Jako że miesiąc listopad nie rozpieszczał mnie pod względem wyjazdowym nie spieszyłem się z wymianą opon. Tymbardziej, że śniegu na horyzoncie też nie było widać, a mimo wszystko wciąż dodatnie temperatury w dzień skutecznie zniechęcały mnie do wyprowadzenia Fiata z garażu .

Niestety, moją sielankę przerwał nagły i niespodziewany mus wyjazdu do Wawy dziś wieczorem. Cóż było robić - wziąłem za słuchawkę i zadzwoniłem do serwisu z nadzieją na odpowiedź w stylu: "Proszę przyjechać, wymieniamy na bieżąco", przecież już prawie grudzień i boom zapewne minął. Tak dobrze jednak nie ma, nie tylko ja nie odczuwałem pospiechu, pierwszy wolny termin czwartek 13:00 albo kolejka do stanowiska obsługującego na bieżąco. "- Dużo aut czeka?" - pada z mojej strony, "- Ze cztery." - nadchodzi odpowiedź. Godzina czekania nie wyjęta...

Na miejscu okazuje się, że jestem 3 w kolejce czyli nie jest źle, 1 dostawczak przede mną i drugi Gość trzyma kolejkę dla kogoś. Jednak stanowisko nr 2 zwalnia się, Mechanik wychodzi i rozgląda się po placu w poszukiwaniu kolejnego z listy. Nikogo nie ma, otwiera się szansa dla mnie . Chłopaków znam, więc szybka gadka o wymianie w międzyczasie, z Kolejkowiczami też się dogaduję i za chwilę wjeżdżam do hali, a po 15 min wyjeżdżam na zimowych .

Kupione na wiosnę br. Continentale CSC3 przejechały 13.325 km w 8 miesięcy. Potwierdziły swoją klasę i tak jak poprzedniczki mogę je tylko chwalić za świetne właściwości trakcyjne czy niski poziom hałasu. Jedyne co mnie martwi, to poziom zużycia. Dwie przednie na poziomie 5,5 mm, tył 7 i 6,5 mm... Tył ok, ale pierwszy komplet takie zużycie, jak obecne przednie, miał po 2 sezonach i ponad 45 tys km... Czyżby zawieszenie dawało znać, że czas na naprawę albo moja zbyt "agresywna" jazda w zakrętach dała się im we znaki ? Nie wiem, w każdym razie Serwisanci nie byli zdziwieni, ale z Ich opinii "To się zdarza" nie wyciągam jednoznacznych wniosków...

Podsumowując Bravo stoi od dziś na stalowych 16" obute w zimowe Continentale CWC TS830 wypełnione azotem i gotowe do zimowych wojaży , a poniżej kilka fotek z metamorfozy.

Czarnego asfaltu dla Wszystkich tej zimy!