Do darhad: Dokładnie. Każdy za uszami coś ma. Jednak niektórzy maja więcej. Czasem gdy widzę pewną rejestrację zwiększam czujność bo w 80% coś odwali na drodze, hehe.

Oj boli boli
Moje maleństwo ma obcierkę na tylnym zderzaku bo jakiś palant się nie zmieścił na parkingu. Mało widoczne ale jest i ja o tym wiem, że jest Niestety nie udało się złapać sprawcy.

Takie najmniejsze szkody najbardziej chyba bolą, szczególnie jak się nie uda odnaleźć sprawcy i trzeba samemu wyłożyć kasę na naprawę, więc odczucia właściciela wcale mnie nie dziwią.

Do tondEK: Oj wstrzymałbym się z tym rzucaniem kamieniami. SC też mają swoje za uszami. Niedawno jeden o mało mnie nie upolował. Mogę podesłać filmik

Do wildpolish: A to akurat nie wynika z obcierek. Nowszych też nie naprawiałem po obcierkach .
Jak się dało spolerować to oczywiście polerowałem, jak nie to tylko zabezpieczałem by nie korodowało, co niestety np. w przypadku Kia i tak nie odnosiło rezultatu.
Co do mojej miłości do starszych aut, przy moim trybie eksploatacji, po prostu każde auto się psuje, a koszty napraw nowszych modeli są znacznie wyższe niż starszych.
Gorszy jest też często dostęp do części i obsługi serwisowej. Znacznie wyższa też jest utrata wartości.
A ja znam ciekawsze sposoby wydawania pieniędzy niż na auto.
Generalnie ja na eksploatacje auta chce wydać jak najmniej, to dla mnie priorytet w przypadku wyboru auta.
Gdybym zarabiał chociaż z 5 tys. euro na miesiąc to kupiłbym nową hybrydę i jeździł nią z 10 lat.
Obcierkami też bym się raczej nie przejmował, przyzwyczaiłem się, pewnie podobnie jak mieszkańcy Paryża .

Do jrc_69: nie wiem czy bym tak zrobił chyba zależy w co bym trafił jak miałbym kase pewnie zachowałbym sie przyzwoicie jak nie to pewnie tak jak koleś co tobie auto przerysał raczej nikt nie jest w stanie przewidziec do konca swojego zachowania ... kazden robi z siebie swietego a jak przyjdzie co do czego moze zachowac sie inaczej płacę AC składke za oc i ac mam miesieczna wiec budzetu duzo nie uszczypla. auto tez zawsze lubie miec wycacane i wychuchane tez myje je prawie co drugi dzien ale jakbym tak podchodził do tematu to pewnei bym wogole nie jezdzil... od co. Nie popadaj w paranoje. To mala rysa ... pasta tempo zapolerujesz lakier a dolek no trudno mozna wyciagnac o ile da rade sa megicy co to robia... lakierowac od razu bym nie lakierowal bo sie jakis debil kiedy doczepi ze auto uj wie jak bite bylo. Usmiechnij sie tragedii nie masz a na poprawe nastroju looknij na ten obrazek

Do jrc_69: Pięknie napisane. No bo przecież to że auto ma 8 czy 12 lat nie znaczy ze musi bc poodzierane cz zniszczone.
W Niemczech większość starszych samochodów ma lakier jak z salonu.

U mnie na osiedlu jest plaga z obijaniem i obcieraniem aut, więc zacząłem robić fotki z kim zostawiam na noc auto na parkingu. "Karne kutasy" jakie przyklejam też odniosły sukces wychowawczy - obserwuję zmiany

Do pioneerek: Rozumiem,że Ty właśnie byś tak zrobił? Nie po to człowiek płaci OC żeby potem się dogadywać na ulicy i zaniżać wartość szkody. Bo co, ubezpieczyciel ci 10% na składce OC podniesie? Co to są za kwoty, parę złotych? Nie rozumiem takiego podejścia. Auto mam stare ale lubię jak wygląda ładnie. Nie po to chucham i dmucham, myję, poleruję, żeby jeździć obdrapańcem. Przed zajściem praktycznie ani jednej ryski nie miałem. No i jeszcze się taki nie urodził żeby pastą Tempo wgniecenie zlikwidować. Opony może tak wyszły na zdjęciu. Zdążę chyba zmienić auto zanim przyjdzie ich czas

Niestety u nas w kraju jest więcej debili niż myślących ludzi, nie patrzą, nie szanują innych aut, ja tez już mam obcierkę od drzwi... brak słów niestety...

No i pamiętaj pierwszy raz ponoć boli najbardziej :p

Ja nie miałem tyle szczęścia. Numery mam ale szukaj sobie auta po całym Wrocławiu... a policja... chyba 2 tydzień śpią śmiecie. W końcu muszę się do nich przejechać - wydam mniej na zrobienie 60km niżeli bym miał do nich dzwonić pewno...

Pioneerek zostawił by czy nie zostawił to mało ważne. Stało się więc jak jest okazja trzeba korzystać. Nikt za darmo tego nie zrobi, nawet ze szwagrem za pomoc należy wódkie wypić

no tak fajnie piszesz ... ze burak itp ze bys kartke zostawil ... a ja tam mysle ze tez bys dal dyla jakby ci np kasiory w danym tygodniu brakowalo bylo udokumentowac jak sam zaparkowales auto tragedii wielkiej nie masz ... wez paste tempo zrob polerke przyklej plaster a za 100 zrob grilla ze znajomymi albo kup ze dwie uzywane gumy na przod b o cos na tej focie na łysawe wyglądaja.

Do jrc_69: do tej należy dodać jeszcze SMY, SLU i SCZ...

Do autre2003: zaczynam rozumieć twoją miłość do starszych aut

Drobna obcierka, jakby dobrze spolerować to może nie byłoby śladu.
Gdybym ja miał robić każdą taką obcierkę i robił to u jednego lakiernika to już byśmy się dobrze skumplowali .
U mnie na parkingu jest tak ciasno, że uniknięcie obcierki graniczy niemal z cudem.

Ja spora czesc swojego zycia spedzilem w Lodzi i zawsze gdzie parkowalem dalem lokalnym spod sklepu za wczasu zeta czy dwa za popilnowanie. Nigdy nie bylo problemu.

Do jrc_69: To dobrze, bo wielu parkuje jak chce a potem płacze w niebogłosy, że mu autko porysowali.

Do marek23061: Racja. Tak to powinno wyglądać - kartka za wycieraczkę i nie ma problemu. Chłopaki oczywiście po 4-paku Tyskacza otrzymali z wdzięczności.

Do sajeks: Stałem jak na egzaminie. Gość stwierdził. że MUSI się zmieścić między mną a słupkiem żeby wjechać pod drzwi klatki po coś tam. Oczywiście oberwałem ja, on i nawet słupkowi się oberwało.

Do tondEK: No właśnie gość był zakamuflowany w swojsko brzmiące SC ale on sam z Radomska. No, jest jeszcze SKL w terenie ale to już inna historia...

Rejestracja "ERA" - do czegoś zobowiązuje, po tych kierowcach nie oczekuj zbyt wiele...

I nawet "ziomki" z osiedlowej ławki się do czegoś w końcu przydali.
Jeśli chodzi o obcierkę to mało ważne czy szkoda mała czy nie mała. Narobił bałaganu- powinien zapłacić. Likwidujmy takie buractwo. Jeśli ktoś widzi taką sytuację należy spisać numery i zostawić za wycieraczką u poszkodowanego. Może kiedyś nam ktoś w taki sposób pomoże.

Typowy burak. A Ty? Zaparkowałeś prawidłowo?