Kolejny dobry wpis.

U mnie przecież jest to samo z tą temperaturą,pisałem Ci o tym.A w jaki sposób stracłeś gwarancję?Mój sprzedawca powiedział,że jeżeli gaz jest zainstalowany w autoryzowanym serwisie to gwarancja jest utrzymana.Ale w takim razie ja ze swoim też muszę pojechać na wymianę termostatu

Do kamillo1982: Wskazówka nawet po godzinie jazdy jest na 1/4 skali.

zobaczymy jak wymienisz termostat,dużo kasy nie stracisz a nawet auto masz na gwarancji to dadzą Ci go gratis..A jak jedziesz tak normalnie jakieś powiedzmy 20 minut to jaką masz temperaturę na wskaźniku??

Do kamillo1982: Jeśli tak twierdzisz to powiedz w jaki sposób przy 40 stopniach ciepło idzie do chłodnicy.

A ja nadal twierdze ze termostat jest dobry ...

Do BartH: Warto, bo to w razie wymiany grosze. Zwróci się w paliwie, no i silnik nie dostanie popalić.

Muszę sprawdzić, czy w moim wszystko dobrze z termostatem. Na razie nie znalazłem okazji, żeby to zrobić. Pozdrawiam!

Do kamillo1982: Auto podczas rozgrzewania pracuje w małym obiegu tzn. płyn krąży tylko w silniku.Dopiero jak temperatura dojdzie do jak dobrze pamiętam 87 stopni zaczyna się uchylać termostat i osiąga pełne otwarcie przy 95 stopniach. Do tej niższej temp. musi być zamknięty tzn. że wąż do chłodnicy musi być zimny, a jeśli jest ciepły to dostał to ciepło przez otwarty termostat. Kropka, amen. Nie ma innej drogi ciepła do chłodnicy.

Nie wydaje mi się ze masz kolego zepsuty termostat ,w nowym samochodzie i po takim przebiegu no co Ty??? bez przesady..Chyba że to taki samochód!!

Do mucko1: Tak jak ty nie rozgrzewam silnika na postoju, tylko jadę bo pod obciążeniem silnik szybciej się zagrzeje. Nie chodziło dzisiaj, że, taniej tylko chciałem sprawdzić w ten sposób /bo komputera zoprogramowaniem nie posiadam/ kiedy otwiera się termostat. Dzięki takiej "operacji" dowiedziałem się, że jest on stale otwarty przez co nie mogę rozgrzać silnika. Środowiska też nie zatruwałem bo ekologicznie pracował na gazie, a rzeczywiście wyszło taniej bo diagnozę sam postawiłem.

Nie wiem, może są dwie szkoły, ale z tego co ja wiem po odpaleniu auta należy zaraz ruszać, a nie czekać aż rozgrzeje Ci się silnik. Może wychodzi Ci wtedy trochę taniej, bo szybciej przełączy się na gaz, ale wszystkie ruchome części nie rozgrzewają się równomiernie, przez co bardziej się zużywają. Ponadto w czasie kiedy grzeje Ci się motor, auto tylko zatruwa atmosferę, nie przemieszczając się ani metra, a kasa leci. W ogólnym rozrachunku, nie wiadomo co wyjdzie taniej.
Według mnie jest to tak częsty błąd, jak dojeżdżanie do świateł na luzie, nie mówiąc już o zjeżdżaniu z góry również na luzie. Auto wbrew pozorom wcale nie pali mniej, a w drugim przypadku jeszcze jest niezgodne z przepisami.
No tak, ale to trochę nie na temat Twojego wpisu. Jeśli chodzi o termostat, jest to ważna, mała część która szczególnie zimą powinna działać poprawnie.

..dziś termostat...