Do Maniek1986:

Obiektywnie patrząc Polska jest jednym, wielkim placem budowy i z każdym rokiem będziemy mieli coraz to więcej lepszych dróg. Już w tym momencie nie ma się zbytnio czego wstydzić.

Do JacK: Ja mam z Czarnogóry całkiem odmienne zdanie odnośnie policji. W marcu przy okazji meczu el. MŚ Czarnogóra - Polska pojechaliśmy 8-osobową ekipą do Czarnogóry. Jako bazę noclegową (2 noclegi) wybraliśmy miejscowość Budva nad samym Adriatykiem, jakieś 70-80 m od stadionu w Podgoricy. Za namową kontrolujących nas na przejściu granicznym celników i policjantów w dzień meczu busa zostawiliśmy pod hotelem i udaliśmy się do stolicy kursowym autobusem, odpowiednik naszego PKS-u. Jakie było nasze zdziwienie jak kilka km prze Podgoricą policjantka "wystrzeliła" w kierunku autobusu radar, a następnie wyciągnęła lizaka i machnęła żeby kierowca autokaru zjechał na pobocze. A ten nic sobie z tego nie robił, nawet nie zwalniająć pojechał dalej. Ani policjantka ani jej kolega siedzący w radiowozie Opel Astra 4 w sedanie nawet za nami nie ruszyli

Ja nie narzekam na jakość polskich autostrad a na ich ilość. Spróbujcie przejechać w sezonie np. trasę Wrocław - Kołobrzeg, masakra. Ponieważ mieszkam w okolicach Piły to jadać nad Balaton wybrałem wg. map googla najszybsza trasę na Wrocław i dalej Kłodzko. Na całej tej trasie z dróg szybkiego ruchy jest tylko obwodnica Poznania i kawałem S5, i to jest prawdziwy problem o który mi chodziło. Wracałem już przez Ostrawę na Katowice a potem A4 na Wrocław, ponad 100km dalej ale czas podobny. Po przejechaniu granicy PL piękna autostrada i co parę kilometrów wyprzedzające się nawet na zakazach ciężarówki, a na deser korek na 15-20 minut na bramkach we Wrocławiu.

Do Maniek1986: taka w sumie ciekawostka to właśnie na drogach Czarnogóry widziałem najwięcej policji w akcji typu reakcja ma szybką i agresywną jazdę. Obserwacja ruchu z pobocza drogi i ostre starty z pobocza za łamiącymi przepisy typu szybka jazda slalomem czy wyprzedzanie na ciągłej

Do JacK: Serbię i Czarnogórę miałem okazję przejechać. Na szczęście jako pasażer. Serbia drogi dramat. W Czarnogórze już lepiej. ALe nazwałem ten kraj państwem wahadeł drogowych, która są wszędzie w górach z uwagi na prowadzone remonty i rozbudowy dróg. No i w dodatku na tych wahadłach stoi się po 30-40 minut zanim się przejedzie

A kto narzeka, że polskie autostrady są drogie to polecam mu przejechać się tymi w Chorwacji od granicy z CZarnogórą/Bośnia do granicy z Węgrami

Do Egontar: A no zapomniałem, rzeczywiście był tam remont, ale minąłem go bardzo sprawnie.

Do Maniek1986: Wg. mnie Polska ostatnimi laty nadgoniła bardzo dużo i nie ma już się czego wstydzić w porównaniu do Czech czy Austrii. Szczególnie jeśli ktoś kręci się głównie po górnym Śląsku (tak jak ja) to już całkiem wypas. Wszędzie w zasadzie 2 pasmówki, jakość asfaltu na większości dróg b. dobra. Wiadomo korki są, ale jest to wina, że wszyscy jeżdżą u nas samochodami i drogi są przeciążone.

Do Egontar: I cztery pasy by nie pomogły. Krakowiaki wjeżdżają na skrajny lewy i jadą w sznurku 100 - 120km/h. Tam nie da się przyspieszyć

Do johnyts: Balaton Jak ja dawno tam byłem... Narobiłeś mi smaku, chyba będę musiał pojechać jeszcze raz...

http://www.autowcentrum.pl/blog/post/wegry-balaton,4208/

Ja będąc w okolicach Budapesztu odwiedzam jeszcze te miejsca no ale na to potrzeba minimum kilka dni (ze 3 przynajmniej):

http://www.autowcentrum.pl/blog/post/wegry-visegrad,4165/

http://www.autowcentrum.pl/blog/post/wegry-szentendre,4166/

http://www.autowcentrum.pl/blog/post/wegry-rejs-po-dunaju,4167/

http://www.autowcentrum.pl/blog/post/wegry-eger,4169/

http://www.autowcentrum.pl/blog/post/wegry-esztergom,4686/

http://www.autowcentrum.pl/blog/post/wegry-bazylika-w-esztergom,4687/

http://www.autowcentrum.pl/blog/post/wegry-budapeszt,4164/

Do MarcinGP: Obwodnica Krakowa jest zawsze przeciążono, szkoda że nie zrobili na tym odcinku 4 pasów!

