Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Volkswagen Touran » Wyłamany wspornik.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Volkswagen Touran
  • przebieg 258 369 km
  • rocznik 2003
  • kupione używane w 2007
  • silnik 1.9 TDI
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 985 razy
Data wydarzenia: 01.05.2014
Wyłamany wspornik.
Kategoria: awaria
Taki mały pech mnie dzisiaj nawiedził.

Pogoda przez chwilę była w miarę przyzwoita, więc postanowiłem wpaść na myjkę i umyć Tourana. Po umyciu pojechałem na pobliski parking Kauflanda, aby w spokoju skończyć różne detale po myciu (takie uroki, życia w mieście kiedy nie ma garażu, albo podjazdu).

W czasie dojazdu auto trochę przeschło a ja zabrałem się do nanoszenia środka na plastiki. Gdy chciałem otworzyć maskę aby wyczyścić atrapę, coś strzeliło, a cięgno od maski zostało w pozycji otwartej. Pierwsza myśl że linka pękła, jednak szybka wizyta na forum Tourana naprowadziła mnie na wspornik, który trzyma cięgno i kulkę na końcu linki.

Znając możliwą przyczynę zabrałem się za rozbieranie plastików, aby dostać się do źródła. I faktycznie wspornik był pęknięty. Ciągnąc za kulkę udało mi się otworzyć maskę, ale nie mogąc zrobić nic więcej złożyłem auto i pojechałem do domu.

Jutro będzie trzeba odwiedzić ASO i kupić nową część, a potem ją wymienić.
Ostatnia aktualizacja: 01.05.2014 22:55:04
Dodano: 10 lat temu
Tak naprawdę nie ma dobrego rozwiązania. Ja auto zawsze myję własnoręcznie w garażu, a i tak lakier mam już mocno "podmęczony" :(
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: W sumie dawno nie odwiedzałem tej myjni tunelowej. Czas ją odwiedzić i sprawdzić czy rzeczywiście efekty wizualne będą lepsze. Obstawiam, że takie rzeczywiście będą?
Dodano: 10 lat temu
Do Tracha: W założeniu, nie powinna mieć tego samego problemu.
Pełny cykl takiej myjni to mycie wstępne czyli oprysk chemią i spłukanie wysokim ciśnieniem, następnie mycie zasadnicze czyli szampon i "miękkie szczotki" z mikrofibry (bardziej mające za zadanie "zdjęcie filmu" po myciu wstępnym), a na końcu wosk często dodatkowo wcierany przez mikrofibrę.
Tak więc inne szczotki, w dodatku, których zadaniem nie jest mechaniczne usuwanie piachu jak ma to miejsce w myjniach portalowych.
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: Widzisz masz tyle fajną sytuację że wiesz komu oddajesz. Ja niestety nie mam zbyt miłych doświadczeń, szczególnie jak widziałem kiedy szmata którą myli spadła na ziemię... Nawet jej nie wytrzepali tylko myli dalej... (szczęście w nieszczęściu kogoś że to nie było moje auto), ale tak się zakodowało w podświadomości że nie oddam auta komuś do mycia. Akurat jeżeli chodzi o rozkładanie się z "manelami" na tej myjni nie ma problemów, pod warunkiem że jest pusto o co trudno nawet w nocy, przekonałem się o tym przejeżdżając obok tej myjni koło 3.
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: W sumie taka myjnia tunelowa nie ma tego samego problemu co myjnia automatyczna? Sam korzystałem kiedyś z takiej myjni pod miastem ale zdawało mi się, że ma takie samo działanie jak myjnia automatyczna.
Dodano: 10 lat temu
Do Jacekp54: To dobrze, że chociaż nie nakładasz hydrowosku ani nabłyszczacza.
Taniej i lepiej (bezpieczniej ;) ) jest płukać auto czystą zwykłą wodą, jeśli już musimy z takiej myjni skorzystać.
Co do myjni tunelowych faktycznie w Polsce są rzadko spotykane ze względu na wysoki koszt budowy.
