Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy RAF119 » Zimowy Armagedon







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika RAF119
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 1146 razy
Data wydarzenia: 28.12.2014
Zimowy Armagedon
Kategoria: inne
Witam muszę napisać kilka zdań o zimie na wyspach i totalnym chaosie, jaki powoduje. Spadło, 11 cm śniegu niby nic pomyśli każdy kierowca, który jeździł po śniegu chociaż raz no ale Wyspy to specyficzne miejsce nie ma nakazu wymiany opon na zimowe, ale co roku pada śnieg albo jest lód na drodze i tu mamy problem nie wiedzieć czemu większość tutejszych kierowców nie wie jak się zachować w takich warunkach na drodze i niestety ląduje w rowach lub powoduje mniejsze, lub większe stłuczki. I mamy zimowy cyrk!! A wystarczyłoby chociaż raz wybrać się w piękne szkockie góry, w których panują dogodne warunki co roku do nauki jazdy po śniegu.;-)
Dodano: 9 lat temu
Do paolomario: 3 lata temu miałem śnieg przez 6 tygodni non stop i bywało że było po kolana
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: Hehe, jest Lądek, mogą być Pieniny - UK to nic innego tylko polskie siedemnaste województwo ;)
I jak się jeździ? U nas trzy lata temu pamiętam sypnęło tak lepiej ale z ulic szybko spłynęło. Chociaż kumpel (ten od 300C) musiał autko zostawić pod pracą - nie mógł wyjechać. Na chwilę obecną to tylko przymrozki rano i na nic więcej się nie zanosi.
Dodano: 9 lat temu
Do paolomario: pennines, peniny miało być, północny Manchester
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: No bo nie ma sprawiedliwości na tym świecie :( ;)
Jakie Pieniny?
Dodano: 9 lat temu
Do paolomario: u mnie śnieg trzeci dzień leży. W Pieninach biało i niezapowiada się zmiana.
Dodano: 9 lat temu
Tylko pytanie, gdzie na Wyspach? U nas, na Południu już trzecią zimę na śnieg czekamy. Nawet jedziemy za dwa tygodnie w polskie góry bo dzieciak to śnieg ogląda tylko podczas transmisji skoków lub oglądając poraz setny "Frozen" i w końcu postanowiliśmy pokazać jej jak to jest na sankach czy nartach jeździć, czy najzwyklejszego bałwana ulepić. ;)
Inna sprawa, że w Boże Narodzenia solą sypali i było bardzo zimno (ale czy ślisko? zrobiłem z 250mil, jakieś 400km, i dobrze się jechało), a z dwa tygodnie temu, przy podobnych przymrozkach stanęła komunikacja miejska bo autobusy nie dawały rady podjeżdżać pod nasze miejskie pagórki (owszem miejscami strome, ja dobre 50-60 metrów nad centrum mieszkam). Kilka lat temu to spadło kilka centymetrów i szkoły pozamykali.
Ja mam wielosezonówki, ale na tylną oś, gdzie bardziej zużyte wziąłem już zimówki. Założę pewnie przed samym wyjazdem. Z zimowego jeżdżenia to mam tylko doświadczenie sprzed kilku lat, gdy w marcu pojechaliśmy do Polski i zdrowo sypnęło. Przed wyjazdem kupiłem wielosezonówki Goodyear Vector4Seazon i auto (Corolla) szło jak po sznurku. No zobaczymy jak CRV da sobie radę :)
Co do Anglików, to trudno ich winić. W moich stronach mamy w sumie porę deszczową i troszkę lata przez cały rok. Na Północy powinni być bardziej przyzwyczajeni, że jednak śnieg czasem pada. Nie mówiąc już o Walijczykach czy Szkotach.
