Jeżdżą tymi wielkimi stworami z lemieszem z przodu dewastując naturalne środowisko. Że też Zieloni (a może "biali" ) nic z tym nie zrobią, żadnej pikiety, żadnej parady ... nic. Natura zrealizowała swój odwieczny plan i zasypała świat na biało. Było pięknie, cudownie wręcz ... to nie, musieli wszystko zepsuć! Szczęście w nieszczęściu, że jeno główne arterie zepsuli. Boczne dróżki nadal zgodnie z odwiecznymi prawami natury są ... białe. Słoneczko świeci, ...

Ot i dylematy pana na przeglądzie rejestracyjnym. "Hmmm, no co ja tu mogę jeszcze Panu sprawdzić ... nie mam czym Pana zagiąć, Wiesiu, masz tam coś .. nie? no tak, to Toyota w końcu ... O! Gaśnicę Pan pokaże!" tak się przechodzi przeglądy "japończykami" :D ... nawet tymi które chce się sprzedać ;)

Cóż się było spodziewać, Subarek łyknął pięćdziesiąt kilka litrów anim się obejrzał. No ale, ... nie kupiłem wszak hulajnogi tylko łapczywego smoka. Ani siorbnął i już wyskoczyło 10,6 l/100 gdzie 60% zrobione w trasie. Przy obecnym zakorkowaniu Warszawy nie mogę raczej liczyć na pobłażliwość pijaka ... 13 l/100 to będzie minimum na miasto. Liczę jednak że średnia z całości magicznej trzynastki nie przekroczy. A poza tym, pierwszy bak smakował wyjątkowo... ...

Legacjusz w garażu, więc Tojkę oddam w dobre ręce, nie bez łezki bo to naprawdę zacne autko. Nigdy mnie nie zawiodło i przez 3 lata nic się w niej nie zepsuło. Myślałem że z E11 Toyota skończył legendę bezawaryjnej Corolli ... ale moja E12 podtrzymała sławę. Oby szybko znalazł się kupiec, któremu by służyła wiernie kolejne lata.

Vespa przepalona w garażu, wprost rwie się na wiosenne świeże powietrze. Nie mogę się doczekać skrócenia czasu dojazdu do pracy :)

cały prawy boczek i przedni zderzak ma nowy lakier. Tylko weź tu potem się tłumacz jakiemuś kupującemu, że całe auto lakierowane było ... uuu, panie, szrot! Dodam do tego wymienioną przednią i tylną szybę (wandalizm i włamanie), lakierowany dach (ten sam wandal) i szrot pełną gębą. Szczęście że wszystko w ASO robione ... i co z tego że bezwypadkowe, co z tego że nie z mojej winy... i tak utrata wartości jest

Po ewidentnej próbie wypchnięcia mnie z drogi cały boczek do lakierowania ;/ ... ludzie, żebym ja chociaż był w martwym polu ... koleś miał chyba końskie klapki na oczach bo ja byłem już pół metra przed nim ... no ale jak się zmienia pas z prawego na lewy za jednym razem przez środkowy to co tu się dziwić eeeech, ludzie rozglądajcie się dookoła jak zmieniacie pas, uniknąłem kilkadziesiąt takich sytuacji stosując Zasadę Zajebiście Ograniczonego Zaufania .. tym ...