Natomiast jak nie masz możliwości umyć auta u wujka przez dłuższy czas polecałbym Ci choć raz na miesiąc skorzystać z myjni ręcznej, najlepiej hybrydowej ręcznej (mycie wstępne chemią, płukanie, potem mycie ręczne) nawet jeśli auto umyją Ci inni ;).
Ja osobiście też niemal nigdy sam nie myje swoich aut, natomiast mam o tyle dobrze iż wiem czym myją moje auto i czy robią to tak jak powinni.
Zazwyczaj korzystam z jednej myjni, moim zdaniem jednej z najlepszych w Polsce, a pewnie nawet w Europie.
Stosują dobrą chemię, mają stałą, doświadczoną i dobrze przeszkoloną (sam ich w końcu szkoliłem ;) ) kadrę.
Sam system mycia z tego co opisujesz jak na myjnie bezdotykową jest chyba najlepszym z możliwych.
Kiedyś łatwiej było znaleźć myjnie samobsługowe na których można było skorzystać z własnego wiadra i gąbki, a mycie bezdotykowe potraktować jako mycie wstępne i to miało sens.
Niestety najwyraźniej nie przynosiło oczekiwanych zysków i teraz na większości takich myjni nie wolno myć w ten sposób, a szkoda.
Warto tylko zwrócić uwagę na takich myjniach na pracowników(czy się często nie zmieniają) a także o ile budynek jest zamknięty na to czy stojąc we wnętrzu nie dusi(gryzie w gardło) i nie szczypie w oczy, podczas nakładania chemii.
Automaty w Polsce to zazwyczaj myjnie portalowe, to faktycznie nie jest dobre rozwiązanie ;).
"Z dwojga złego lepiej w tę stronę" - jak mawiał Shrek. Jednak już faktycznie lepiej skorzystać z myjni samoobsługowej zdając sobie jednak sprawę z jej słabych punktów i nie łaszcząc się na połysk po hydrowosku lub nabłyszczaczu (nie używać żadnego z tych programów).
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: Nie nakładam wosku po myciu na bezdotyku. Często bywam w Bydgoszczy u wujka, który ma plac i warsztat z lakiernią. Więc wykorzystuję tamtejsze możliwości i dokładnie myję samochód ręcznie, potem w ruch idzie glinka i dopiero woskowanie. We Wrocławiu niestety takich możliwości nie mam więc korzystam z tego co mam, w tym wypadku bezdotyk i potem różne detale takie jak doczyszczanie plastików, szyb, felg i innych drobiazgów.

Tak jak już wspominałem we Wrocławiu nie widziałem myjni ręcznych gdzie można samemu umyć samochód, tak samo nie słyszałem o tunelach, pozostają więc automaty i bezdotyki... Z dwojga złego wolę bezdotyk.
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: Widać, że się na tym znasz więc w sumie przyznaje racje i zwracam honor :)
Dodano: 10 lat temu
Do Tracha:
Do Jacekp54: Kolega sajeks, dobrze Wam radzi.
Myjnia samoobsługowa bezdotykowa to nie jest najlepszy pomysł na mycie auta.
A przynajmniej na ciągłe mycie, bo nawet w krajach o znacznie mniejszych zabrudzeniach drogowych zaleca się mycie ręczne lub myjnie tunelową co najmniej raz na miesiąc.
Wosk ręczny też powinno nakładać się po myjni ręcznej lub najlepiej hybrydowej ręcznej, a nie po samoobsługowej bezdotykowej.
To forum jest też po to by dzielić się wiedzą i doświadczeniami, zamiast uczyć się na własnych błędach.
Ja akurat zajmuje się tym zawodowo i uważam, że kolega sajeks dobrze doradza wam myjnię hybrydową ręczną.
Myjnie samoobsługowe bezdotykowe nie do końca są dostosowane do polskich realiów.
Zazwyczaj ciężko jest tam dobrze domyć auto, o ile nie jest dobrze nawoskowane, nie myje się go odpowiednio często (co w polskich realiach zazwyczaj oznacza co najmniej raz na tydzień)i nie umie się tego zrobić, a tam jest trudno, bo ciśnienie małe, czas goni, instrukcja jest niepoprawna i do tego właściciel myjni wybudował ja by zarobić, a w polskich warunkach, często oznacza to oszczędności choćby na chemii.
