Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy Thieru
»
Autostop - moje doświadczenia i Wasze opinie na ten temat
Wpis w blogu użytkownika
Thieru
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 2801 razy
Data wydarzenia: 30.10.2010
Autostop - moje doświadczenia i Wasze opinie na ten temat
Kategoria: inne
Z racji że mam dzień wolny dzisiaj, to chciałbym Wam opisać pewne zjawisko, jakim jest autostop na naszych drogach (i nie tylko) oraz zapytać się Was - co o tym sądzicie?
Taką formą podróżowania zaraziła mnie koleżanka, która jechała kiedyś z Rzeszowa do Przeworska stopem właśnie i twierdziła, żebym też spróbował, bo to ponoć niezła przygoda. Akurat wybieraliśmy się na juwenalia krakowskie, więc stanąłem z karteczką "Kraków" pod Shellem na ul. Krakowskiej w Rzeszowie i spokojnie czekałem, aż ktoś się zatrzyma. Po 25min miły pan z Jeepa Grand Cherokee aż z piskiem opon zahamował i wziął mnie aż do centrum Krakowa (jechał do Pyrzowic na lotnisko, ale że miał nadmiar czasu, to zamiast autostradą naokoło, pojechał przez centrum
Z największych wyczynów, to muszę się pochwalić, że na przełomie lipca i sierpnia tego roku, razem z dwiema koleżankami z roku (Madzia, Ola - dziękuję!
Poznaliśmy po drodze wiele świetnych ludzi, w tym jednego kierowcę, który przez większość życia mieszkał w Gliwicach i pokazywał nam, jak wywołać na CB radiu kogoś z innego kraju. Inny człowiek (pozdrawiam pana Marcina z Luksemburga!) zawiózł nas z Luksemburga aż do Paryża, mimo, że nie miał ku temu żadnego interesu (nadłożył prawie 100km w nocy żeby nam zrobić przyjemność
Inną wyprawą, sprzed dwóch tygodni, była wycieczka z Rzeszowa do Białegostoku i Białowieży, bo chceliśmy Podlasie i żubry zobaczyć
A jak Wy się zapatrujecie na autostop? Podróżowaliście kiedś w taki sposób? Zabieracie kogoś na stopa, jak jedziecie na dłuższej trasie, czy się boicie, że uszkodzi Was albo Wasze auta? Chętnie poznam Wasze opinie
Kilka porad dla początkujących atuostopowiczów:
-za granicą lepiej pytać się kierowców tirów, bo głównie jeżdżą na długich trasach i często przez kilka krajów, zwłaszcza jak jedziecie w więcej niż 2 osoby (Polacy mają gdzieś przepisy o ilości osób w kabinie, więc my w 3kę mieściliśmy się bez problemu)
-na trasie zawsze stać w miejscu, gdzie kierowca może się zatrzymać bez narażania go na mandat (typu jakaś zatoczka, stacja benzynowa)
-miejsca łapania muszą być dobrze oświetlone, na prostej drodze (nie na zakręcie, górce, skrzyżowaniu etc.)
-najlepiej zawsze mieć kartkę lub karton z napisanymi nazwami (nazwą) miejscowości dokąd chcecie jechać - ja zawsze tak robię i nie ma problemu
-jak jedziecie z dziewczynami, to pamiętajcie, żeby dziewczyny do tyłu sadzać, a samemu siadać obok kierowcy - wiecie, względy bezpieczeństwa i tak dalej
-o tym, że należy być miłym, uprzejmym, nie wychylać się z niewygodnymi pytaniami i nie narzucać się z rozmową, kiedy kierowca nie wydaje się zbyt rozmowny chyba nie musze mówić
-ważne, by Wasz bagaż był z drogi widoczny - zawsze kładę swój plecak koło mojej nogi, żeby kierowcy widzieli ile klamotów mam ze sobą.
