Witam!

W dniu dzisiejszym, w drodze powrotnej do Wawy nastąpił ten piękny moment kiedy moje auto przekroczyło magiczne ćwierć miliona kilometrów przebiegu.

Wnętrze z marnej jakość plastików na nierównościach trzeszczy i to wydaje się moim zdaniem największą bolączką Skody po tym przebiegu. Silnik nie bierze oleju, hamulce spełniają swoje zadanie, skrzynia biegów pracuje lekko i jedynie zawias od czasu do czasu wymaga małych wymian.

Biała, ubogo wyposażona wersja z autentycznym ale dużym przebiegiem- mam świadomość, że auto na naszym rynku powoli staje się nie do sprzedania ale tym martwić się będę przy sprzedaży.

Na razie mam to co mam i wiem, że mogę na niej polegać.

Życzę wszystkim takiego samego zadowolenia ze swoich bryczek!