy zachce on ominąć wysepkę z lewej czy z prawej strony, spychając mnie tym samym do rowu, więc dałem ostro po hamulcach, puszczając tego ćwierćinteligenta przodem.

No i jak tu jeździć normalnie po tym kraju? Mówią, że zamiast krytykować innych, należy samemu dawać przykład. Próbuję i pokazuję innym, że można jeździć zgodnie z przepisami, ale jak widać nie jest łatwo.
Dodano: 12 lat temu
Mało to razy człowiek trafi na takiego deb**a? Nie raz mnie tir wyprzedzał, i w zabudowanym, i poza nim.
Dodano: 12 lat temu
Jak można pozwolić się wyprzedzić takiemu który zawsze jedzie 85,niezależnie od ograniczeń,puścisz go a potem masz się za nim wlec i patrzeć w jego tyłek.Brak kultury jazdy jest częstą przypadłością polskich kierowców nie tylko tych z ciężarówek.
Dodano: 12 lat temu
hehee skąd ja to znam teraz musiałem zmienic swój styl jazdy (pkt karne) ;) i to co obserwuje to jest kur***mac! jakaś masakra.
Dodano: 12 lat temu
Do roszada:
Taki taryfikator to bardzo dobry pomysł, ale niestety, jak praktycznie z wszystkim innym, a szczególnie z KRD, brak skutecznej egzekucji zniweczy najlepsze rozwiązania...

Szanujmy się nawzajem, a każdemu z nas będzie trochę lżej na ścieżce...:)
Dodano: 12 lat temu
Nie wiem skąd tyle wyrozumiałości na forach dla tirowców. Ja w swojej pracy musze stosować różne utrudniające życie procedury wynikające z przepisów o finansach publicznych, zamówieniach publicznych, nie mówiąc o zabierającej czas kontroli zarządczej. Gdybym je omijał mógłbym osiągać lepsze efekty swojej pracy. Chociaż nie ryzykuję niczyim zdrowiem ani życiem, za ich łamanie konsekwencje są duzo poważniejsze, niż za łamanie przepisów ruchu drogowego. Stosuję i przestrzegam.Tego samego mam prawo wymagać od pracujących w transporcie. Jeżeli przepisy Ci sie nie podabają, poszukaj innej roboty. Mam w nosie twoje terminy, dostawy itp. Dopiero co przetoczyła się przez Polskę dyskusja o katastrofach lotniczych i związanym z nimi łamaniu procedur. Na drogach codziennie tysiące kierowców łamie te procedury i nic. "Zwykły" obywatel za zagarnięcie np. 50 złotych może zapłacić co najwyżej małą grzywnę, osoba zarządzająca finansami publicznymi, może odpowiedzieć karnie i stracić pracę. Tak samo powinno byc na drogach. Oprócz "zwykłych" mandatów specjalny taryfikator dla jeżdżacych zawodowo. Sam nie jestem święty na drogach, ale jestem przerażony tym co robia kierowcy tirów zwłaszcza w terenie zabudowanym.
Dodano: 12 lat temu
To ja już widziałem jak taki zawodnik się nie wyrobił i jechał kilkadziesiąt metrów pod prąd po drugiej stronie wysepki...
Dodano: 12 lat temu
A ja też bym go puścił!
Dodano: 12 lat temu
A nie można było puści większego mobilka widać spieszyło mu sie gdzieś [oczko] , nie lepiej być milszym dla innych i dać dobry przykład na drodze
Dodano: 12 lat temu
Duży może więcej ? Choć nie jestem "moherem" - to jednak takiego TIR-a staram się przepuścić przodem przy najbliższej okazji!
Dodano: 12 lat temu
z jego strony mogło to wyglądać tak, zę koleś przed nim, tam gdzie się da wyprzedzić wciska gaz, a potem znowu blokuje, skoro na sygnały światłami odpowiadałeś mu sygnałami świateł stopu to poważniejszy od niego wcale nie byłeś :)
Skoro kierowca zachowywał się nie pewnie, to pewnie najlepszym rozwiązaniem pewnie było by przepuścić i miał byś spokój :)
W skrócie co napisałeś brzmi mniej więcej tak:
"no ja go blokowałem a na prostej mu odjeżdzałem ;] jak on mi świecił to ja mu też! a na koniec mnie wyprzedził! co za ham!;>"
Dodano: 12 lat temu
Takich buraków to tylko wystrzelać! [getsome]
Jakiś rok temu miałem identyczną sytuację: http://www.autocentrum.pl/awc/motoblogi/giernal/chamstwo-w-panstwie-1505/
Dodano: 12 lat temu
Do maciej_mw: i jeszcze krótkie info ; bardzo często kierowcy ciężarówek mają narzuconą trasę i nie wolno im jechać autostradami...właśnie z/w na te parę złotych..np.odcinek A1 kosztuje 47 zł(90km!!)...a jak ktoś jeździ na "wahadle" Drajstad- Świecie?...albo 200 zł kosztuje przejazd A2 na Świecko?..nie wszyscy o tym wiedzą..;-}
Dodano: 12 lat temu
Do maciej_mw: myślałem,że nie muszę tego pisać..hipotetycznie przyjąłem,że gość ruszył spod rampy(ale teraz musiałem ! ),a A2 mógł wcale nie jechać ,bo jechał z północy...
ale dość tego pie"cze"nia..chodzi o to,że byłeś twardy i nie dałeś sobie w kaszę dmuchać..brawo..;-}
Dodano: 12 lat temu
Do ALEXANDREX: Tłumaczenie, że się spóźniło, bo się jechało przepisowo brzmi groteskowo. Trzeba wyjechać wcześniej, to się zdąży.