Ja przede wszystkim odradzam Wam kładzenie nabłyszczacza czy hydrowosku na takiej myjni, dopóki nie będziecie całkiem pewni iż auto się dokładnie domyło.
To, że wygląda na umyte nie oznacza iż jest umyte.
Jak nałożycie wosk/nabłyszczacz na brudną powierzchnię, przykryjecie brud, który będzie degradował lakier wżerając się w niego, powoli, ale skutecznie.
W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na przednią szybę czy nie pozostał na niej pasek brudu w miejscu, którego nie obejmuje praca wycieraczek.
W drugiej kolejności po umyciu auta i spłukaniu wodą (zwykłą, czystą wodą) warto wziąć białą celulozę i przejechać nią dolne partie nadwozia (pod listwą) a także maskę. Jeśli biała celuloza jest całkiem czysta - auto jest domyte. Zazwyczaj jednak po takim myciu, celuloza jest brudna - czyli szara, a czasem wręcz czarna.
Oczywiście jeśli zawoskujecie/nabłyszczycie auto i dopiero przejedziecie białym papierem, nie zbierze on już brudu który zostanie pod warstwą polimerów.
Do tego dochodzi problem z mikroproszkiem, który niestety jest jak pisze sajeks często agresywny.
Oczywiście nie na tyle by od razu zniszczyć czy uszkodzić lakier, ale często po pewnym czasie niszczy zarówno lakier jak i elementy chromowane nadwozia.
Dodano: 10 lat temu
Do Tracha: Wdzę, że jesteś z sarkazmem obyty, kwestia wychowania. Na pocieszenie powiem Ci że tez byłem w Twoim wieku i chciałem jeździć czyściunia furą, to Wam się chwali, ale czy nie sądzisz, że czasem arbuzy spod pach trzeba wyjąć i w tym konkretnym przypadku tłumaczenia przyjąć słowa jako dobrą monetę? Ale w to już nie będę wnikał. Prawdziwa mądrość człowieka wynika z faktu przyjmowania słów i potencjalnych odpowiedzi? O ruszaniu jakiej godności mówisz?? Nie jest mozliwe, aby słowa dzieciaka oscylowały przy godności, bo to nie ten poziom ani doświadczenie. Tymbardziej temat.
Dodano: 10 lat temu
Do sajeks: Oczywiście panie Dojrzały. My tacy gówniarze, którzy są podjarali i fujary nam stają na samą myśl o jeździe samochodem, a Ty taki poważny i musisz się zniżyć poziomem do nas, jednocześnie dałeś się podejść jak dziecko. Mam nadzieje, że godność Ci się nie uraziła. Ośmieliliśmy się starego wyjadacza zaczepić, bo w końcu jest bardziej doświadczony i ma 100% racje. Ucz nas!
Dodano: 10 lat temu
Do Tracha: NIe, tylko schodzę niżej z poziomem, by móc po waszemu nawijać, bo widze, że inaczej się nie da.
Dodano: 10 lat temu
Do sajeks: Czyżby żyłka pękła, że zaczynasz rzucać jakimiś tekstami rodem z gimnazjum? ;)
Dodano: 10 lat temu
Do Jacekp54: To rób inaczej.. Jeździj na ręczną, najlepiej wieczorami. Jedź tam z wiadrem, gąbką i swoimi kosmetykami. Myciem wstępym umyj samochód, potem go opłucz, do wiadra nalej dobrego szamponu i myj auto ręcznie, wcześniej spryskaj felgi i takie tam, jak umyjesz to za kilka złotych sobie dobrze opłucz, osusz, wytrzyj do sucha, potem ręcznie nałóż wosk, spoleruj go i będzie git. Zobaczysz jak lakier odżyje. Może wtedy otworzą Ci się oczy na to co mówię. Nie woskuj tylko gorącego lakieru, może się od groma refleksów narobić.
Dodano: 10 lat temu
Do sajeks: Niestety we Wrocławiu nie spotkałem ręcznej myjni na której można samemu umyć samochód, a nie lubię dawać auta do mycia komuś, wolę zrobić to sam. Dlatego korzystam z tego na co mi moje miasto pozwala.