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: Ja może trochę z innej strony na to spojrzę: U nas też jest trochę inaczej odnośnie ograniczeń prędkości. Jeżeli jest np. ostry zakręt to poza ostrzeżeniem o "ostrym zakręcie", który wg mnie jest w zupełności wystarczający zazwyczaj stoi od razu ograniczenie do 70, 50, 40 km/h i jak ktoś jedzie szybciej i się wyłoży to wie, że jest sam sobie winny. Druga sprawa to taka, że większość tych ograniczeń jest debilna i niepotrzebna, wystarczyłoby ostrzeżenie. Jeżeli już ktoś stawia ograniczenie do 40km/h to równocześnie powinien brać odpowiedzialność i ponieść koszty wszystkich zdarzeń, które miały miejsce poniżej tej prędkości. Gdyby wprowadzić taką zasadę to większość tych idiotycznych ograniczeń poza odgórnymi szybko by poznikała. Kierowca jadący drogą widząc ograniczenie np. do 40km/h, po pierwsze dostaje sugestię jaka prędkość jest bezpieczna, a po drugie mogą przypuszczać, że "mądre głowy" dokładnie założyły możliwe warunki, promień skrętu itp. więc mają prawo przypuszczać, że jadąc 40 km/h lub mniej są bezpieczni. Dzięki takim zasadom szybko poznikałby z naszych dróg idiotyczne i bezsensowne znaki, szwagier mający firmę je produkującą nie naciągnąłby państwa czyli nas na koszty, oraz jak to często bywa, nie trzeba będzie zwalniać do 10 km/h po to tylko żeby zdążyć przeczytać i odpowiednio zinterpretować las występujących po sobie znaków. W Polsce oficjalnie nie ma dróg o złej konstrukcji, promieniu, pochyłości, bo każde zdarzenie można wytłumaczyć "niedostosowaniem prędkości do panujących warunków" i zrzucić całą winę na kierowcę. Bardzo wygodny przepis pozwalający kierowcę karać zawsze i każdej sytuacji. Jeżeli droga jest odśnieżana i sypana solą to gdy trafisz na kawałek lodu, wpadniesz w poślizg to nawet gdy jechałeś 10km/h, można powiedzieć iż byłeś nieostrożny, a zarządca drogi dostający ciężkie pieniądze za jej utrzymanie NIGDY. Idąc tym tropem można powiedzieć, że gdyby kierowca nie wyjechał z domu to nie znalazłby się w tym miejscu i czasie więc jest sam sobie winny. To paranoja. Wbrew pozorom Polacy nie są aż tak złymi kierowcami skoro radzą i radzili sobie tak długo przy takiej słabej infrastrukturze i nauczyli się zasuwać szybko nawet tam gdzie pozornie jest to niemożliwe. Zmusiła nas do tego sytuacja. Już niejeden cudzoziemiec przyjeżdżając do Polski stwierdził, że przy tak słabej infrastrukturze i stylu jazdy i tak jest mało trupów na drogach. Większość kierowców z tzw. zachodu u nas albo by zginęła albo miała straszliwie długie czasy przejazdów.
Dodano: 9 lat temu
Do marek23061: poziom expert lol
Dodano: 9 lat temu
Juz sie uczą powoli. Kilka lat wstecz nikt z 400 osób w biurze nie wiedział co to są zimowki. Na mojej ulicy wszyscy w śniegi parkowali w centrum a pod górkę pieszo. LoL. Powoli zaczęli używać zimowek co nie zmienia faktu że kilka cm śniegu wystarcza do paraliżu kraju a do pracy i tak nikt nie przyjeżdża no bo health and safety first.
Dodano: 9 lat temu
A polacy potrafią po śniegu i to w górach....i to na letnich oponach . I jakoś im to wychodzi zaś angole zgadzam się z Tobą mają spore problemy z jazdą po śniegu (oczywiście w regionach gdzie nie występuje on systematycznie). Niektórym to i nalepsze zimówki nie pomogą...
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki. Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp. A tam widzę ...
13 komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
16 komentarzy
Dodano: 7 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
34 komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl