Moja Alfina zaprotestowała pod względem chłodzenia. Jakiś czas przy chłodniejszych dniach wydawać się mogło iż działa prawidłowo. w czasie jednak gdy na dworze pokazało się 25 stopni klimka nie działała jak trzeba.
Kilka faktów jak brak załączania sprężarki i ciągła praca wentylatora postawiły pod znakiem zapytania sprawność presostatu (czujnika ciśnienia klimatyzacji), został on więc zakupiony i wymieniony efekt? zerowy...

no to kopiemy dalej przeszukuje forum na którym jestem zarejestrowany (alfaholicy.org) i czytam opinie. Mój rocznik jest wyjątkowy bo częściowo (wnętrze) poliftingowy i tu wg VIN sprawdzamy pojemność układu klimatyzacji - odczytujemy wartość 650 gramów (druga wartość to 550 lub 500 tu nie jestem pewien)
w każdym bądź razie u mnie nabito 650 bo tak wyszło po Vinie.
Niestety w instalacji było za duże ciśnienie i sprężarka się nie załączała. po upuszczeniu nadmiaru gazu wszystko działa prawidłowo i jak należy.

zastanawiam się czy ująć to jako słynne w Alfach awarię? bo póki co nic mi się nie zepsuło