Dodano: 10 lat temu
Do Tracha: Wielkie mi wojewódzkie miasto przez niemców budowane. Zastanówcie się chłopcy nad tym jak dbacie o lakier, bo to co inni Wam sugerują, zwłaszcza we wiarę w bezdotyki to ja wkładam w bajeczki. Wiem, że jesteście młodzi i napeleni, fujary wam staja na najlżejszy podmuch wiatru. To dobrze, ale w pewnych kwestiach jeszcze musucie jeszcze wiele nauczyć i najzabawniejsze jest to, że mała podukraińska wieś od dawna o tym wie, a cywilizowane dziecko neo z fotką z legitki z gimbazy tak szybko poddaje się demagogii w tak ogromnym mieście. To jest dopiero paradoks życia.
Dodano: 10 lat temu
Do Jacekp54: Obydwie myjnie niszczą lakier. Myjnia bezdotykowa ma bardzo żrące i agresywne środki, które niszczą lakier. Szczotki do mycia sa tez nieodpowiednie. Najlepszą robotę robi ręczna myjnia, gdzie auto jest dobrze umyte. Popatrz. Myjnia bezdotykowa tak? A weź cały dzień wyciskaj sztangę na pakerni, albo pędź przez cały Wrocław na pełnym gazie na rowerze, potem wpadnij rozgrzany do domu, wejdź pod prysznic i polewaj się ciepłą woda ( na bezdotykach też jest ciepła woda) potem nalej na siebie litr żelu albo mydła w płynie potem się tylko opłucz i wyjdź bez wycierania się na balkon czy taras.
Dodano: 10 lat temu
Sam korzystam z identycznej myjni co Jacekp54 i nie narzekam. Zresztą z tego co zauważyłem to nie tylko poleca się te myjnie na forum z kosmetyką samochodową ale także na codziennych forach związanych z samochodami.

Co do "normalnych myjni" to i bezdotykowe i automatyczne były dzisiaj otwarte. To, że w jakiejś podukraińskiej większej wsi były zamknięte nie oznacza, że w mieście wojewódzkim także muszą być.
Dodano: 10 lat temu
Do sajeks: Nie pomyliłeś przypadkiem myjni bezdotykowej, z automatyczną, która faktycznie niszczy lakier? Sporo czasu spędziłem na szukaniu odpowiedniej myjni we Wrocławiu, wkońcu przeglądając fora związane z kosmetyką samochodową trafiłem na odpowiednią, która jest polecana i chwalona przez wiele osób. Sam zresztą też jestem zadowolony.
Dodano: 10 lat temu
Do Tracha: sometimes
Dodano: 10 lat temu
Do sajeks: You must be fun at parties.
Dodano: 10 lat temu
Do Jacekp54: Ja nie mam nic przeciwko temu co robisz, doczyszczaj elementy, poleruj je sobie, tylko wiedz o tym, że nie trzeba do tego garażu ani podwórka, a mycie na bezdotykowej myjni niszczy lakier i nie ma nic wspólnego z myciem samochodu.
Dodano: 10 lat temu
Do sajeks: Nie wszyscy mają warunki do mycia samochodu pod domem, tak samo jak nie wszyscy mają garaż w którym mogą dopieszczać detale. Dlatego umyłem go na bezdotyku, żeby zająć się innymi sprawami związanymi z czyszczeniem pojechałem na jakieś ciche miejsce (w tym wypadku był parking kauflanda, który z powodu święta był zamknięty. W moim wypadku detalling, to jest hobby, podoba mi się to, dlatego działam w tym kierunku jak tylko mi warunki na to pozwalają. Nie zajmuję się tym zawodowo, nie prowadzę żadnej działalności z tym związanej, nie robię tego nikomu, więc nie wiem skąd ta twoja niechęć do tego co robię...
Dodano: 10 lat temu
dobre aso, skoro musisz ich naprowadzać..
dlaczego mówisz, że bawisz sie detalingiem, skoro samochód na bezdotyku myłeś? Normalne myjnie dzisiaj były zamknięte.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki. Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp. A tam widzę ...
15 komentarzy
Dodano: 12 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
13 komentarzy
Dodano: 14 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl