Dziś postanowiłam, ,że Tigra trochę popracuje - silnik popracował trochę ,ale jest jedno duże ALE - skaczące obroty :/ Ponoć to dość często spotykane u Tigr :/ Ah no i słychać pracę paska rozrządu - druga rzecz ,która wzbudziła we mnie obawy. Poza tym: musze umyć Tygrysa :P Koleżanka z Clubu zamówiła mi naklejki - oby kiczowato nie wyszło! Póki co jestem na etapie czekania na te naklejki. A tak to Tygrys ma się dobrze ;) Pozdrawiam!

Dziś z rana Tigra trochę "pobiegała" po Warszawie i po przyjeździe do domu trzeba było dotankować :> O godzinie 17 pod centrum handlowym w Jankach (mazowieckie) zjechały się 3 Tigry ;) Byłyśmy tylko my 3 dziewczyny bo panowie polecieli sobie w kulki - a mówili że będą W każdym bądz razie spotkanie udane , a Tiga będzie cześciej pojawiać się na tego typu spotkaniach. Zastanawiam się nad małym spoilerem i zdjęciem napisów "opel tigra" - ale to nie są ...

No właśnie dziś chciałam troche pojezdzić , bo w końcu wtedy się trochę juz podładował akumulator ,ale jak widać nie do końca i dziś akumulator strzelił mi focha.. No więc zakasałam rękawy i od nowa odkręcanie klemów - plus do plusa , minus do minusa..przedłużacz do gniazdka i czekamy :p Jutro na 99% jade na zlot i mam nadzieje,że bedzie okazja porobić foty Tidze. A tym czasem zastanawiam się co należałoby zrobić ,aby pozbyć się rdzy na tarczach ...

Dawno tu mnie nie było tzn. dawno nic tu nie pisałam ;) Płyn do spryskiwaczy zakupiony - czeka na wlanie. Zlot w Mińsku Mazowieckim nie wypalił,ale w tą niedziele jadę na mały zlot w okolicy :D Jako ,że łaziłam przez najbliższe 2 tygodnie na kurs i nie ruszałam auta to niestety dziś nie chciał zapalić - ah ten akumulator..moja wina..moja wina moja bardzo wielka wina ! Dlatego też dziś będę ładować akumulator ,a później trochę pojeżdżę... ...

Dziś postanowiłam sprawdzić olej - wszystko w porządku. Co mnie dziś zaniepokoiło to nie równa praca silnika na postoju - samochód nie był dawno ruszany,ale to chyba nie powinno być w ogóle ze sobą powiązane. Najpierw gwałtownie wzrosły obroty powyżej 1000 a później nagle zmalały do poniżej 1000 ,aby zostać już na tym poziomie:/ Pisanie dziennika kosztów zacznę od tankowania,które mnie niedługo czeka. Planuje także w najbliższym czasie zrobić małą ...

Dzisiejsze przedpołudnie spędziłąm na ręcznym zmywaniu pozostałości po tych wszystkich deszczach , a więc krótko mówiąć Tigra miała kąpiel. Myje samodzielnie,chociaż wiem ,że co jakiś czas powinnam podjechać na tego Orlena - wpłaciś 24 zł (czy ile tam było..) za program z woskiem i voila! ;P Napewno to zrobie. Czeka mnie (tak myślę) mała wycieczka po jakieś specyfiki do samochodu m.in trzeba sie zaopatrzeć w: - dobry szampon - kolejną butelke oleju ...

Wczoraj jade sobie jade...i nagle sie zaczeło robić slisko , jak chciałam jechać wiecej niz 80 km/h to juz mną rzucało i w pewnym momencie poczułam aż strach ,że zaraz albo sie poślizgne i wyląduje bokiem w stronę samochodów jadących za mną albo sie z sunę niespodziewanie na pas obok. Przestało nagle być zabawnie. Dodając do tego koleiny i moje zużyte juz nieco opony ryzyko poślizgniecia sie było całkiem wysokie:D No i znowu ta trasa z "przeszkodami" (czyt. ...

Jako ,że poszukuje pracy to trochę muszę jeździć tu i tam ;) Dziś pogoda była moim zdaniem świetna , bo nie za gorąco tylko padał deszcz, a w samochodzie bez klimy jest wtedy do wytrzymania. Całe szczescie juz wiedziałam gdzie stoją fotoradary - ale jako ,że korek był całkiem całkiem to nawet nie było jak jechać 120-140km/h tylko 20. Jakiś wypadek na trasie był - cieżarówka sie chyba poślizgneła i z tego co widziałam wylądowała na pasie zieleni ...

3.08 podstawiliśmy Tigrę do znajomej nam stacji kontroli pojazdów ,gdzie rezyduje wujek i ciocia mojej koleżanki ;P a więc tak troche po znajomości.. nie wiadomo co sie stało ,ale nikt nas nie chciał nas powiadomić ,że samochód juz stoi "zrobiony" Wymieniono wszystkie oleje i filtry , dodatkowo również i trzeszczące pióro wycieraczki. Samochód odebrany został wczoraj - 5.08..pod moją nieobecność,bo akurat byłam w Warszawie :| Łączna suma kosztów po tymże ...

Dziś piszę o tym co było wczoraj. Jako ,że samochód taty ,mianowicie Mitsubishi Outlander z silnikiem Turbo poszedł do serwisu , tata nie miał auta - a więc mój został "zaprzęgniety" do roboty. Wszystko super - nawet odwiedziłam lotnisko ;-) Ale przejdźmy do rzeczy- w drodze powrotnej wracalismy trasą gdzie były 2 fotoradary. Tata w swoim Mitsu daleko przede mną a ja sobie jadę swoim tempem - stwierdziłam ,że fajna droga do szybkiej jazdy chociaż ograniczenie do 70 ...