No właśnie dziś chciałam troche pojezdzić , bo w końcu wtedy się trochę juz podładował akumulator ,ale jak widać nie do końca i dziś akumulator strzelił mi focha..

No więc zakasałam rękawy i od nowa odkręcanie klemów - plus do plusa , minus do minusa..przedłużacz do gniazdka i czekamy :p

Jutro na 99% jade na zlot i mam nadzieje,że bedzie okazja porobić foty Tidze.

A tym czasem zastanawiam się co należałoby zrobić ,aby pozbyć się rdzy na tarczach hamulcowych ;/ należałoby je poprostu wymienić?
Nie wygląda to jeszcze fatalnie ,ale jakby nie patrzeć wizualnie psuje to cały obraz

pozdrawiam z pochmurnego mazowsza :>