Do Egontar: W Polsce przede wszystkim ludzie nie umieją jeździć po autostradach. Już nie wspomnę o wyprzedzaniu

A4 najgorzej się jeździ w okolicach Krakowa. Oni nie mają pojęcia o jeździe drogami gdzie jest więcej niż jeden pas całkowicie.

Do Maniek1986: Muszę potwierdzić.
Nasze autostrady i drogi szybkiego ruchu wcale nie są złe w porównaniu do Czech, Słowacji, Austrii czy Włoch. W południowych Włoszech autostradami nazywają coś co u nas jest drogą ekspresową (dwa pasy często z brakiem pełnoprawnego pasa awaryjnego)
Czesi - beton i dziury, Słowacja nie lepiej. Austria - sporo remontują ale i budują nowe odcinki np. od granicy Czech do Wiednia więc są widoczne utrudnienia.
Czym dalej na południowy-wschód tym raczej gorzej (Serbia, Czarnogóra)
Chorwacja wiele kilometrów wybudowała przez ostanie lata ale z kolei brak im jeszcze infrastruktury. W Skandynawii też autostradom bliżej do naszych dróg ekspresowych.
Niemcy, Francja i Hiszpania tutaj chyba relatywnie najwięcej odcinków po 3 pasy, ze stanem nawierzchni bywa różnie.
Dawne republiki nadbałtyckie - trudno oceniać te parę kilometrów ale u nich i tak ruch mały więc specjalnie trudno się nie jeździ.
Generalnie to nie mamy co narzekać na nasze drogi.

I najważniejsze szczęśliwie bez przykrych przygod w obie strony.

Do Maniek1986: Tam jest remont od 20 lat. Teraz też na odcinku 8km! Prawa jezdnia w kierunku Katowic jest 3 pasmowa!

Do Egontar: Niedawno miałem okazję jechać A4 na odcinku KAtowice-Kraków i z powrotem i z tego co pamiętam to trasa poszła mi bardzo sprawnie i nie było chyba żadnego remontu

Ja wiem, że Polak znany jest z tego, że uwielbia narzekać, a to za gorąco, a to za zimno, a to zła władza, ale stanę tutaj w obronie dróg w PL. Zjeździłem czeskie autostrady od granicy ze Słowacją i do granicy z Austrią i jestem w stenie stwierdzić, że na polskich drogach jesteśmy w stanie jechać dużo bardziej komfortowo i szybciej. W Czechach nierówności autostrady sprawiają, że nie da się na nich zasnąć. "Miszczów" lewego pasa też nie brakuje. Co do dróg na Słowacji to jechałeś ich główną drogą, nową autostradą to też ciężko Ci porównać do innych dróg. Dodatkowo przejechałeś 60-70 km. Co do Węgier to ich autostrada jest może równa, ale stara i pozbawiona infrastruktury. Drogi dojazdowe do granicy z Rumunią oraz Serbią też są słabiutkie. Idąc tym tokiem myślenia po wjeździe do Rumunii też powiedziałby człowiek, że mają super drogi, bo od autostrady ciągnie się super odcinek. Niestety ma tylko kilkadziesiąt km a droga dojazdowa do Bukaresztu przez góry (główna, międzynarodowa) sprawiała, że po wpadaniu w dziury martwiłem się żeby nie przebić opony. Nie wspominając już o biegających po nie watahach psów i jeżdżących dorożkach. W Serbii i Czarnogórze to już całkowicie porażka. Tak więc w mojej opinii i wielu kierowców jeżdżących po drogach międzynarodowych mamy naprawdę niezłe główne drogi. Pewnie związane jest to z faktem, że przez wiele lat temat autostrad/ekspresówek był u nas zaniedbywany i większość głównych tras jest u nas bardzo nowoczesnych.

U nas autostrady same w sobie nie są złe (za wyjątkiem odcinka Kraków-Katowice A4 ), lecz jeździ po nich zbyt dużo zbyt pewnych kierowców! Niestety!

Do kstilger: tak naprawdę było 6 osób

trumnobus