Pojechaliśmy : Tam i z powrotem no i trochę na miejscu (1497km) - autko sprawowało się bez zarzutu , choć trochę dużo pali LPG. Cztery osoby z bagażem na dachu (ok 60 cm ponad obrys auta) po autostradzie (110 -135 km /h) zabrał okło 14,5 l LPG na 100.

Dopiero dzisiaj odebrałem auto z serwisu - wachacz wymieniony - mechanik w szoku (pierwszy raz coś takiego widział). Jestem lżejszy o jakieś 500 pln. Niestety - mam problem z ogumieniem - zapas to zimówka a na kółkach opony wielosezonowe. Znikło "skrzypienie" w lewym przednim zawieszeniu które pojawiało się przy wjeżdzaniu tyłem na krawężniki, a z którym serwisy nie mogły poradzić sobie od ponad dwóch lat.

Na prostej drodze - pękł górny wachacz lewy przód - co ciekawe pękł pomiędzy śrubami mocującymi koło. rozciął oponę - na szczęście nikomu nic się nie stało. DALEJ pojechaliśmy na lawecie. Jestem lżejszy o jakieś 750 pln.

No i zapadła decyzja o zakupie nowych opon stare było słabe w teren i często się ślizgałem na mokrym czy śniegu wybór padł na AT-eki i powiem szczerze jak je zobaczyłem bałem się że się nie zmieszczą i mało brakowało ale zmieściły się idealnie i nie obcierają przy skrętach ale musiałem ściągnąć przednie chlapacze. Wrażenia z jazdy super na asfalcie ciche w terenie bajka nie zarzuca tyłem trzymają się super i auto poszło do góry o ok 2,5cm jak dla mnie to b dużo ...

Wbrew opiniom wieksozosci zdecydowalismy sie na to nietypowe autko. Szczesliwym trafem nasze czekalo na nas kolo Drezna w salonie Daihatsu - sympatycznego, acz zasadniczego niemca, Herr Winklera, gdzie od momentu sprzedazy bylo takze serwisowane, a teraz w rozliczeniu zostawiane za nowe. ---- Autko naprawde ma w sobie to cos, nie zdazylismy wyjechac i juz bylismy na autostradzie, a po dwoch godzinach w domu, i nawet nie zdazylem zakupow u Niemca zrobic bo tak sie dobrze nim ...

Daihatsu po staniu 2 miesiące na kołkach, w końcu usiadł na własnych kołach, silnik chodzi, wszystko sprawne:) Pierwsze jazdy za nami, zbiera się duużo lepiej niż wcześniej. Niestety dopiero po praktycznym przetestowaniu zawieszenia, okazało się, że zwrotnice od Swifta nie były dobrym pomysłem, auto stoi za wysoko, koła są w lekkim pozytywie, więc pełny powrót do życia zajmie jeszcze trochę czasu, trzeba przerobić półosie, i wrócić do zwrotnic od daihatsu, niestety bez ...

Były spore problemy z odpaleniem, jak juz odpalił to nie trzymal wolnych obrotów, gasł, jak na dodawaniu gazu pyrkał, to przy pelnym otwarciu przepustnicy się dławił, okazało się po sprawdzeniu kilkunastu pomyslow, ze coś czego nie zauwazylismy robilo nam psikusa, mianowicie pompa paliwa pompowała, ale za mało, żeby w układzie paliwa było odpowiednie ciśnienie, i dlatego mieszanka byla zbyt uboga w paliwo. Ciekawym wyjściem podsuniętym przez znajomych było dolozenie drugiej ...

Witam, niedawno pisałem o planach, o początku projektu, no i właściwie na chwilę obecną, auto ma już nowy silnik(G10A) zamocowany w komorze silnika, spięty z układem napędowym i elektrycznym. Pompa paliwa w baku Chrupka jest ze Swifta, instalacje elektryczna obu aut została odchudzona o niepotrzebne elementy(ze swifta zostala tylko wiązka potrzebna silnikowi, a z daihatsu wiązką od silnika została usunięta). Na dzień dzisiejszy w aucie trzeba już tylko dopasować wydech, i ...

W poprzednim wpisie chyba trochę zaciekawiłem tym co robię z "Chrupkiem" więc dla ciekawskich moge powiedzieć jak to wygląda od strony technicznej. Silnik 1.0 3cylindrowy na monowtrysku(oznaczenie G10A) Moc 53KM przy 5700obr/min (odcięcie przy 7500obr/min) Przy przenosinach wymienione: filtr oleju(filtron), olej(platinum 10w40), świece(NGK V-Line), przewody W.N.(Valeo), tarcza sprzęgła(Valeo), Docisk sprzęgła(Valeo), łożysko oporowe sprzęgła(NTN), filtr paliwa(filtron), ...

Witam, daawno mnie tu nie było, ostatni wpis ze stycznia, zdjęcia jeszcze jak stickerbomb był na szybach, a tu trochę się pozmieniało, sticker zszedł, szyby się przyciemniły, no ale to nic w porównaniu z tym co dzieje się teraz. Auto od 2 tygodni stoi bez silnika, całego pasa przedniego, lamp itp., całego wnętrza, całego przedniego zawieszenia, i po co? Po to właśnie, że w "spadku" dostałem od siostry swifta 96r z silnikiem 1.0, juz kiedyś myślałem o czymś takich, ale ...