350 tys nawijania wstęg szos na opony mojego AFN`ka musiało odbić się czkawką na aluminiowym matrixie trzymającym w ryzach przednie koła.
Dotarło do mnie w końcu iż nie mogę dłużej jeździć , gdy każde z przednich kół ma zgoła odmienną koncepcję jazdy od życzenia kierownika pojazdu ...

Raz, dwa, trzy z kasy wyskakuj Ty ... właściwie ja.
Gorzka to pigułka zważywszy na koszta i ilość gratów które musiałem skompletować zamawiając je od hurtowni po ASO i cierpliwie zwożąc ten majdan do mechaników spod nasypu kolejowego w mieście na 2 litery ...

W założeniach miało skończyć się na 4 amortyzatorach, paru wahaczach, łożyskach i ... dobrym samopoczuciu.
Skończyło się na bólu głowy, pustce portfela, zmęczonych spojrzeniach chłopaków z Kolejowej i ogólnym zawodzie spowodowanym błędem konstrukcyjnym, ale o tym za chwilę.

Na dobry początek okazało się iż nie ma sensu wybiórcza naprawa elementów zawieszenia wielowahaczowego. Kupiłem nowy komplet Lemforder`a w skład którego weszły wszystkie wielowahacze, prócz jednego łącznika który był zdrów i podobno nigdy się nie psuje.
Dodatkowo wymieniono łożyska przednich piast (Rouville) , amortyzatory (Sachs Super Touring),odboje (Sachs), łożyska amortyzatorów (Sachs), wyczyszczono zaciski hamulcowe z prowadnicami i wykonano konserwację.
Tyle na przodzie, na tylnej osi zmieniono amortyzatory (Sachs Super Touring), tulejki górnego wahacza (tylko w quattro i ... dlaczego takie drogie ?) i ... elementy trzymające amortyzator , które ... zgniły !
Widać to doskonale na zdjęciach. Po prostu fabryka sknociła robotę i między nadwozie a element wpadał piach , który w połączeniu z solą i wilgocią pomógł panu rudemu zeżreć na wylot to cholerstwo, które wyciągnęło mi z kieszeni extra 900 zł ...

Teraz już wszystko poszło gładko i po 2 dniach walk , ustawieniu geometrii auto wyjechało na ulicę.
Cóż mogę napisać ... jeździ się pięknie, trakcja perfekcyjna, prowadzenie też. Warto było wywalić 4300 zł ...

W sumie całe zawieszenie przednie i tylne (opis pierwszego etapu we wcześniejszym artykule - 3000 zł) kosztowało mnie 7300 zł.

Co tam ... za chwilę zima W zapomnienie pójdą wydatki. Będą nocne wyjazdy do rana, bocury, ganianki po zaśnieżonych placach i inne fajne rzeczy które możesz zrobić tylko wtedy gdy masz 4-łapa

Fotorelacja poniżej.