Wpis w blogu użytkownika
123koala
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 4219 razy
Data wydarzenia: 07.02.2012
Blondynka i odpalanie na kable:)
Kategoria: inne
Sąsiad w końcu mówi, niech zamkną maski i tamta podjedzie od tyłu i otworzą bagażniki - bo mają akumulatory w bagażnikach i będzie im łatwiej szukać
Najnowsze blogi
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 17 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy
Pewnego razu blondynka pojechała do koleżanki .
Posiedziały , poplotkowały,wypiły po kilka drinków.(z tym ostatnim lekko przesadziły)
Troszeczkę się zasiedziały i zrobiło się ciemno.
Nie chcąc wracać piechotą , blondynka zaryzykowała jazdę swym maluszkiem (daleko nie ma -jakoś dojadę)
Pewno by dojechała ,gdyby nie fakt że świadomie nie włączyła świateł aby nie rzucać się w oczy,co zwróciło uwagę policjantów patrolujących teren radiowozem.
To mi przypomina sytuację , gdzie udział biorą też dwie blondynki.
Jednej nawaliło auto więc zadzwoniła po kumpelę aby ta ją poholowała.Podpięły (o dziwo) prawidłowo linkę holowniczą wsiadły obie do auta holującego , jedna za kierownicą a druga obok i ruszyły.
Efektu można się spodziewać ;
otóż po przejechaniu kilku -kilkunastu metrów auto holowane pozbawione kierowcy wjechało do przydrożnego rowu , ku wielkiemu zdziwieniu obu blondynek.
Plusa lepiej mieć pod maską, niż u Wassermana
Z chorych nie wypada się śmiać
może to ryba piła
Jak to gdzie? przecież teraz już wie, że wszystko co ważne jest w bagażniku
Może być jeszcze gorzej jak się trafi taki duet, co ani tego, ani tamtego
A może razem będą szukali pod maskami?
Powiem Wam jaki ja kiedyś odwaliłem numer, choć jakoś nie jestem podobny do blondynki, już z racji chociażby płci.
W 1994 roku jakoś tak późną jesienią odebrałem z salonu swojego Fiata Cinquecento 900 - kolor czarny, pełna wtedy opcja wyposażenia