No, to chyba na początek tyle wystarczy. Generalnie przez ten rok grubo ponad 5000km pokonałem w ten sposób, więc jeśli macie jakieś pytania/obiekcje, to proszę pisać, chętnie odpowiem
Ostatnia aktualizacja: 30.10.2010 15:04:55
Najnowsze blogi
Dodano: 12 dni temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
56
komentarzy
Dodano: 1 miesiąc temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 1 miesiąc temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Ostatnio byłem w sytuacji, kiedy usiłowałem dostać się z odległego o 10km miasta do mnie na wieś - skończyło się na spacerze - nikt się nie zatrzymał...
Mimo to, czując chyba rodzaj moralnego długu, zabieram autostopowiczów niemal zawsze. Bywa różnie (raz zdarzyło mi się zabrać kobietę, od której ŚMIERDZIAŁO; nie wiem czym, ale przez dwa dni jeszcze było czuć w aucie ten smród), lecz generalnie się nie zrażam. NIGDY nie biorę od autostopowicza zapłaty, choć często spotykam się z taką ofertą, szczególnie od starszych.
Jeśli zaś chodzi o podróżowanie po Europie autostopem, to chyba już przegapiłem swój czas i raczej się na to nie porwę - nie ten wiek. Teraz ja zabieram autostopowiczów
Toruń - piękne miasto, wspaniała starówka. Moim zdaniem chyba nawet lepsza niż ta krakowska!
Łódź - w zasadzie poza Piotrkowską prawie nic ciekawego tam nie ma, cały ogromn bloków, fabryk, tramwajów i dziur w drogach.
W długi weekend planujemy uderzać z Rzeszowa do Poznania, a potem do Torunia. Proszę trzymać kciuki żeby cały plan wypalił!
Wspomnienia rzeczywiście wyjątkowe, nie da się tego uczucia porównać z niczym innym. Najlepsze jest to, że nigdy nie wiadomo, na kogo się trafi, gdzie ta osoba jedzie ani co będzie dalej - przez takie rzeczy wiele smaczków wyniknęło podczas naszego eurotripa. Trzeba mieć do tego sporo farta i odpowiednią ekipę, która nie będzie narzekać, że się stoi na deszczu kilka(naście) godzin, a nie ruszyliśmy się ani o kilometr. Za to cierpliwość, przynajmniej w naszym przypadku, zawsze była sowicie wynagradzana
Na wiosnę planujemy kolejne tripy, w tym Rzeszów-Łódź, Rzeszów-Bieszczady, a może jeszcze coś innego? Na lato, jak wszystko dopisze, to może uda się znów powtórzyć tegoroczny wyczyn i zajechać albo do Grecji, albo Turcji, albo do Londynu - bo zawsze chcieliśmy tam zajechać. Możliwości jest bez liku, tylko trzeba mieć minimalną dozę szaleństwa, odwagi, przezorności, zdrowego rozsądku i jak już mówiłem - odpowiednich ludzi. Bo nie jest ważne dokąd się podróżuje, tylko z kim
Pozdrawiam!
Zabieram autostopowiczow i obecnie w zaleznosci, jakim autem akurat jade, ale bardzo uwazam (mam swoje kryteria). Nie mialam ani kiedys, ani teraz przykrych doswiadczen. Musze jednak przyznac, ze w Polsce nie zatrzymuje sie dla autostopowiczow - boje sie...
Ja mam niewielkie doświadczenia z autostopem. Kiedyś jeździłem w ten sposób do pracy, ale po kilku spóźnieniach, a z powrotem po ponad godzinnych oczekiwaniach aż ktoś mnie wreszcie zabierze, zacząłem chodzić na piechotę - i tak moja przygoda z autostopem się zakończyła
Z kolei jako kierowca nigdy nikogo nie brałem. Po pierwsze nie mam zaufania do ludzi, a po drugie jeżdżę autami praktycznie dwuosobowymi, i najnormalniej w świecie nie dam rady nikogo zabrać ze sobą