Poza tym, równolegle do drogi 92 idzie autostrada A2, gdzie można jechać szybko i płynnie. Jeśli ktoś świadomie rezygnuje z tej możliwości żeby zaoszczędzić parędziesiąt złotych, to powinien automatycznie zgodzić się na to, że pojedzie dłużej, bo ograniczenia, tereny zabudowane itp. Ja z tym nie mam problemu, ale jak widać niektórzy mają.
Dodano: 12 lat temu
Do maciej_mw: o czym Ty piszesz?..jakie przepisowo przy obecnej infrastrukturze ?...niech Ci gość nie dostarczy towaru tłumacząc się,że jechał przepisowo...zabiłbyś go śmiechem...a jakbyś miał z tego tytułu perturbacje finansowe,zabiłbyś go dosłownie..;-}
Dodano: 12 lat temu
Wolę przejechać cała Polskę za "tirem", niż za "moherem" :)
Dodano: 12 lat temu
Do maciej_mw: no miałeś pecha..;-}..ale ,widzisz..sam piszesz,że pomagasz a tu taki żal i gniew w Twoim wpisie ;-}
aa,i nie przechodź do skrajności typu red light(miłe skojarzenie nastąpiło)bo tą dysputę można by ciągnąć do nieskończoności ;-}
Ps;statystyka wypadków z udziałem ciężarówek w ogólnym zestawieniu jest zaskakująco niska ;-}
Dodano: 12 lat temu
Do maciek88: a potem "paluszek" kończy w pupie...znaczy w rowie..;-}
Dodano: 12 lat temu
Jakiś czas temu miałem identyczną sytuację również z kierowcą Tira, tylko u nas doszły bluzgi i rzucanie mięsem przez CB. Najpierw on nas zaczął kląć i przy okazji całą społeczność osobówek, a potem ja, mój szwagier i kilka innych osobówek też wsiadło na idiotę i pojechali mu w eterze:) Tiry widocznie nie przestrzegają ograniczeń prędkości:)
Dodano: 12 lat temu
Do maciej_mw:
Nikt Ci nie każe łamać przepisów.....po prostu ułatwiaj jazdę innym - zjedź, puść, przepuść....Ty nie jesteś od egzekwowania ograniczeń prędkości...ułatwiaj życie innym...ułatwią i Tobie...to wraca....bluzgi też wracają.....niestety.....warto więc zadbać by pozytywne wibracje wróciły, a nie te negatywne......
Dodano: 12 lat temu
Do art73: Nie twierdzę, że przepisowa jazda jest remedium na całe zło. Zarówno w grupie przestrzegających, jak i nie przestrzegających przepisów znajdą się dobrzy i źli kierowcy. Zgadzam się, że należy dostosować jazdę do warunków na drodze, umiejętności, możliwości samochodu, ale co stoi na przeszkodzie, aby czynić to w ramach obowiązujących przepisów?
Dodano: 12 lat temu
Do maciej_mw:
Należy dostosować jazdę do warunków na drodze, umiejętności, możliwości samochodu.....mega przepisowiec to niekoniecznie dobry kierowca.....nie obraź się, ale ci krzyczący święci przepisowcy, bez przerwy bluzgający na innych, a nie widzący własnych błędów, które popełnia każdy....to zazwyczaj największe niebezpieczeństwo na drodze.....taki to paradoks....
Dodano: 12 lat temu
Do art73: A wystarczyłoby, żeby inni jeździli przepisowo. Byłoby o wiele przyjemniej wszystkim... i bezpieczniej. Trzeba równać w górę, a nie w dół.
Dodano: 12 lat temu
Do maciej_mw:
Przeczytaj uważnie wpis kolegi Alexandrexa, ale bez nadinterpretacji, zastosuj w praktyce...a o wiele przyjemniej będzie na drodze....wszystkim....i bezpieczniej.....
Poza tym mniej bluzgów na innych kierowców, a więcej krytycznego spojrzenia na własną jazdę....i też będzie bezpieczniej......
Dodano: 12 lat temu
chyba nigdy nie wyprzedziła mnie ciężarówka a troche kilometrów w życiu już zrobiłem... A co dopiero, żeby chciał mrugać czy trąbić
Dodano: 12 lat temu
Do ALEXANDREX: Zjechać na margines mogę wtedy, gdy wiem, że to jest bezpieczne. A wtedy było ciemno i nie miałem pewności, że na tym poboczu nie pojawi się jakiś rowerzysta lub pieszy zanim tamten gość zdąży mnie wyprzedzić. Przy dobrej widoczności zjeżdżam w takich sytuacjach na pobocze.

