Silniki są montowane adekwatnie do zastosowania, silniki diesla są elastyczne ekonomiczniejsze, ale słabsze, lepsze na długą trasę z obciążeniem, Do miasta na wyścigi brał bym benzynę.

Według mnie można łatwo poznać czy dizel jest dobry czy zły (używany). Silniki bez turbo już nie produkują więc; podstawa to przy dodaniu gazu jak dymi (silnik rozgrzany) cały czas to można dać sobie spokój. W swojej karierze miałem tds dobitego i wiem co to znaczy i jak się zachowuje. Następna rzecz jaką można zaobserwować to kopnięcie, dla przykładu mi sprawia przyjemność coś takiego że jadę równo dokręcam do 2 tyś, a potem gwałtowne pedał w podłogę auto powinno się zerwać od razu. Ja jestem takiego zdania że dizel na nasze polskie drogi to cud techniki, drogi jakie mamy takie mamy, ciężko się wymija a jak auto jest jak guma (elastyczne) to i można wyprzedzić łatwo za małe zużycie paliwa. Generalnie jak się dba to się ma. Temat uważam za zamknięty ponieważ jeśli wybieramy się do salonu bawarskiego, kupujemy nowe M5 model E60, to po uruchomieniu motoru i jego pomruku przypomni się nam trajkot dizla, a tak w ogólę BMW dizle nie chodzą jak traktory . Zamykam temat.

Podzielam zdanie fjerzego. Przy temacie gazu, być może była to dyskusja wskazana. Ja jeżdżę zgodnie z przepisami i na BMW, które jadą 200km/h wcale nie zwracam uwagi. Po prostu widzę, że ktoś przyświrował(nawet nie zwracam uwagi na markę). Dla mnie nie ma tematu "diesel-benzyna", bo jeżdżę na gazie i śmieję się przy dystrybutorze.

Po co w ogóle takie pytanie.
Oszczędności już praktycznie nie bierze się pod uwagę, bo i różnice w spalaniu znikome i ceny paliw też.
Każdy wybiera motor, jaki jest zgodny z jego wymaganiami. Jeździłem benzyniakami w teraz mam diesla i wiem, że odpowiada mi bardziej.

Pytanie powtarzane tyle razy, że już nie powinno padać.

uważam dyskusję za czczą..jak ktoś chce oszczędzać i szpanować to niech sobie w stringach chodzi...;-}

tez mi się wydaje, że to dyskusja które ładniejsze: blondynki czy sztynki. Wydaje się, że to równoległe projekty i decydują upodobania oraz finanse (jak mało jazdy, to prawie na pewno nie diesel). Gdyby włączyć w to jeszcze LPG, to to rozwiązanie pasuje mi najbardziej, przynajmniej tak długo, jak długo będę musiał się liczyć z kosztami paliwa.

To temat rzeka. Podobnie jak z poglądami politycznymi. Ja osobiście jestem za benzyniakami. Od zawsze nimi jeżdze i nie mam nic do zażucenia. No może że więcej palą ale to urok benzyniaków. Diesle są zapewne oszczędniejsze i "mocniejsze" pod paroma względami ale za to głośniejsze w kabinie. Można by tu naprawde spekulować i polemizować. Reasumując. Obstawiam przy benzyniakach. Np. V8 To dopiero dzwięk

Sprzeczka wyszła na jednym z stron BMW. Koleś chciał ode mnie kupić auto i mi wpiera że jego wujek ma 530d i po 200 tyś wymieniał wtryski w swojej bejcy. Koleś z który gadam mówił mi że dizel mój to wynalazek i kupi sprawdzoną technologie czyli 328i aby auto było tańsze w eksploatacji. Ten koleś sugerował się tym że pompo wtryski szybko siadają w moim silniku, turbina też siada bardzo szybko i do tego pompa paliwa. Obliczył sobie koszta i mi próbował wmówić że bezynowa jednostka o kodzie na klapie 328i jest jednostką sprawdzaną i się nie zepsuje. Co myślicie o kimś takim??
Ja Kupiłem auto z przebiegiem 206 tyś obecnie mam 263 z ogonkiem i ani wtrysków ani turbo oni pompy nie zmieniłem, a cudowałem z paliwem tak że ino. Lany był eko dizel z orlena ale stanołem na V-powet z schela.
Ale co myślicie o takim gościu ?? i gdzie tutaj oszczędności??

Wszsytko zależy od tego czego kierowca chce. Adrenalina to duzy silnik i benzyna. Disel 330 tez da adrenaline ale za to portfel mniej ucierpi. Mnie wkurza ze jak ktos kupi BMW benzyne 1.6 albo diesla to pisza co to za silik itp. Albo jak ktos ma silnik 2.8 i ledwo ma kase na benzyne a jak przerobi na LPG to znowu wyzywaja. Jak ktos mysli ze male silniki benzynowe lub disle sa nie dla bmw, ze bmw musi miec tylko ponad 200 km pod maska to niech sie spytac koncernu BMW dlaczego produkuja mniejsze silniki benzynowe i disla.... Hmmmm.... moze dlatego ze nie kazdy ma kupe kasy a chce jezdzic marka BMW bo jest czolowka na swiecie. Nie kazdy bmw musi sie scigac, ja lubie np. bmw w dieslu i cieszyc sie jazda a nie predkoscia albo czy wygram od swiatle do swiatel.

Miałem 320ci 170KM benzyna. Zrobiłem 17kkm w 10 miesięcy. Powodem pozbycia się był za słaby silnik względem spalania i auto przestało spełniać pokładane w nim wyobrażenia - czyt: znudziło się. Gdyby silnik był 330 to byłoby to auto równo z SAABem wstawione tu. 330 bez różnicy benzyna 321KM czy diesel np. 218. Nie wykluczam posiadania jeszcze kiedyś BMW ale tylko x = 4x4 i tylko ze sporym zapasem ciągu. Obstawiam młodą 330xi lub X3. Miesiąc temu prawie kupiłem BMW120 benz ale zawahanie i... poszła poza Kraków:-| Kłótnie benz/diesel są od dawna, a niedługo pojawią się czy hybryda czy lepiej tylko elektryk

To wszystko tak naprawdę zależy od kierowcy i jego upodobań. Jeśli chodzi o BMW kupiłbym zapewne diesla(jeśli wogle mówimy o nowym BMW) 3.0 245 kucy i 540Nm. Natomiast jeśli kompletnie nie miałbym zważac na koszty to jakąś mocną benzynke. Na temat używanych się nie wypowiem bo się poprostu nie znam.