Właśnie nie koniecznie brak policji równa się brak kaski.. Zobaczymy.. Bo już zakwalifikowali mi auto na badania (czyli za to zwrócą kasę)

Zapomnij o jakim kolwiek odszkodowaniu. Brak notatki policyjnej równa się brakiem gotóweczki

Żeby tylko ewentualna naprawa z własnej kieszeni nie przewyższyła wartości auta.

bez policji to niewiem czy ci sie uda

Z tego co wiem ciężko będzie Ci uzyskać odszkodowanie, jeszcze gdy nie została sporządzona notatka przez policję z wymienionymi uszkodzeniami pojazdu. Ubezpieczyciel natomiast zrobi wszystko by winą obarczyć kierowcę. Jeśli dziura nie ma głębokości na 20cm również nic nie wskórasz. Mam nadzieję, że zrobiłeś porządną dokumentację ze zdarzenia i oby ciąg dalszy historii zakończył się na Twoją korzyść. Niech zarządcy nauczą się w końcu dbać o drogi. Płacimy za to ciężkie pieniądze w podatkach, więc należy się nam trochę komfortu.

Policji nie było.. Miałem czekać na nich od 3-6 godzin <szok>

właśnie, była policja?

Oby wypłacili...

Ojojoj faktycznie jedna dziura a tyle szkody potrafi zrobic

witaj w klubie,ale u mnie obeszło się tylko prostowaniem felgi i wulkanizacja na szczęscie,tyle że nic nie dzwoniłem do tłumoków bo stwierdziłem że niema sensu,ograniczenie było a ja sporo przekroczyłem.

Masz notatkę policyjną? Bo o zdjęcie z wiadomych przycyzn nie pytam