Nikt nie jest święty i każdy kiedyś złamał jakiś przepis, ale NALEŻY się starać i dawać dobry przykład.

Czy Twoim zdaniem kończący się czas pracy lub jakieś awizowanie uprawnia kogokolwiek do łamania przepisów (w tym przypadku przekraczanie prędkości i wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym)? Na czerwonym też powinien móc przejeżdżać? Tylko dlatego, że był spóźniony? A potem się dziwimy, że na drogach tyle wypadków...

Nie twierdzę, że wszyscy kierowcy tzw. TIR-ów to idioci lub że są gorsi od kierowców osobówek. Po prostu teraz akurat na takiego trafiłem.
Dodano: 12 lat temu
otwierasz wtedy szybę, wyciągasz rękę, pokazujesz środkowy palec i gośc się dławi własną pianą z pyska:)
Dodano: 12 lat temu
Do art73: i tu kolego szacuneczek dla Ciebie ;-}
A co stoi na przeszkodzie zjechać na margines i dać drogę ciężarówce?...nie potrafisz jeden z drugim zachować się niekonwencjonalnie i pomóc kierowcy zestawu w jego ciężkiej pracy?!Tacy jesteście praworządni?!Nikt z Was nigdy nie złamał żadnego przepisu?...niedobrze mi się robi jak czytam takie pełne świętego oburzenia opisy zwykłych sytuacji na drodze...nosz (potężny bluzg,ok 3 min...).Już pomijam,że kolesiowi mógł kończyć się czas pracy i musiałby stanąć 33 km przed domem czy też był awizowany na godzinę a przez jakiegoś kierowcę osobówki o wąskim horyzoncie...miał opóźnienie...a tu następny "miszcz"...ludzie,myślcie trochę!!Gość chce jechać szybciej to go puśćcie...koronka z ząbka Wam nie wypadnie!!
Ja zawsze staram się nie hamować ruchu bo takie hamowanie niesie ze sobą znacznie większe niebezpieczeństwo..
Ba,uważam nawet,że więcej idiotów(brak myślenia z brakiem umiejętności) jeździ w osobówkach niż ciężarówkach.
A np. to,że wypadki?Wypadki są wszechobecne....boicie się to zostańcie w domu albo idźcie na przełaj...tylko uwaga,na pole może spaść awionetka ;-}
Muszę odejść na chwilę od kompa...gdzie są bibułki..?
Dodano: 12 lat temu
Nie zdarzają mi się takie sytuacje...nie przeszkadzam innym kierowcom, oni nie przeszkadzają mi i jakoś się kręci ;)
Dodano: 12 lat temu
Spisać numery zadzwonić na policję podać w jakim kierunku się porusza i jakiś patrol go dogoni.
Najnowsze blogi
Dodano: 1 godzina temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
Dodano: 1 godzina temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
Dodano: 7 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
44 komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl