Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Suzuki Vitara Viertarka
»
Będzie znów kosztowny remont :((
Wpis w blogu auta
Suzuki Vitara
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 2668 razy
Data wydarzenia: 03.01.2012
Będzie znów kosztowny remont :((
Kategoria: awaria
Ciekaw jestem ile przyjdzie mnie ta przyjemność pamiętając że to V6...
Ostatnia aktualizacja: 03.01.2012 18:23:48
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
16
komentarzy
Dodano: 2 dni temu, przez jaremo
Zaszalałem i w listopadzie założyłem folie ppf na całe auto, minęło pół roku i autko wygląda jak nowe, sami oceńcie. Dodam że jest na kołach i felgach zimowych.
7
komentarzy
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
zdarzenie z dnia 8.05.2024
miejscowość Zawiercie
ul..
ford jadąc nie zauważył stojących zaparkowanych samochodów, w skutek czego uderzył w tył citroen c5 a citroen siłą domina uderzył ...
8
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Samochód stoi u mechanika i jest naprawiany, czekam na diagnozę.
Nowy pracuje idealnie
O kosztach nie będe mówił bo nie chcę Cię straszyć.
Jeśli to auto jest narzędziem pracy, to tym bardziej, przy zakupie, przyszłe koszty powinny być mocno kalkulowane. Mam dom na wsi. Narzędzia kupuję w hipermarkecie (wiertarka, piła łańcuchowa itd.) za psie pieniądze bo przecież nie używam ich dużo. Ale swojemu, wielokrotnie biedniejszemu, sąsiadowi, radziłem kupić piłę Sthila, bo on tnie dużo drzewa w lesie dla siebie i na dodatek będzie się mógł wynajmować do pracy przy cięciu. Takim bzdetem za 250 pln, jak mój, nic nie zrobi.
Jest obawa, że kupując auto brany był pod uwagę wyłącznie czynnik - ile kasy mam w portfelu? Natomiast eksploatacja - o tym lepiej teraz nie myśleć, zobaczy się w praniu. Stąd obecne rozczarowanie, czego współczuję. Pytanie czy wypłynie z tego jakaś nauka na przyszłość?
A co do dotychczas poniesionych kosztów. To syndrom "bitej żony". "Mąż pije i bije, ale co ja mogę zrobić jak mamy trójkę dzieci i mieszkamy w jego domu po teściach. Gdzie ja z tymi dziećmi się podzieję?". Jeśli dostrzegasz absurd tego ostatniego zdania, to powinieneś widzieć też absurd swojego stanowiska w sprawie kosztów.
Pisze o tym tak stanowczo, bo zajmuję się tym zawodowo. Moim zdaniem, problemy trzeba ciąć szybko i przy samej d-u-p-i-e, a nie hodować cierpiąc. Nie zawsze to prosta do zastosowania rada, wiem coś o tym.
pozdro
1. sprzedam
2. kupię
3. będę zadowolony
będę obserwował Twoje poczynania ....
życzę oczywiście jak najmniejszej usterki .....
może to tylko jakiś pierścień olejowy...
pozdrawiam